no i wreszcie masz czas aby poleżeć sobie brzuchem do... dołu w kałużyLadyE pisze:dzis wiec juz tylko jem i pije
LadyE - komentarze.
Moderator: infernal
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Chyba żartujesz.
To po ile oni tam biegają?
To po ile oni tam biegają?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
po takim jedzeniu to raczej tylko z brzuchem do gory :P
Sylweg trudno powiedzeic zapytaj Czarka tego od Kebaba on wytrzumuje tempo tyle ze ona maraton biega chyba ponizej 3:15
dzis mialo byc z uwagi na to ze wielu biegnie polowke za tydzien spokojne 15-16 km w tempie 4:40-4:50
i znow cos poszlo nie tak bo mi z tych pieciu km srednia wyszla 4:35 z czego ostatni km kiedy juz serio zaczynali mi odplywac JA bieglam po 4:24 wiec pytanie jakim tempem oni zasuwali ...
z tego co widze to tam kazdy trening wychodzi mocniej niz mowia na poczatku.
tydzien temu mial byc BNP z max tempem 4:30. przez caly czas prowadzacy darl sie zeby grupa zwolnila ale na 10km juz widac nie mogl nad nimi zapanowac. fajnie ze grupa jest mocna, ale czesc sie wysypuje (a chyba nie o to chodzi). ja wrocilam z dzisiejszego biegania nieco zawiedziona bo w takim tempie to ja wczoraj bieglam dziesiatke dzis mialam miec luzniejszy trening. niestety nie wyszlo ...
Sylweg trudno powiedzeic zapytaj Czarka tego od Kebaba on wytrzumuje tempo tyle ze ona maraton biega chyba ponizej 3:15
dzis mialo byc z uwagi na to ze wielu biegnie polowke za tydzien spokojne 15-16 km w tempie 4:40-4:50
i znow cos poszlo nie tak bo mi z tych pieciu km srednia wyszla 4:35 z czego ostatni km kiedy juz serio zaczynali mi odplywac JA bieglam po 4:24 wiec pytanie jakim tempem oni zasuwali ...
z tego co widze to tam kazdy trening wychodzi mocniej niz mowia na poczatku.
tydzien temu mial byc BNP z max tempem 4:30. przez caly czas prowadzacy darl sie zeby grupa zwolnila ale na 10km juz widac nie mogl nad nimi zapanowac. fajnie ze grupa jest mocna, ale czesc sie wysypuje (a chyba nie o to chodzi). ja wrocilam z dzisiejszego biegania nieco zawiedziona bo w takim tempie to ja wczoraj bieglam dziesiatke dzis mialam miec luzniejszy trening. niestety nie wyszlo ...
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Jak obszerna jest tak Orlenowska grupa?
Kto ją prowadzi?
Trzeba było ze mną pobiegać.
Kto ją prowadzi?
Trzeba było ze mną pobiegać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
zajecia prowadzi jakis triathlonista mniejsza o to kto dokladnie :P
grupa liczy zwykle kilkadziesiat osob.
fajnie tylko zaluje ze jestem na "poziomie" jakim jestem :/ bo moglabym wiecej skorzystac
jakos umawianie sie nam nie wychodzi :P
grupa liczy zwykle kilkadziesiat osob.
fajnie tylko zaluje ze jestem na "poziomie" jakim jestem :/ bo moglabym wiecej skorzystac
jakos umawianie sie nam nie wychodzi :P
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Lepiej nie można tego było ująć. Dobrze, że miałaś takie samo odczucie jak ja, bo już myślałem, że u mnieLadyE pisze:Oczekiwalam ulgi wynikajacej z tego ze choc na chwile schronilismy sie przed sloncem ale panowal tam niesamowity zaduch - czas dluzyl mi sie niemilosiernie.
to odczucie było skutkiem nadejścia przedwczesnej starości
A tak w ogóle zrobiłaś bardzo ładny wynik, więc nie zrzędź (chociaż już się przyzwyczaiłem ) ...za bardzo
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Życiówka pewnie byłaby przyklaśnięta, gdybyś mentalnie podeszła do tego odpowiednio Ale nie miałaś jej w ogóle w planie, więc pobiegłaś na chybił trafił niezły wynik, jak na Twoje bieganie
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Lady, Lady...
Taki potencjał. Mogłabyś być jedną z mocniejszych kobiet w Warszawie przy (moim zdaniem) dość niewielkich nakładach pracy.
Wynik praktycznie zrobiony z niczego - Gratki.
Taki potencjał. Mogłabyś być jedną z mocniejszych kobiet w Warszawie przy (moim zdaniem) dość niewielkich nakładach pracy.
Wynik praktycznie zrobiony z niczego - Gratki.
- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
Sylw3g, ile ja już jej o tym nagadałem, napisałem...
http://youtu.be/6PEcOQwrvOU
http://youtu.be/6PEcOQwrvOU
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a ja gorąco gratuluję!!
przy takim trybie treningowym - wynik do pozazdroszczenia dla wielu wielu osób;
mam nadzieję, że koledzy jakoś wpłyną na Ciebie i zaczniesz trochę bardziej szukać czasu i możliwości na odpowiedni trening, a nie tak od przypadku do przypadku ; masz na tyle talentu, że nie musisz wcale się zarzynać, żeby odnieść nieco większy sukces!
przy takim trybie treningowym - wynik do pozazdroszczenia dla wielu wielu osób;
mam nadzieję, że koledzy jakoś wpłyną na Ciebie i zaczniesz trochę bardziej szukać czasu i możliwości na odpowiedni trening, a nie tak od przypadku do przypadku ; masz na tyle talentu, że nie musisz wcale się zarzynać, żeby odnieść nieco większy sukces!
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Święte słowa droga Pani, święte słowa.rubin pisze: przy takim trybie treningowym - wynik do pozazdroszczenia dla wielu wielu osób;
btw. Ale Rubin były tu i lepsze zawodniczki, np. taka jedna Księżna: pierwszy start w życiu - pierwsze miejsce, drugi start w Biegu Sylwestrowym w Krakowie na 10k... drugie miejsce (pierwsze zajęła dziewczyna z wyczynu), w końcu pierwszy maraton... i nieprzytomna przekracza metę, odzyskując przytomność dopiero w karetce pogotowia. Taaa, Księżna jeńców nie brała
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
dziekuje
nie macie pojecia ile slowa te dla mnie znacza
w mojej rodzinie nikt nie uprawia zadnego sportu i niestety na wszlkiego rodzaju zjazdach musze sie swojego nasluchac ... czasami sie wrecz zastanawiam czy oni robia jakies zaklady komu uda sie w koncu zniechecic mnie do biegania, a teraz jeszcze jazdy na rowerze wtedy staram sie przypomniec sobie te wszystkie mile slowa jakie tu padaja i jest lepiej to przetrwac
nie macie pojecia ile slowa te dla mnie znacza
w mojej rodzinie nikt nie uprawia zadnego sportu i niestety na wszlkiego rodzaju zjazdach musze sie swojego nasluchac ... czasami sie wrecz zastanawiam czy oni robia jakies zaklady komu uda sie w koncu zniechecic mnie do biegania, a teraz jeszcze jazdy na rowerze wtedy staram sie przypomniec sobie te wszystkie mile slowa jakie tu padaja i jest lepiej to przetrwac
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Serio? Nic a nic? I jeszcze chcą Cię zniechęcić? Omatko... No to w takim razie nie pozostaje Ci nic innego jak na złość rodzinie odnieść sukcesLadyE pisze:w mojej rodzinie nikt nie uprawia zadnego sportu i niestety na wszlkiego rodzaju zjazdach musze sie swojego nasluchac ... czasami sie wrecz zastanawiam czy oni robia jakies zaklady komu uda sie w koncu zniechecic mnie do biegania, a teraz jeszcze jazdy na rowerze
Tak przy okazji gratuluję połówki, taki czas pobiegnięty niemal z marszu to jedno wielkie łał
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Gratulacje. Nie będę oryginalna, mówiąc, że z takiego "treningu" wynik tym bardziej imponujący.
Jeśli powiem, że mam cichą nadzieję, że jeszcze Cię kiedyś obiegam, to będzie mimo wszystko komplement, nie?
Jeśli powiem, że mam cichą nadzieję, że jeszcze Cię kiedyś obiegam, to będzie mimo wszystko komplement, nie?
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]