mihumor .com

[panucci10]

OK, tylko, że ja przed rokiem maraton (w Krakowie, po Sobótce) przebiegłem w 3:22, więc odejmując 11-12 minut wyjdzie... 3:10.
W tej chwili plan maksimum na Orlen to złamanie 3:05.

wydaje mi się że Krzychu nieco przesadził ale Ty już chyba trafiłeś w sedno sprawy a raczej czasu! Na orlenie ledwo bo ledwo ale 3:05 złamiesz ! Oczywiście jak Ty bedziesz w odpowiedniej dyspozycji i pogoda bedzie łaskawa!

Jak patrzę na Twe wyczyny we Wro i Sobótce i plan na 3:05 to boję się ile ja muszę nabiegać na krótszych dystansach aby móc myśleć o 2:59.

Krzychu jak patrze na Twoje treningi to szacuje 1:24-1:25 w HM i 38:30/10km !

A Michał to genialny taktyk i strateg który do biegu podchodzi profesjonalnie i jak mało kto potrafi świetnie oszacować na dany dzień swoją dyspozycje! Brawo za taki właśnie reżim! Ciekawe na jaki procent oceniasz w tym wszystkim swoje podejście do diety?! Bo u mnie tego na pewno brakuje! Raz że mam zapas ok 6-7kg masy <w sensie za dużo> a dwa niezdrowe żarcie
Ps. Michał podaj mi meila na priv to Ci coś wyśle

[wigi]

Mihumor, skoro dzień po starcie robisz trening 18km, to ze zdrowiem już chyba w porządku?
Ja niestety drugi dzień pauzuję, bo katar się nasilił, a i kaszel nie przeszedł. Jutro już chyba wyjdę na 10km BS-a, bo żal uciekającego czasu.
Myślę, że 2:56 w Rydze nabiegasz, ale pod warunkiem, że będą znośne warunki. Najważniejsze jednak to ponownie zejść poniżej trójki i potwierdzić/utrwalić status trójkołamacza.

[mihumor]

Tak, zdrowie już ok, jeszcze tylko smarkanie mi zostało ale to detal. Dolecz się porządnie, nie musisz już trzepać zbędnych kilometrów(nawet nie możesz ) więc delikatnie i powoli trzeba zaleczyć wszelkie infekcje i uspokoić wszystkie bóle

[le0n71]

Piękny wynik nabiegałeś na połówce, brawo !

[panucci10]

duży ten kilometraż założyłeś po tej połówce! ale jeśli ma to przynieść efekty w Rydze to widocznie tak trzeba ! Byle zdrowie dopisało!
Mnie już szlak trafia jak nic nie robie! Jeszcze tylko jutro i w sb już musze coś porobić

[Krzychu M]

duży ten kilometraż założyłeś po tej połówce!

Michał założył,że będzie biegał mniej jak 100km/tydz.licząc klasycznie od pon do niedzieli.Ale to,że nastuka 120km od niedzieli do soboty,to się nie liczy.
Toż to nie tydzień a 7 dni.

[mihumor]

Tak czasem śmiesznie wychodzi, że tydzień jest dużo niższy niż ciurkiem ciupane 7 dni - zależy jak się wolne dni powtyka. Ja przed połówką dwa dni nie biegałem wcale, do tego poprzedni tydzień był mniejszy (75km), mam jeszcze longa do zrobienia wiec jak go w sobotę cyknę to niedziela wolna. Lecę planowo - ten tydzień prawie 100km ale bez temp (może kilka kilosków TMu w longu zmieszczę najwyżej) i od niego już powoli schodzę z kilometrów do samego maratonu, wypadnie mi z planu jeden taki podobny duży tydzień wiec w zamian zrobię sobie teraz takie skumulowane obciążenie objętościowe po mocnym akcencie (HM) - jesienią robiłem tak samo i to dobrze zadziałało.

[rubin]

z biegów górskich fajnie jeszcze wspominam trasę w Zawoi przez Magórkę, okolice Babiej Góry i to mogę polecić:
https://www.youtube.com/watch?v=cyeld4k-FKc
trudna, trudniejsza technicznie od 36 km w Krynicy, tylko tam jest maks. 21 km; początek trochę po asfalcie a potem zaczynają się piękne tereny;
w tym roku zawody odbędą się 24.08
http://www.biegigorskie.pl/perly-malopo ... -narodowy/

[mihumor]

Dzięki Rubin - pomyślimy o tym, ciekawa propozycja zwłaszcza, że lubię Babią i to jest chyba góra, na której byłem najwiecej razy w życiu a i okolicę dobrze znamy

[KrzysiekJ]

Świetny bieg i znakomity wynik.
Relację z wyścigu czyta się prawie jak powieść przygodową. Od razu mi się przypomniało, jak Jerzy Skarżyński pisał w swojej książce o mijaniu zmęczonych konkurentów jak furmanki.
Gratuluję.

[mihumor]

Bardzo dziękuję. Tak przy okazji tej uwagi tak mi się nasunęło, że Jerzy Skarżyński miał wielki wpływ na moje bieganie, lektura jego książki przekonała mnie, że nawet podstarzały kryptoalkoholik może biegać, ba, nawet może "trenować". Generalnie świetne pisanie i bardzo dużo znakomitych rad. Patrząc w mojego bloga można odnieść wrażenie, że jestem cały z Danielsa, ale to powierzchowne bo najwięcej o bieganiu dowiedziałem się właśnie ze Skarżyńskiego, trzymam się bardzo wielu jego rad czy opinii i nie idzie tu o trening ale o wszystkie detale czy drobiazgi związane z bieganiem, treningiem czy przygotowaniem oraz podejściem do zawodów, no może tylko Powerada nie pijam - nawet za darmo na zawodach Także mam wielki szacunek dla Jurka S.

[wigi]

Filmik z Marzanny zobaczyłem, na którym uwieczniony jest kawałek z moim biegiem, ale dramat, po oglądnięciu pierwsza myśl - chłopie daj sobie z tym spokój bo kaleczysz okrutnie a twój bieg to straszne człapanie w stylu dziwacznym.

Oj, nie przejmuj się stylem, moje człapanie jest chyba jeszcze bardziej dziwaczne. Liczy się skuteczność.
Niemal wszyscy biegali ładniej od Zatopka, ale to on bił rekordy i wygrywał.

[panucci10]

szybkie pytanko, mam 7tyg do maratonu, w 4-tym i 6-tym tygodniu biegne dyszki, kiedy najlepiej zrobić trening typu TM? Zważ na to że dopiero od dzisiaj zacząłem biegac po chorobie wiec ten tydzień odpada ! pewnie tydzień przed dyszką też?! Wiec zostaje 2 bądź 3-ci! Który lepiej? heh

[mihumor]

Ja bym tu dyszkami się nie przejmował, byle tego nie biegać przed samą dyszką ale jak polecisz w poniedziałek to do soboty czy niedzieli powinno być ok, jest jeszcze kwestia jak to ma być intensywnie biegane czyli ile będzie kosztować, to ciężki trening ale to nie ma być biegane z wątroby, no może ze 2-3kmy na koniec, jak idzie za ciężko i za intensywnie to lepiej przerwać bo może wyjść po bandzie a to za długi trening by się na nim przeciążać. Ważne by to biegać najpóźniej ok 3 tygodnie przed maratonem, możesz więc sobie dwie takie jednostki zapodać, najpierw 20kmów w 2-3 tyg a potem 24kmy w 5 tygodniu ale to tak w środę najpóźniej by po dyszce odpocząć trochę a za blisko maratonu już tego nie biegać. Myślę, że mozna taki tren na lekkim zmęczeniu polecieć, rtaz tak biegałem czyli sekwencja niedziela dyszka- poniedziałek coś krótko i wolno na regenerację (albo basen) - wtorek 24km TM, wtedy masz odbiór trochę nie jak z otwarcia maratonu tylko jakby z dalszej części bo jesteś nieco podcięty i trzeba o tym pamiętać.
Jakieś plany wynikowe Na CM

[mariuszbugajniak]

To samo pisałem, jak obejrzałem filmik z Krynicy koło 3,48 chyba średnia... Masakra, krzywo, brzydko, koślawie i wolno...