Wreszcie jestem po zabiegu artroskopii kolana lewego(cyt.rozpoznanie:uszkodzenie tylnej łąkotki przyśrodkowej typu mieszanego,uszkodzenie III stopnia chrząstki rzepki oraz II stopnia bloczka kości udowej plus cysta Bakera).
Wszystko naprawione,minimalna opuchlizna(często schładzam żelem),trochę się mieli w bani(z powodu znieczulenia dolędźwiowego-ala dostarczam organizmowi kofeinki i będzie OK).Dostałem zestaw ćwiczeń,które już pomału realizuję(5 doba po zabiegu),śmigam o kulach,następnie rehabilitacja,rozruch i myk na traski

Nie mogę się doczekać pierwszego szurania,żal tylko całego sezonu

(od pierwszego przerwanego(z powodu bólu) treningu do pierwszego truchtu minie dokładnie 12 miesięcy ale nic to przemy do przodu.