
Zastanawiam się czy na pobudzenie/odmulenie, przed niedzielną dyszką (np. w czwartek) nie zrobić 3-4 tysiączków tempem I. Co o tym myślisz?
Moderator: infernal
BS-y zazwyczaj biegam powyżej 5:00.wigi pisze:Jeśli wg Ciebie bieg tempem 4:47 (do tego 6 przebieżek), to bieg regeneracyjny, to jak wyglądają BS-y?
Zastanawiam się czy na pobudzenie/odmulenie, przed niedzielną dyszką (np. w czwartek) nie zrobić 3-4 tysiączków tempem I. Co o tym myślisz?
Chciałbym 30 marca w ramach sprawdzenia aktualnego zapotrzebowania na tlen pobiec dyszkę w Sosnowcu.mar_jas pisze:u Ciebie, gdyby nie maraton, byłby automatyczny, kolejny przeskok w tabelce bo widać że to co masz teraz zaczyna sie robić zbyt lekkie![]()
I widzę teraz, bo gdzies musiałem wcześniej to przeoczyć ze jednak zachciało Ci sie jakiś zawodów???
Ja mam wszystko poprzestawiane....dzisiaj 15-16km TM, na stadionie, tak na początek, żeby wyczuć ponownie tempo, potem duże kombo w weekend z pierwszym testem żarcia... 24km TM takie juz decydujące, z testem tempa, taktyki i jedzenia pobiegnę 23 marca w ramach Perły PaprocanKrzychu M pisze:Chciałbym 30 marca w ramach sprawdzenia aktualnego zapotrzebowania na tlen pobiec dyszkę w Sosnowcu.mar_jas pisze:u Ciebie, gdyby nie maraton, byłby automatyczny, kolejny przeskok w tabelce bo widać że to co masz teraz zaczyna sie robić zbyt lekkie![]()
I widzę teraz, bo gdzies musiałem wcześniej to przeoczyć ze jednak zachciało Ci sie jakiś zawodów???![]()
Czytałem wczoraj,że dostała atest PZLA.Planów do maratonu mi nie pokrzyżuje,bo to 2 tyg przed czyli czego nie zrobiłem to już nie zrobię.![]()
Kiedy biegniesz 24km TM? Ja mam w planach przyszły czwartek.
Rozsądnie to wymyśliłeś dając organizmowi czas na przyzwyczajenie do wysiłku maratońskiego.mar_jas pisze:Ja mam wszystko poprzestawiane....dzisiaj 15-16km TM, na stadionie, tak na początek, żeby wyczuć ponownie tempo, potem duże kombo w weekend z pierwszym testem żarcia... 24km TM takie juz decydujące, z testem tempa, taktyki i jedzenia pobiegnę 23 marca w ramach Perły PaprocanKrzychu M pisze:Chciałbym 30 marca w ramach sprawdzenia aktualnego zapotrzebowania na tlen pobiec dyszkę w Sosnowcu.mar_jas pisze:u Ciebie, gdyby nie maraton, byłby automatyczny, kolejny przeskok w tabelce bo widać że to co masz teraz zaczyna sie robić zbyt lekkie![]()
I widzę teraz, bo gdzies musiałem wcześniej to przeoczyć ze jednak zachciało Ci sie jakiś zawodów???![]()
Czytałem wczoraj,że dostała atest PZLA.Planów do maratonu mi nie pokrzyżuje,bo to 2 tyg przed czyli czego nie zrobiłem to już nie zrobię.![]()
Kiedy biegniesz 24km TM? Ja mam w planach przyszły czwartek.
Na pewno interwały tempowe 1,5km łatwiejsze od 4-5km ciągłego.tylko mnie bardziej chodzi o styl pokonaniamar_jas pisze:CHyba wersja z bieganie 4 x coś tam krótkiego P zamiast 20min P jest znacznie łatwiejsza, co tez miało pewnie wpływ na sam bieg...ja ze względu na tyły jednak machne najpierw 4 x P a po BSie 4,5km P.....
Ale co do longów mam podobne odczucia...jakoś te z tempami o wiele mniej bolą niż sam long...u mnie jak biegał dłuższy bieg w BSie to powyżej 20km juz boli , nawet na następny dzień..a machając 28km z progami pomiędzy na następny dzień świeżutki jak skowronek... to chyba wszystko głowa
Ładne mi schodzenie z objętości ...tamtem tydzień 106km.mihumor pisze:Efekt schodzenia z objętości - łapiesz większą świeżość i większy luz, wydaje się, że jest ok ale nie nadużywaj temp i objętości, przecież nie musisz biegać wszystkiego po maksach, Daniels pisze 16-20 minut to walisz 20, jak pisze 6 to walisz 6 a przecież ten plan jest pisany też pod lepszych biegaczy na nieco lepsze czasy i na tą trójkę to nie trzeba aż tak garować - żebyś grzechu nadgorliwości nie popełnił bo to grzech powszechny wśród braci biegowej. Ale to tylko tak tytułem czepiania się gdyż wygląda to naprawdę fajnie i trzeba to wykorzystać koniecznie w W-wie. Pobiegnij tą dyszkę jak się uda, mam wrażenie, ze sam się zdziwisz - tylko bez napalania się, tak z opcja sprawdzenia na ile jest by odpalić rakiety na drugiej połówce
Oby to co piszesz się spawdziło,bo dawno mi się tak dobrze nie biegło.Zero rzeźbienia(fakt było prawie bezwietrznie)na tempach,wręcz łatwiej niż ostanio po 4:00-4:02.Do tego mięśnie super wytrzymują.mihumor pisze:No właśnie o to mi idzie - a tempo jeśli wchodzi to ok, ważne by nie piłować jak idzie gorzej bo to chwilowo bez znaczenia na tym etapie. Jednak w tym tygodniu masz już zejście z objętości, przez dwa dni nabiegałeś tyle w stosunku do tego co robiłeś jakbyś nie biegał wcale i organizm to czuje - znaczy się jest dobrze i można być spokojnym bo teraz będzie już tylko tak lub lepiej mam wrażenie, niemniej zmęczenie po akcentach będzie spore ale będzie też czas by je zregenerować zupełnie i biegać prawie wszystko nie na zmęczeniu.