Witajcie.
Juz pisalam na tym forum, bo zaczelam nieco bez glowy i z zapalem, ale skonczylo sie kontuzja:-(
Na poczatek troszke o mnie: mam 22 lata, waze 62kg. Prowadze raczej aktywny tryb zycia, mam stojaco chodzaca prace.
Zaczynam biegac po raz kolejny, mam nadzieje ostatni:-D wczesniej konczylo sie zlym tempem, zniecheceniem albo jak ostatnio, kontuzja. Teraz z niej wychodze, samopoczucie lepsze, wiec zachcialo sie planow.
Ocencie prosze moj plan, powiedzcie czy wyglada sensownie i jak sobie pomoc schudnac, ale tez i zlapac biegowego bakcyla.
Daje rade biegac 30min, wiec na pierwszy ogien wzielam Plan Puma dla poczatkujacych 8-12km. Zamierzam biegac w Pon, Czw i Sob lub Niedz. Dodatkowo dwa razy w tyg jezdze konno (zazwyczaj Pon i Sr) oraz sporadycznie chodze na basen.
Czy nie za duzo na glowie? Myslicie ze dieta ok 1500kcal wystarczy by zredukowac tkanke?
z gory dziekuje za rady madrzejszych, lepszych i wszystkich generalnie:-D
Wybaczcie brak znakow....
Bieg po lekkosc i pewnosc siebie:-D
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
na diecie 1500kcal daleko nie zajedziesz, tfu, pobiegasz
jedz tak, jak jadłaś, może ogranicz tylko spozycie węglowodanów i waga sma spadnie, jak zaczniesz biegać
powodzenia życzę
ps. a jaki masz wzrost?


jedz tak, jak jadłaś, może ogranicz tylko spozycie węglowodanów i waga sma spadnie, jak zaczniesz biegać
powodzenia życzę
ps. a jaki masz wzrost?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
jesli na codzień jesz ok.2500 kcal(załózmy) i spalisz podczas biegania 700, to wynik mówi sam za siebie
niestety w moim przypadku to się za bardzo nie sprawdza, bo mój organizm bardzo domaga się utraconych kalorii
i mam ogromną chęć na słodycze, przez co nie spadam z wagi
ale znowu jakiegos cisnienia na utratę nie mam
mam nadzieję, że jesli ty utrzymasz dyscyplinę słodyczową to osiągniesz swój cel
pozdro
niestety w moim przypadku to się za bardzo nie sprawdza, bo mój organizm bardzo domaga się utraconych kalorii


mam nadzieję, że jesli ty utrzymasz dyscyplinę słodyczową to osiągniesz swój cel
pozdro