taaaaaJa tam uważam, że na taki cel to nawet urlopu nie powinnaś wypisywać :D Powinnaś dostać wolne ot co!


zapytam, ale wątpię


Moderator: beata
taaaaaJa tam uważam, że na taki cel to nawet urlopu nie powinnaś wypisywać :D Powinnaś dostać wolne ot co!
masz jakąś przeszłość sportową? jak mierzysz dystans i tempo?kasia41 pisze:Staram sie biegac 5 razy w tygodniu po około 10-15km w tempie 5-5.10/km.Dzisiaj zrobiłam 10 km w czasie 49min bez jakiegos zbytniego wysiłku,to nawet niezle.Chce wystartowac we wrzesniu w maratonie w Warszawie,a wczesniej jakis półmaraton zaliczyć może w czerwcu w Radomiu.
Na moje oko bez problemu się w 2h zmieścisz. To tempo to po asfalcie?ASK pisze:bez zbytniego zmeczenia moge utrzymac temp 5:30 - 5:40 przez nawet godzine
ha! wiedzialam! mało kto wstaje z kanapy i po 3 m-cach mówi, ze z luzem robi na treningu 10 km <50 min. Chyba że ma lat <20 choć z dzisiejszą młodzieżą różnie bywakasia41 pisze:Mam przeszłość biegową,
na dychę? to już fajne tempa rozwijałaś (~ 3:34min/km).kasia41 pisze:życiówka to 35,42 min
Nie przejmuj się, ja też bym chciał w takim tempie biegaćpapillon pisze:Nie wiem ile musiałabym biegać żeby wybiegać takie tempo.
dokładniepapillon pisze:To ja już podziękuję i się wypisuję z tego forum, przyszła Ma_tika 2.... Nie wiem ile musiałabym biegać żeby wybiegać takie tempo. A najgorsze jest to że moja łydka dziś mnie olała i zastrajkowała. Kojer łączę się więc z Tobą w bólu!!!
Ciężko powiedzieć, zaczęło się w środę na bardzo szybkim (jak na mnie oczywiście) treningu z podbiegami http://run-log.com/workout/workout_show/1182237. Był zdecydowanie za ostry niestety (4:57,4:54,4:34,4:33,5:07,4:56,4:44 i następnego kilometra już nie ukończyłem. Złapało mnie na ostatnim podbiegu.ASK pisze:Kojer, z tym Achillesem to coś poważnego?