Zacytowałeś mnie i napisałeś takie zdanie, więc myślałem, że taki wniosek wyciągnąłeś z moich wypowiedzi.fantom pisze:A czy ja napisalem, ze ktos napisal? Po prostu nie powinno sie od tego zaczynac bo to podejscie od dupy strony. To nie jest tak, ze ja o tym wiedzialem od samego poczatku. Tez zaczalem od dupy strony takze rozumiem co kieruje wszystkimi, ktorzy tak robia. Z drugiej strony odkrylem, ze nie tedy droga. Inna sprawa, ze retoryka, ktora zastosowal Adam w artykule spowodowala pewne niezrozumienie intencji jakie mial.
Jeśli nie to dobrze. Ja uważam, że zwrócenie uwagi na kadencję jest to świetny sposób żeby coś zrozumieć, zobrazować, wyjaśnić, osiągnąć. Dla Ciebie od dupy strony, dla kogo innego jedyny skuteczny. Natomiast oczywiście nie należy tego traktować jako jedyne wyjaśnienie poprawnej techniki. Do tematu trzeba podejść całościowo. Ale jeśli ktoś próbuje różnymi sposobami i nie działa, a przemówi do niego zwiększenie kadencji z pozytywnym skutkiem to uważam, że nie należy tego podejścia negować. Każdy skuteczny sposób jest dobry. Potem można wrócić do poprzedniego tłumaczenia - tego które według Ciebie nie jest od dupy strony i wyjaśnić te kwestie które według Ciebie są najważniejsze i powinny być w pierwszej kolejności podane - no to o miednicy. Tylko że jakbyś mi udzielił takiej porady jako początkującemu - "wiesz, musisz mieć prostą i elastyczną miednicę, reszta jest pochodną tej kwestii" - to nie bardzo bym wiedział co z nią zrobić. No ale przynajmniej nie podchodziłbym do tematu od dupy strony

Dla mnie za dużo w tym teoretyzowania. Ktoś chce pobiegać, ale coś mu nie idzie. Tłucze piętami i odczuwa negatywne skutki, albo bolą go plecy, kolana czy uda, itd itp. Ale jednocześnie nie ma ochoty studiować biomechaniki i czytać 10 książek. Moim zdaniem można mu udzielić kilku prostych porad, które być może do niego trafią i mogą mu pomóc (nie musza) - między innymi jest to uwaga o wyższej kadencji. Jak widać są tacy, u których to zadziałało. Ja też jestem jednym z nich, tyle że nie otrzymałem porady o kadencji jako jedynej. Była jedną z wielu.
Przeciwnicy będą mimo to wciąż wałkować, że to złe podejście, bo tak naprawdę to trzeba zacząć od techniki, miednicy, wahadła itp itd. a "KADENCJA TO ZŁOOO"

Mam wrażenie, że to trochę taka dyskusja dla dyskusji. Macie rację, trzeba zacząć od techniki. Tylko można to robić na różne sposoby i w różnej kolejności.
Ja ze swojej strony zamykam temat. Wszystko co miałem do powiedzenia to powiedziałem.
Miłego biegania wszystkim
