Mar_jas - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chyba się widzimy 9.08
PKO
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Pobiegaj z tydzień same BS-y a potem wejdź na "obroty".
Po chorobie organizm osłabiony i można znowu coś złapać.
Łamania trójki bym nie przekreślał,to 6 tygodni.
Jedyny problem u Ciebie,że masz za 4 tyg PW i tydzień luzowania przed a w następne 2 tygodnie też nic nie zrobisz.Więc zostaje 3 a w zasadzie 2 tyg. mocnych trenów.
Za mało czasu.Albo poświęcisz połówkę na TM albo lecisz ją na maksa a z maratonem wyjdzie jak wyjdzie. :oczko:
Zdrowia i błyskawicznego powrotu do formy! :taktak:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jak Ci się Ślęża podobała (a ładnie tam jest, co nie? :) ), to klik oraz klik ;)

I tak jak pisze Krzychu - na razie pobiegaj BSy, żebyś osłabionego organizmu nie osłabił jeszcze bardziej.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

cały ten tydzień biegałem BSy..czas się ruszyć szybciej...Krzychu, zrezygnowałem ze startów pobocznych...został tylko Orlen Maraton..


Kachita, masz rację piękne miejsce i jeszcze tam wrócę, tym bardziej że dzień coraz dłuższy a często bywam teraz w tamtych rejonach :usmiech:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4243
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Marcin, biegaj swoje, nie myśl o czasach...myśl o wątrobie po chudym ;-)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

I tu jeszcze jeden klik: http://www.twojasobotka.eu/wiadomosci/t ... ers-world/ Byłam jesienią na czarnym szlaku, jest super, zwłaszcza zbieg po kamulcach przed przełęczą Tąpadła ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

kachita pisze:I tu jeszcze jeden klik: http://www.twojasobotka.eu/wiadomosci/t ... ers-world/ Byłam jesienią na czarnym szlaku, jest super, zwłaszcza zbieg po kamulcach przed przełęczą Tąpadła ;)
Ja teraz bieg lem od Sobótki, z dolnego parkingu, pod dom turysty a potem przez Wieżycę na szczyt i spowrotem tą samą drogą.
podoba mi się ta 15km traska...załatwię ją niedługo , dzięki za informację :usmiech:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Powoli,powoli,forma wróci w odpowiednim momencie. :oczko:
A ja się już od dawna nie spinam na wynik.Po prostu muszę pobiec maksa na dany dzień.
Nawet jak będę dotrenowany na 2:59 a będzie wiatr 40km/h to co?Mam się wku... na siebie?
Za rok,dwa... zamierzam dalej jak nie Danielsem to innymi planami przygotowywać się do maratonów.
I nie zamierzam poprzestać na łamaniu trójki.Bo potem co?Nie będę biegał. :hahaha:
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Powoli,powoli,forma wróci w odpowiednim momencie. :oczko:
A ja się już od dawna nie spinam na wynik.Po prostu muszę pobiec maksa na dany dzień.
Nawet jak będę dotrenowany na 2:59 a będzie wiatr 40km/h to co?Mam się wku... na siebie?
Za rok,dwa... zamierzam dalej jak nie Danielsem to innymi planami przygotowywać się do maratonów.
I nie zamierzam poprzestać na łamaniu trójki.Bo potem co?Nie będę biegał. :hahaha:
a mnie już nic się nie chce...trójki nie będzie, mam nadzieję że chociaż na to 3:10 się pozbieram...potem daje sobie w ogóle siana z planami, trochę potruchtam, ale już bez planów, startów i napinania...tak dla przyjemności :usmiech:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze:
Krzychu M pisze:Powoli,powoli,forma wróci w odpowiednim momencie. :oczko:
A ja się już od dawna nie spinam na wynik.Po prostu muszę pobiec maksa na dany dzień.
Nawet jak będę dotrenowany na 2:59 a będzie wiatr 40km/h to co?Mam się wku... na siebie?
Za rok,dwa... zamierzam dalej jak nie Danielsem to innymi planami przygotowywać się do maratonów.
I nie zamierzam poprzestać na łamaniu trójki.Bo potem co?Nie będę biegał. :hahaha:
a mnie już nic się nie chce...trójki nie będzie, mam nadzieję że chociaż na to 3:10 się pozbieram...potem daje sobie w ogóle siana z planami, trochę potruchtam, ale już bez planów, startów i napinania...tak dla przyjemności :usmiech:
Masz typowego doła.Ja go też mam w związku z tym kolanem.W ogóle nie wiem czy dociągnę do Orlenu i zmiast skupić się na planie myślę o roztrenowaniu.Będzie co mam być. :taktak:
I też tęsknię za bieganiem bez planu.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4243
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze: a mnie już nic się nie chce...trójki nie będzie, mam nadzieję że chociaż na to 3:10 się pozbieram...potem daje sobie w ogóle siana z planami, trochę potruchtam, ale już bez planów, startów i napinania...tak dla przyjemności :usmiech:
będzie, nie będzie, co się martwisz ?
no chyba, że żyjesz z tego, na chleb i piwo nie będziesz miał.
wtedy to dramat, faktycznie :-)
a tak ? pójdzie lepiej niż myślisz, jesteś mocny, a że parę dni nie idzie ?
chłopie, jakby każdemu szło co trening, to byśmy wszyscy już po 2:12 biegali a KrzychuM po 2:02.
grunt to dumać pozytywnie ;-)
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

To chyba normalne ze jak dobrze idzie to się chce...a jak przychodzą kłpoty i problemy to się od razu odechciewa....zawsze pisałem ze muszę mieć porządny cel i do niego dążyć....inaczej mi się w ogóle nie chce... :chlip:
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4243
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

ja tam jak mi nie idzie, to dopiero nabieram ochoty do roboty.
jak idzie za dobrze, to mnie rozleniwia ;-)
nie ma co się nakręcać negatywnie, jak patrzę na czasy jakie kręcisz kilometrówki czy dłójki to dopiero mam doła.
i muszę z tym żyć :-)
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze:ja tam jak mi nie idzie, to dopiero nabieram ochoty do roboty.
jak idzie za dobrze, to mnie rozleniwia ;-)
nie ma co się nakręcać negatywnie, jak patrzę na czasy jakie kręcisz kilometrówki czy dłójki to dopiero mam doła.
i muszę z tym żyć :-)

jak patrze jakie czasy kręciłem dwa - trzy tygodnie temu a teraz..to mam jeszcze większego doła :hahaha: :hahaha:

Najgorsze że nie bardzo wiem jak się zabrać za to żeby wrócić na właściwe tory....
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4243
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

a zapierdzielać Panie złoty zgodnie z planem, nie patrzeć, że nie idzie, tylko robić swoje.
do zarzygu.
będzie wolniej to wolniej, ale nie poddawać się.
zakatować się do cna i wtedy jak dalej nie będzie szło to powtórzyć raz jeszcze.
ja tak robię i mam piękne wytłumaczenie, nie idzie bo zarąbany jestem ;-)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ