To pogrzeb w moim blogukfadam pisze:no cóż najlepsi w takim tempie biegają maratony, 42km zatem 2km w tym tempie cudem nie jest ale też mało realne w wykonaniu 42 latka
Kondycja.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tartan? Tylko na stadionie się liczy. Inne liczniki są za niedokładne. Nawet na rowerze lub GPS musisz brać 20-30m poprawki.Ravix pisze:Godzinę temu wróciłem z biegania. Czas 6 min 15 sek bo byłem zdopingowany waszymi wypowiedziami, że to niemożliwy wynik. Na końcu mało płuc nie wyplułem Zdaję sobie sprawę, że nie o to w bieganiu chodzi ale nie mam czasu ani wstyd przyznać chęci na jakieś długie truchtanie. Nie mam obecnie możliwości uprawiania innych sportów, a nie wyobrażam sobie całkowitej bezczynności. Dziwi mnie tylko, że po pół roku mój organizm nie przyzwyczaił się do tego wysiłku i kondycja jest taka sama jak na początku.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lut 2014, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim celem nie jest bicie rekordów. Zawsze miałem niezłą kondycję i chciałbym żeby była lepsza. Chcę także spalać trochę kalorii bo mam niewielką nadwagę - 100 kg przy 190 cm wzrostu ( teraz to dopiero będą głosy że to niemożliwe itd.) Nie uważam aby moje bieganie to był jakiś wyjątkowy wyczyn. Byłbym zadowolony jakbym po przebiegnięciu tych 2 km miał przyspieszony oddech a nie dyszał jak lokomotywa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A kilka postów wyżej piszesz, że przy takim tempie masz "wrażenie, że mój bieg nie jest zbyt szybki i jak bym zwolnił to biegłbym jak kulawy żółw ale wychodzi na to, że się mylę.". Coś z tobą jest nie tak, uznajesz tylko tempo "wypluwam płuca", a zaraz obok "kulawy żółw", nic pośredniego.Ravix pisze:Godzinę temu wróciłem z biegania. Czas 6 min 15 sek bo byłem zdopingowany waszymi wypowiedziami, że to niemożliwy wynik. Na końcu mało płuc nie wyplułem
Moim zdaniem trollujesz, albo nie potrafisz policzyć poprawnie odległości/czasu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No bez jaj, to by oznaczało że każdy używany samochód ma przebieg niższy o 10% niż wsakzywany przez licznik - juz handlarze na pewno by o tym za każdym razem trąbili ("Panie, niby jest na liczniku 300 000, ale wiesz pan, tak naprawdę to 270 000, bo liczniki zawyżają").Jaca_CH pisze: - liczniki samochodowe zwykle zawyżają o ok. 10% więc z 2 km robi się 1,8 km
Liczniki zawyżają, ale prędkość, a nie odległość.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
No bo to niemozliwe . Zmierz odleglosc na google maps i sie wyjasni.Ravix pisze:Moim celem nie jest bicie rekordów. Zawsze miałem niezłą kondycję i chciałbym żeby była lepsza. Chcę także spalać trochę kalorii bo mam niewielką nadwagę - 100 kg przy 190 cm wzrostu ( teraz to dopiero będą głosy że to niemożliwe itd.) Nie uważam aby moje bieganie to był jakiś wyjątkowy wyczyn. Byłbym zadowolony jakbym po przebiegnięciu tych 2 km miał przyspieszony oddech a nie dyszał jak lokomotywa.
A swoj cel osiagniesz juz na nastepnym biegu biegnac wolniej.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Rolli sorki byłem mało precyzyjny chodzi mi o 42 latka który wcześniej nie biegał, chodzi 42 latka który zaczoł biegać rekreacyjnie. 2km dla biegacza w 6 minut to dobry wynik ale nie kosmos.Rolli pisze:To pogrzeb w moim blogukfadam pisze:no cóż najlepsi w takim tempie biegają maratony, 42km zatem 2km w tym tempie cudem nie jest ale też mało realne w wykonaniu 42 latka
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lut 2014, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba niepotrzebnie wywołałem emocje związane z dystansem i czasem biegu. W kwestii biegania jestem laikiem i nie spodziewałem się, że mój wynik to jakiś szczególny "wyczyn". Nie obchodzi mnie czy ktoś w to wierzy czy nie chciałbym aby ktoś w miarę możliwości fachowo wyjaśnił mi dlaczego po pół roku biegania na dystansie 2000 m w czasie poniżej 7 minut moja kondycja stoi w miejscu. Dla biegaczy którym moje osiągi nie mieszczą się w głowie wyjaśniam, że choć wcześniej nie biegałem regularnie to byłem bardzo aktywny w innych dyscyplinach szczególnie na macie gdzie osiągałem niezłe wyniki, a także zdarzało mi się biegać w trudnym terenie w butach wojskowych (takie testy wytrzymałościowe). Na pytanie Małymiś odpowiadam, że nie rozgrzewam się przed biegiem. Jak kończę bieg to już jestem wystarczająco rozgrzany
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
chyba każdy wysiłek masz maksymalny. do tego dochodzi brak czasu na regenerację - bo robisz to prawie co dziennie.
objętość masz niedużą, tj na razie masz 12 km tygodniowo. drobna redukcja wagi np. o 5 kg na pewno pomoże ruszyć Twój wynik i samopoczucie. obecnie waga nie spada - przez 6 m-cy. wygląda na to, że mógłbyś biegać wolniej i dłużej by zrzucić trochę wagi, na co czasu nie masz.
Natomiast jako, że szukasz chyba treningu prawie sprinterskiego, to chyba jakąś siłownię musisz odwiedzić.
objętość masz niedużą, tj na razie masz 12 km tygodniowo. drobna redukcja wagi np. o 5 kg na pewno pomoże ruszyć Twój wynik i samopoczucie. obecnie waga nie spada - przez 6 m-cy. wygląda na to, że mógłbyś biegać wolniej i dłużej by zrzucić trochę wagi, na co czasu nie masz.
Natomiast jako, że szukasz chyba treningu prawie sprinterskiego, to chyba jakąś siłownię musisz odwiedzić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tu nie oto chodzi, żeby ciebie podziwiać, czy tobie czegoś zazdrościć... porostu trzeba wiedzie jak biegasz żeby ci pomoc.Ravix pisze:Chyba niepotrzebnie wywołałem emocje związane z dystansem i czasem biegu. W kwestii biegania jestem laikiem i nie spodziewałem się, że mój wynik to jakiś szczególny "wyczyn". Nie obchodzi mnie czy ktoś w to wierzy czy nie chciałbym aby ktoś w miarę możliwości fachowo wyjaśnił mi dlaczego po pół roku biegania na dystansie 2000 m w czasie poniżej 7 minut moja kondycja stoi w miejscu. Dla biegaczy którym moje osiągi nie mieszczą się w głowie wyjaśniam, że choć wcześniej nie biegałem regularnie to byłem bardzo aktywny w innych dyscyplinach szczególnie na macie gdzie osiągałem niezłe wyniki, a także zdarzało mi się biegać w trudnym terenie w butach wojskowych (takie testy wytrzymałościowe). Na pytanie Małymiś odpowiadam, że nie rozgrzewam się przed biegiem. Jak kończę bieg to już jestem wystarczająco rozgrzany
Dodatkowo nie chcesz nic zmienić... czyli nie szukasz wcale porady lub pomocy.
A ze jesteś po 2km rozgrzany to fajnie, ale technicznie największa bzdura i zaprzecza najprostszej wiedzy o treningu na bieżni czy na macie. Robiłeś tak tez jak trenowałeś na macie?
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
Ravix, kondycja stoi Ci w miejscu, bo przy tak małej objętości (6 x 2km = 12km tygodniowo) nie może być inaczej.
ponadto - no, bez jaj z tym tempem. 42 latek, który wcześniej nie trenował, zaczyna zasuwać kilometry po 3 minuty. bez jaj :D. chyba, że cudowny talent. ale radzę zainwestować w coś do pomiaru tempa i dystansu
ponadto - no, bez jaj z tym tempem. 42 latek, który wcześniej nie trenował, zaczyna zasuwać kilometry po 3 minuty. bez jaj :D. chyba, że cudowny talent. ale radzę zainwestować w coś do pomiaru tempa i dystansu
Go Hard Or Go Home
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lut 2014, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rolli zbyt dosłownie zrozumiałeś mój tekst o tym rozgrzaniu na koniec biegu. Powinienem użyć słowa wypompowany. Jeśli chodzi o treningi na macie to wcześniejsza rozgrzewka jest konieczna inaczej nie obyło by się bez kontuzji ale przed biegiem rzeczywiście nie rozgrzewam się. Małymiś dziękuję za odpowiedź na najważniejsze pytanie to o stojącej w miejscu kondycji. Spróbuję zwiększyć dystans i zwolnić bo dotychczasowe bieganie chyba rzeczywiście niewiele mi daje. Mam nadzieję że wytrwam.
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
żal to czytac, brak ci podstaw wiedzy o treningu wiesz że biegajac tylko tak szybko mozesz biegać tylko gorzej ? wiesz że bieganie szybko 2 km to ... wie co a nie trening, ze tez moga takie rzyczy przychodzic do głowy 2 km biec na max zeby serce wyskoczyło z klaty dziw że sobie krzywdy tym nie zrobiłes, jeżeli nie zechcesz biegac wolniej i duuuzo dłużej zadnego efektu nie uzyskasz i podejrzeweam ze o to Ci chodziRavix pisze:Godzinę temu wróciłem z biegania. Czas 6 min 15 sek bo byłem zdopingowany waszymi wypowiedziami, że to niemożliwy wynik. Na końcu mało płuc nie wyplułem Zdaję sobie sprawę, że nie o to w bieganiu chodzi ale nie mam czasu ani wstyd przyznać chęci na jakieś długie truchtanie. Nie mam obecnie możliwości uprawiania innych sportów, a nie wyobrażam sobie całkowitej bezczynności. Dziwi mnie tylko, że po pół roku mój organizm nie przyzwyczaił się do tego wysiłku i kondycja jest taka sama jak na początku.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2014, 11:32 przez marcinostrowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
- marcinostrowiec
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 859
- Rejestracja: 17 maja 2012, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
moim zdaniem chcesz sie dowartościowac ze z ciebie taka perła biegania, czyli 5 km robisz w 16 min a 10 km ponizej 35 min i to uprawiajac inne dyscypliny sportu i nie biegajac regularnie hm a niektórzy trenuja kilka lat wg planów i pomarzyc o takim czasie moga ... "perła"Ravix pisze:Chyba niepotrzebnie wywołałem emocje związane z dystansem i czasem biegu. W kwestii biegania jestem laikiem i nie spodziewałem się, że mój wynik to jakiś szczególny "wyczyn". Nie obchodzi mnie czy ktoś w to wierzy czy nie chciałbym aby ktoś w miarę możliwości fachowo wyjaśnił mi dlaczego po pół roku biegania na dystansie 2000 m w czasie poniżej 7 minut moja kondycja stoi w miejscu. Dla biegaczy którym moje osiągi nie mieszczą się w głowie wyjaśniam, że choć wcześniej nie biegałem regularnie to byłem bardzo aktywny w innych dyscyplinach szczególnie na macie gdzie osiągałem niezłe wyniki, a także zdarzało mi się biegać w trudnym terenie w butach wojskowych (takie testy wytrzymałościowe). Na pytanie Małymiś odpowiadam, że nie rozgrzewam się przed biegiem. Jak kończę bieg to już jestem wystarczająco rozgrzany
wybacz małemu misiowi ze pyta o rogrzewke przecież "perła" rozgrzewa sie po biegu gdy konczy bieg to jest rozgrzany hm logiczne
Moje wpisy, moje doświadczenie, każdy jest indywidualnym przypadkiem, ale prawidłowości występują
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE
Forumowym nauczycielom gramatyki ortografii oraz stylu mówie zdecydowane NIE