ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

PaulinaJ, wow! Co za wynik! Fantastyczny! Nigdy w życiu nawet się do takiego czasu nie zbliżę (chyba że na 5 km).

Dzięki dziewczyny za głosiki :) Niestety wygląda na to że zostanę pobita na głowę przez panie w lycrach. No cóż, takie życie :)

A ja dzisiaj tradycyjnego Parkruna strzeliłam. Nawet nie dobiegłam ostatkiem sił jak zazwyczaj mimo tego, że ostatnio nie wychodzę poza 2 biegania w tygodniu. Całkiem spora gromadka nas się zebrała bo ok 130 osób. Niezły wynik jak na te porę roku.

Przyznam, że ja już naiwnie wiosny wypatruję. Jakoś ciężko mi się na każde bieganie wybrać. Nie dość że ogólnie przemęczona jestem to straciłam ostatnio motywację i energię do biegania. Często naprawdę zmuszam się do wyjścia z domu i myślę, że to jakieś zimowe przesilenie. Słońca mi trzeba i śpiewu ptaków....
o
PKO
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

wilma
ja mam to samo:jak pomysle ze trza sie ubrac,potem sie zapoce,trza to poprać,buty wyczyscic ,młodego do szkoły wyszykowac,jakis obiad machnąc,mieszkanie tez woła o porzadki,a jeszcze ksiazki do przeczytania sie piętrzą,człowiek chciałby jakos to wszystko OGARNĄĆ a za oknem albo wieje albo mrzawka....
Wczoraj gniłam w pidżamach i tak mi było błogo :bleble:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja nie narzekam, nie mam na co, pogod jest własnie boska, ja sie boje upałów :ojoj:
dziś z kumplami zrobiłam 17,60 km :sss: :orany: mój pierwszy tak długi dystans
bardzo wiało, ale było !@#$% :D kocham to :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

katekate
pozytywem zajechalo :hej: :hej: :hej: :hej: :hejhej:
Zazdraszczam :spoczko:
Obrazek
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wilma wygrywa nie to zdjęcie, które jest najlepsze, tylko to, które ma najwięcej lajków. Jak mawiają moje dzieci: to niesprawiedliwe! Brat zrobił doskonałe zdjęcie na konkurs, a wygrało tak słabe, że aż nie mogłam uwierzyć własnym oczom;-)

katekate gratuluję wydłużenia dystansu. W towarzystwie raźniej:-)

U mnie dziś ładnie, wiosennie i słonecznie. Przed bieganiem trochę popadało i założyłam stare buty. Nowe są za ładne:-/ W parku tłumy.

Dzieci rano tak psociły, że szybko się zebrałam do wyjścia, zostawiając je mężowi :jatylko:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

franklina pisze:katekate
pozytywem zajechalo :hej: :hej: :hej: :hej: :hejhej:
Zazdraszczam :spoczko:
to jeszcze nic :spoczko:

wykapałam się w morzu!!!!!!!!!

i tym sposobem dodałam sobie 100punktów do zajebistości :sss: :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Wow, a jakie ladne tempo, ho, ho. Zazdraszczam kapieli w morzu.

Ja sie tylko pochwale, ze jeszcze rano, jak sobie robilam trening rowerowy, moj 5.5 letni synek wdrapal sie na strych, wszedl na bieznie obok trenazera, przypial do bluzki klips, co by bylo bezpiecznie i zaczal biegac. Biegl 8 km / h, kilka razy po 200-300 m, pozniej zwalnial na troche, zeby odpoczac w marszu i znowu biegl. W sumie zrobil jakies 2 km, po czym mu sie znudzilo. Nie chwale sie, ze niby dobry wynik, bo nie mam zadnych oczekiwan, ale ze dziecku w tym wieku przychodzi w ogole do glowy, ze moze sobie pobiegac na biezni i sie tym bawic. Co chwile sie pytal, czy szybko biegnie i czy juz dlugo i ile przebiegl. Jak zrobil pierwszy km byl mega dumny.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

super :hej: może mu się spodoba bieganie :D mój też się rwie, na wiosnę chcę kupic mu buty dobre do biegania i będziemy latac razem :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

może nie widać, że to ja, ale to ja :hej: wychodze własnie z morza, jak na pierwszy raz wytrzymałam jakieś 1,5-2 minuty :oczko:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Katekate zazdroszczę tej kąpieli, a ode mnie masz kolejne 100pkt do swojej zajebiaszczości :-)

Ja dziś w delikatnym tempie machnelam 15km w 1:30! Fajńie tak sobie pobiegać na luzaka.
Od kilku dni ńiestety coś mnie łydka boli i tak jakby coraz bliżej Achillesa :niewiem:
Oby jednak nie!

Masaż by sie przydał.

W nagrodę zajadam sie rurkami z kremem czekoladowym :-)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Paulinko dziekuję za punkty :hahaha: ty to jesteś maszyna :sss: pięknie biegasz :D ale człowiek młody ma zupełnie inna wydolność :oczko:

od 2 godzin jest mi tak gorąco, że wyłączyłam ogrzewanie w domu :ojoj: i rumieńce mam jak ruska baba :oczko:

wysłałam dzieci na ferie do babci, błogie lenistwo :bleble:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

No i naprodukowałyście! Jak zwykle nie nadążam czytać!!! KateKate dzięki za odp! Zrobię se rurę i z głowy, piłeczką wiem że się masują ale jakaś mała mi się wydaje i jej nie ogarniam może spróbuję jak już rurę opanuję też nie lada wyczyn. Ponad to Twoja zajebistość nie ma granic! Ja mniej więcej tyle w wodzie latem wytrzymuję, więc niestety nie mam się tu co chwalić.

Kochane ja również mam lenia i spadek motywacji, ale o tym pisałam, do tego dochodzą jakieś bóle i dyskomforty to się czasem zastanawiam na grzmota mi to wszystko. Nie mogę sobie na siłce jak te lalunie w gieterkach z gazetą na rowerku siedzieć? Czemu sobie wymyślam bieganie, ciężary a potem siedzę i płacze, że mi się nie chce albo że nie jestem taka jakbym chciała. Ale nic! Zakupuję wtedy książkę i czytam, nie za szybko co by mieć przedłużoną motywację. I tak dokończyłam bez ograniczeń, a teraz wieczór poprzedzający trening piłuję Salazara, a w kolejce jeszcze jest Biegać albo umrzeć. Mam nadzieję że ta taktyka przyniesie efekty w postaci zwiększonej ilości treningów. Obawiam się tylko tych wszystkich kontuzji, ale może rozgrzewka i wałek coś zmienią.

Ja mam 3/4 fajne getry 2 pary i kupiłam je w TK maxx w zasadzie wszystko co tam kupiłam mi się na prawdę dobrze nosi. A co do telefonu w kieszonce to zrezygnowałam z tego na rzecz tego gadżetu na ramię, bo mi rajtki w dół leciały jak miałam tel w kieszonce. Kupiłam taką kaburkę zapinaną na rzep na ramię za jakieś 17 zł na all... Sprawdza się doskonale nawet w upale. (Nawet nie czuję kiedy rymuję :hahaha: )

A propos wiosny u mnie już są gęgawy przyleciały dokładnie miesiąc wcześniej niż przed rokiem co do dnia i prawie minuty. Czapla wyprzedziła je o ponad tydzień. Wnioskuję, że do wiosny bliżej niż dalej bądźmy dobrej myśli.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

kate kate to mi pojechałas po ego ta kapielą :wrr: ja ciagle mam ja tylko w planach...
ale jak to: wykąpałaś się? co to znaczy? napisz z kazdym drobnym szczególikiem:kto Ci fote machnął? gdzie sie przebierałas? czy na brzegu miałas kogoś z kocem? czy to grupa była jakas zorganizowana? GADAJ :hej: :spoczko: bo ja tez kce!

A ja miałam c.d lenia wiec zeby go jakos przegonic...pobiegłam 15km :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ładnie Frankie poleciałaś :-)

no więc eeeeee do morsowania namawiał mnie mój kolega z biegania, chociaz ja sama miałam to w zamysle już kilka miesięcy temu
miałam jakies opory i w ogóle
ale dziś nikomu nic nie powiedziałam i przyjechałam nad morze, zaskoczyłam nawet sama siebie
co niedziela morsy z Darłowa kąpią się o godz.12 :oczko:
wygląda to tak, że się rozbieramy do stroju, nakładamy tylko bluzę jakąś i latamy po plaży, żeby się rozgrzac, jakies tam lekkie ćwiczenia jeszcze, żeby tylko sie nie spocic, później sru wszystko sie zdejmuje i włazi do wody
o ile w lato musze sie mocno zmotywowac nad wejściem, bo rónica temperatur jest olbrzymia, tak w zimie jest siup i już w wodzie
miałam na sobie stare adidasy :hahaha: i szłam szłam aż hen daleko do tamtych wariatów co dawali podwodne nury
i jak doszłam do nich, to kazali mi sie zanurzyć do szyi, zanurzyłam sie ze 3 razy, posmiałam i kazali mi wyjść
zimno było w stopy, bardzo zimno, ale jak wylazłam z wody to zimno nie było :orany: po wytarciu sie i ubraniu obezwładniająca gorąc :orany: boskie uczucie, skóra cała czerwona, wypieki na twarzy
mineło kilka godzin a mi nadal gorąco :bum:

edit: przebierałam sie pod ręcznikiem, ludki mieli fajne skafandry recznikowe, takie luźne,cos w stylu szlafroka, fajnie sie przebierali, szybciutko, zdjęcie machnął kolega, co akurat sie nie moczył

koniec relacji
za tydzień znowu idę!!!!!!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

właśnie paczę w sieci skarpety neoprenowe :oczko: chyba zainwestuję :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ