ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Cześć dziewczyny, fajnie słychać, że jesteście w humorze :hej:

Ja już prawie na walizkach, dzisiaj dokańczam sprawy firmowe i jutro zaczynam pakowanie. Też miałam w tym tygodniu niemoc treningową, zrobiłam tylko jeden rower i jeden tenis, niestety przy tenisie znów mnie lekko zaczęło piec w miejscu starej kontuzji kolana, więc do końca się nie potrafiłam skoncentrować na grze i zamiast dobrze odbijać, myślałam o kolanie i możliwych konsekwencjach dla moich planów, jeśli szybko się nie naprawi. Tak że wolę do końca weekendu nie biegać i zacząć dopiero na wakacjach od poniedziałku. Przy okazji się dowiedziałam, że mój trener tenisa, chodząc rekreacyjnie na bieżnię na siłowni robi 10 km w 41 minut. Szok, facet wcale nie trenuje biegania, jest tenisistą. No ale sport to jego życie i ma warunki i lata treningów sportowych za sobą. Ale wracając do kolana, to już po tenisie nie bolało, tylko na treningu, ale boję się, że ból będzie wracał po bieganiu i że o dobrym czasie na Sobótce mogę zapomnieć, bo za dużo treningów stracę. Mam nadzieję, że jednak nie, ale nie będę na siłę naciskać, zawsze będzie jeszcze wiele innych imprez, w których mogę się wykazać i plany o złamaniu 2:00 mogę przełożyć na Wrocławski 14.06.
Na razie siedzę z lapkiem na kolumnach, w ręku lampka winka, nóżka nasmarowana woltarenem, co by się goiło.

katekate, planujesz juz pelny powrót do biegania?

a Ty cava, kiedy bedziesz mogla biegac?

Ma_tika, jeździsz?
Ostatnio zmieniony 14 lut 2014, 22:18 przez ASK, łącznie zmieniany 1 raz.
PKO
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Hej Wam Kobiety (i mężczyźni także)

U mnie zycie osobiste przeszło ogromną metamorfozę wiec cieżko mi było sie zebrać zeby napisać.
Dla mnie bieganie to czas tylko i wyłącznie dla mnie! Choćby nie wiem jak późno bylo, czy ile bym nie miała roboty to ide. Trzaskam drzwiami i ide.
Ostatnio przez te zmiany Młody sie nerwowy zrobił i nie puszczał mnie nawet do toalety wiec musiałam wręcz uciekać z domu, szukać sposoby żeby go zająć- np bajki z babcia.

Jutro mam bieg na 10km, nie wiem jak to będzie bo cos forma chyba osłabła.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ło matko, cały dzień nie miałam chwili, aby zajrzeć na forum (nawet nie pytajcie...), a tu tyle niusów.
od końca:
PaulinaJ pisze:U mnie zycie osobiste przeszło ogromną metamorfozę wiec cieżko mi było sie zebrać zeby napisać.
Paulina, zabrzmiało to niepokojąco... Wszystko ok?
ASK pisze:Przy okazji się dowiedziałam, że mój trener tenisa, chodząc rekreacyjnie na bieżnię na siłowni robi 10 km w 41 minut. Szok, facet wcale nie trenuje biegania, jest tenisistą. No ale sport to jego życie i ma warunki i lata treningów sportowych za sobą.
dokładnie tak! to jest kwestia wytrenowania mięsni do wysiłku, potem trochę specyficznego treningu biegowego i voila! takim osobom wyniki przychodzą łatwiej niż zwykłym śmiertelnikom, co to w wieku 30+ postanowiły wziąć się za sport ;-)
ASK pisze:Ma_tika, jeździsz?
jeżdżę, jeżdżę, a jakże :) dziś całą godzinę udało mi się wyrwać. Faktem jest, że ze 3 razy musiałam zsiadać, ale jak mi dziecko zaczęło rzucać dookoła piaskiem (takim zabawkowym,ale jednak), to nie dało się nie zareagować ;-) Jestem pełna podziwu dla samej siebie i to nie dlatego, że kręciłam godzinę, a dlatego, że przez ostatnie 20 min. opowiadałam dziecku wymyśloną bajkę o królewnie, która chciała być rycerzem, tworząc w niej kolejne wątki i przeciągając jak się da, a ona siedziała i słuchała jak zaczarowana. pfff, moja kreatywność wzrosła o jakieś milion procent dzięki dziecku :hahaha:

Wilma, zagłosowane - ja i mąż + udostępnione dalej. super strój i pełen szacunek :)
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

PaulinaJ mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze, bo fakt powiało grozą.

A ja dzisiaj po wieczornej lekturze Salazara doszłam do wniosku, że samo się nie wybiega. Wyszłam z domu pokręciłam rękoma nogami podskoki i inne w czasie oczekiwania na sygnał gps i wolniutko do przodu. Nie minął kilometr, łydka ciągnie zaraz za nią udo tej samej nogi, wszystko co było ruszane przez fizola (KateKate może mi podpowie czy to normalne), potem podeszwa lewej nogi nagle boli, najpierw punktowo jakbym miała kamyk w bucie potem ból rozlał się pod stopą w kier palców. Myślę sobie niemożliwe! :hej: 1 trening od 5 dni i takie jaja.... potem nie było lepiej 5 km zrobione, ale w mękach wolnym tempem, najwolniejszym jakie miałam w życiu. Z 2 zaś strony wyszłam, zrobiłam i moje!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Paulina, trzymam kciuki za wynik i ze wszystko Ci sie ulozy, cokolwiek sie dzieje.
Papillon, a czy po rozgrzewce robisz krotkie rozciaganie lydek i tylu ud? A wczesniej na rozgrzewce robisz skipy i przeplatanke i wyskoki z podniesiona reka? Moze takie dobre rozgrzanie by pomoglo i oczywiscie porzadne rozciaganie po biegu.
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Hej Wam

Podjęłam trudną decyzje o rozstaniu z moim partnerem wiec teraz jakoś staram sie wszystko ogarnąć, najgorszy był początek i szarpaczka o dziecko. Teraz powiedzmy, że jakoś sie w tej kwestii dogadujemy ale nie podoba mi sie to bardzo.

Z biegowych nowinek: biegłam dziś w Grand Prix KPSW- czyli maratonie na raty i wygrałam :-)
W open i w kategorii wiekowej tez. Czas brutto 46:00 a netto 45:57!
6 pętli jednak to coś okropnego, kończąc 5tą myślałam, że koniec a tu dupa... trza było ostatnią pobiec. Łatwo sie pogubić :-) choć do 6 liczyć umiem!
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

PaulinaJ, super wynik, gratuluje! Jestes naprawde dobra. Wygrana, ho, ho, ho.

Trzymaj sie w nowym rozdaniu!
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Paulina, super wynik!!!! Gratulacje :) Pod koniec sezonu bedziesz biegała blizej 40 min. :)
Ha, od poczatku gdy sie tu pojawilas przeczuwałam, że bedziesz robic dobre wyniki :bum:
Rozstanie - no cóz, ciezko napisac cos madrego nie znając Twojej sytuacji... Sama na pewno wiesz co jest dla Ciebie najlepsze. Wazne, zeby dziecko tego nie odczuło negatywnie.
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

PaulinaJ GRATULACJE!!!! Wszystko się ułoży bo nic nie dzieje się bez powodu. Zawsze to powtarzam!

Ja mało się rozgrzewam i pewnie mam za swoje, pomacham ręką, zrobię wymachy nogami kilka podskoków i zaczynam wolniutko ot moja rozgrzewka. Pewnie warto się zagłębić w tym temacie.
Rozciąganie po robię porządne, mam w zegarku dość obszerną playlistę, którą sobie dopełniłam 2 ćwiczeniami na łydki i pilnuje bym nie ominęła żadnej części ciała. Jak długo się rozciągacie? tzn minute na partię czy dłużej, czy może do jakiegoś określonego uczucia w tym mięśniu?


KateKate mam do Ciebie pytanie jako do eksperta fizjo, mogłabyś mi doradzić ponieważ mój lekarz polecił mi zakup tego wałka do masażu
foam roller, roller grid jak zwał tak zwał. Powiedz mi czy mogę go zrobić sama?

bo są takie wałki łyse http://greatist.com/sites/default/files ... k=9gM1p5lO
i z wypustkami http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... ISwqjb_KWW

sama mogę zrobić łysy, ale ponoć z wypustkami jest lepszy co myślisz, masz jakieś doświadczenie w tej dziedzinie. Kolega z siłowni mówi że to nabijanie kasy i 250 zł za kawał rurki z pianką to przesada, że oni na rozbicie mięśni po treningach tego używali i trener polecił im zrobić sobie to z rur pcv...
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

PaulinaJ gratuluję zwycięstwa i wspaniałego wyniku! Chciałabym tak biegać:-) Życzę powodzenia na nowym etapie życia - żeby przyniósł pozytywne zmiany.

Wilma zaraz zalajkuję Twoje zdjęcie. Naprawdę świetnie się przebrałaś. Doskonała robota!

Melduję, że biegam regularnie 4x w tygodniu, nie obijam się, chociaż walczę czasem z wielkim leniem. Nie odpuszczam też ćwiczeń na górne partie ciała. Ostatnio, żeby się zmotywować wskoczyłam w nowe buty, którymi chwaliłam się tu w styczniu. Po jednym treningu w nich jestem bardzo zadowolona. Są leciutkie, znacznie bardziej elastyczne niż poprzednie. Amortyzacji mają akurat tyle, ile potrzeba, w środku jest dość miejsca na palce. Pewnie wkrótce staną się szare.. Ehhh Jak pierzecie swoje buty do biegania?

Dziś dzień basenowy. Całą rodziną pływamy. Od marca będziemy na basenie dłużej, bo mój mąż zapisał się na zajęcia dla dorosłych. Postanowił, że nauczy się porządnie pływać.

Jutro długie, niedzielne wybieganie. Oby pogoda dopisała. Najchętniej bym już biegała w spodniach 3/4. Tanie gacie z KappAhla są do chrzanu. Na początku mi się podobały, jednak pas jest za szeroki i w czasie biegu się zsuwają, sznurka w nich brak. Do tego mają kieszonkę tak mała, że zupełnie się nie sprawdza. Zastanawiam się, czy nie poszukać kolejnych gaci w decathlonie. Nie bardzo mam tylko ochotę na wydawanie kasy:-/
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

papilon ja jestem zwolennikiem prostych rozwiązań-rura pcv zrobi taką samą pracę, co wałek
poza tym na allegro np.jest duży wybór walków, należy wybrać twardy
probowałas masować się piłeczką tenisową? w necie jest dużo insytruktaży, popatrz sobie

paulinko :smutek: bądź dzielna, trzymam kciuki, wiem, co przeżywasz :-*

ja dziś o mało zawału nie dostałam jak nasz Zbyszek zrobił złoto :oczko: poryczałam sie :hahaha:

acha-odnośnie rozgrzewki-nigdy się nie rozgrzewam :ojoj: no chyba, że odkurzanie mozna zaliczyć do rozgrzewki :oczko:
za to rozciągam się pod prysznicem-czwórki, krawieckie, trójgłowe i piszczele-na każdą partię po 15-20sekund :spoczko:
czyli całe nic

ania też musze jakies gacie kupić :ojoj: już mi za ciepło w długich, tylko ja kcę z kieszonką na telefon

ASK udanego wypoczynku!!!!!!!!!!!!!!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

kurde ja tez sie specjalnie nie rozgrzewam :niewiem: ale slyszałam ze to nie za fajnie...
Owszem ,jak ide biegac to zbiegam truchcikiem ze schodów (5pietro) ale to chyba nie o to chodzi?
Moje rozciganie tez pozostawia wiele do zyczenia ...no nie przykładam sie tak jak na poczatku :spoczko:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

to juz wiadomo frankie, dlaczego nie pobiegłaś 35 minut na dyszkie :spoczko: :hahaha:
a może jak ja potrenuję rozgrzewkę, to złamię godzine w kołobrzegu? hahahaa :hahaha:
ja zawsze zaczynam spokojnym truchtem, jak czuję, ż emięśnie sie rozgrzały to lecę szybszym tempem, końcówki robię mocne-albo mi sie tak zdaje przynajmniej :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

łeee,ja wiem-staje sie nudna w tych swoich wyznaniach ale mi nie chodzi o wyniki:jak sa to super ,jak nie ma to looz-grunt ze w ogole tyłek z kanapy ruszam :hej:

a dzisiaj mamy dzien pidżamowca:wstalismy o 10,sniadanie,tv,ksiazka,o 14 sjesta :hej: wstalimsy przed 16tą,obiadek,kanapa,net,tv,klocki,ksiazka...wszystko w pidżamach :hej: NIC-kompletnie nic mi sie dziisiaj nie kce :spoko: w poniedziałek wracam do pracy,do konca lutego musze fotki machnać ,cv jakies napisac i SZUUUUKAMY :spoczko: trzymajcie kciuki zeby jakos w maire szybko poszło....
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

taki dzień lenia ja se zrobiłam dzisiaj
tylko z tą róznicą, że byłam w pracy :spoko:
ale od 14tej leżę na kanapie i oglądam igrzyska i klepię w necie
dzieci poza domem-czego chciec więcej :spoczko:

jutro za to dłuuuugie wybieganie :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ