ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Ale Mi Ma_Tika napisała! Nie prawda wyglądam tak samo, tylko ze mam jaśniejsze krótsze włosy. A opisuję się tak jak realnie to widzę! :nowiesz:
To był komplement, jakbyś miała wątpliwości :taktak: Na zdjęciach, które kiedyś pokazywałaś (z wakacji i z biegu), wyglądasz ok i na pewno inaczej (fajniej) niz na awatarze. Zresztą nie tylko ja to wtedy zauważyłam :) Więc jakoś nie wierzę w te zwisy, opony, worki z piaskiem i konieczność redukcji, ale skoro tak to realnie widzisz...
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Ale Mi Ma_Tika napisała! Nie prawda wyglądam tak samo, tylko ze mam jaśniejsze krótsze włosy. A opisuję się tak jak realnie to widzę! :nowiesz:

Wszystkie testy wskazują, że przeciętna kobieta widzi się w rozmiarze o 2 , 3 numery większym od faktycznie posiadanego.
A Ty Hania to jesteś w ogóle ewenement, opisujesz się jako jakiegoś słonia czy hipopotama, a to gucio prawda jest. Ładnie zbudowana, zgrabna i długonoga na dokładkę dziewczyna jesteś a nie jakieś słoniowe coś jak tu nam wmawiasz.

A awatar to masz w ogóle niepodobny do siebie. Podejrzewam, że to może Twoja siostra jest. :bleble:
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cava pisze:A awatar to masz w ogóle niepodobny do siebie. Podejrzewam, że to może Twoja siostra jest. :bleble:
ja podejrzewam, ze to taki wymyślny kamuflaż, który ma na celu manipulację internetową rzeczywistością :bleble:
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Kochane!!! żadna siostra, a Cavuś długonoga to ja nie jestem!!! przy 164 cm nogi mam jak kaczucha ale to nic może dobrze maskuję!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

kate kate opowiadaj jak nowa praca? ja niestety dzisiaj sie dowiedziałam ze od marca tez powinnam szukac nowej,moge posiedziec na kuroniu ale jak tylko cos znajde to -delikatnie mówiąc-woleliby zebym skorzystała :ojoj:
No nic -trza sie rozglądac :lalala:

Temat naprawde BOSKI obrałyście :wrrwrr:
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Frankie ech przykro mi takie newsy nie są fajne. Ale 3mam kciuki za nowa może lepszą posadę!

A ja byłam dziś u fizola, ponastawiał co trzeba, 1 raz w życiu prawie żułam ręcznik papierowy by nie bolało. Ale łydka była ściągnięta aż do uda. Wszystko mi rozpracował, powiedział że jeszcze nie wie sąd to u mnie. Dużo osób ostatnio przychodzi z podobnym bólem i w prawej nodze. No i wymasował mi to powyciągał, kazał więcej rozciągać lub co bieganie się jogować, oraz bezapelacyjnie kupić taki wałek do masowania i przed każdym bieganiem go używać już do końca moich dni.

Ponad to rotowanie miednicy która mi się znowu rozjechała dokumentnie jeszcze nie jest zlokalizowane tzn. powód. Dostałam dziś zestaw pytań bo wg stanu z wymacania wątroby sugeruje ona na osobę jedzącą dużo smażonego, lub słodyczy i pijącą sporo alkoholu. W ani jedno Pan nie trafił i się zdziwił. Ale daleko nie szukam ponieważ mój rodzony ojciec został opiniowany przez lekarkę badającą wątrobę jako alkoholik. A prawie nie pije może wino przy okazji jakiegoś święta.

Idę zrobić próbę wątrobową na początek, polecił mi się zastanowić nad dietą lub zasięgnąć porady dietetyka i zbadać ilość wody zatrzymywanej w organizmie. Wiecie może jak to się robi i u kogo?

Powiedział że mam biegać jak biegałam, dokładnie jutro, a we czwartek kontrola. Boli mnie to co masował jak diabli jakbym miała 2 wielkie siniaki, jeden na łydce drugi na udzie, jezu dotknąć tych miejsc nie mogę!!!

Ale lepiej mi o wiele na tym kręgosłupie!!! Cuda robi ten człowiek, nawet nie wiedziałam kiedy. Wcześniej to mnie za szyję wyciągali chrupało, za ręce za wszystko drastycznie samo chrupanie i przeskakiwanie pamiętam. A tu po cichu po woli pyk pyk i ustawione, tylko jeden zabieg na kręgosłupie nieprzyjemny bo wyciągał mi kręgi od zewnątrz, łapał za skórę tak musiał uszczypnąć i pociągnąć i pykało i tak 6 kręgów... To ciągnięcie skóry bolało bardziej.

Zobaczymy co we czwartek powie, a ten masażer to jedynie koszt 250zł brrrrrrr
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

franklina pisze:kate kate opowiadaj jak nowa praca? ja niestety dzisiaj sie dowiedziałam ze od marca tez powinnam szukac nowej,moge posiedziec na kuroniu ale jak tylko cos znajde to -delikatnie mówiąc-woleliby zebym skorzystała :ojoj:
No nic -trza sie rozglądac :lalala:
o morde frankie :jatylko: przykro mi
takie wiadomości po prostu potrafią zdołować :lalala: kuroń-całe 711zeta-zaszalejesz :spoko:
a moja nowa praca? :oczko: hmmm...wszytsko wskazuje na to, że mam lepsze warunki niz poprzednio, najwazniejsze jest to, że zaczynam o ludzkiej porze-znaczy od 8 :hej: więc nie musze ganiac z dziećmi od rana, no i kończę o 13 :oczko: :hej: z sobotami bez zmian :zero:
ale nie jest źle, zapiernicz ostry, ale jestem przyzwyczajona
buziaki franku, dasz radę, a jakie masz wykształcenie? jesli mozna spytac ofkors

dziewczynki od 2 dni mam mega migrene, jadę na lekach p/bólowych, bo zwyczajnie nie wyrabiam :echech: koszmar jakiś

papillon dobrze, że się wzięłaś za fizjoterapię :spoko: będzie dobrze
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

tylko średnie :lalala: studia przerwałam po pierwszym roku...z głupoty, z lenistwa,z zakochania...

Od 8 do 13? wooow :orany: booosko-tylko pozazdroscic :taktak: a czemu tak dziwnie?

mam nadzieje ze szybko cos znajde bo za te ochłapy to bedzie ciezko zyc a juz na torun sie nastawiłam i obiecałam znajomym,zalozyli za mnie za hotel i paliwo...musze sie wywiązać,nie wystawie ich do wiatru przeciez...

ja dzisiaj na pilatesie byłam :tonieja: czuje sie jakby czołg po mnie przejechał :tonieja: ten miesiac nicnierobienia to chyba cały rok bede odpracowywac....a jeszcze dwa dni pod rzad lampkowałam sie winkiem z okazji urodzin...moze dlatego?

ROK MI SIE ZACZĄŁ ...ZAJE***SCIE!PO PROSTU NIKOMU NIE ZYCZE :wrr:
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

O kurcze, frankusia, przykro mi, trzymaj się dziewczyno.

Ale mimo wszytko, przyjeżdżasz na bieg w sobotę w Gdyni?
Może pakiet odebrać, wiesz że mam po drodze więc żaden problem :usmiech: (a sobie chociaż atmosfery przedbiegowej pozaznaję)
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

cavusia przyjezdzam :hej: przycisne pasa na czyms innym :oczko:
jesli to nie problem to odbierz-bede wdzieczna i nie bede leciała z pociagu z jęzorem na wierzchu :bum:
bede miala tel przy PUPIE :hej: takze tym razem sie napewno nie miniemy...chyba ze mnie do soboty krokodyl połknie bo juz dzisiaj nic mnie nie zdziwi...
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

frankie mnie się rok pechowo skończył, a tobie zaczął, ale wierze, że będzie dobrze :-)
kurcze, smutno mi, że nie pobiegnę w sobotę :chlip:
liczę na obszerną fotorelację :hejhej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

franklina pisze:cavusia przyjezdzam :hej: przycisne pasa na czyms innym :oczko:
jesli to nie problem to odbierz-bede wdzieczna i nie bede leciała z pociagu z jęzorem na wierzchu :bum:
bede miala tel przy PUPIE :hej: takze tym razem sie napewno nie miniemy...chyba ze mnie do soboty krokodyl połknie bo juz dzisiaj nic mnie nie zdziwi...

OK! :hej:
Odbiorę ten pakiet i nie masz wyjścia, MUSISZ mnie znaleźć jak se chcesz pobiegać. :sss:

Papilotka, szykuj się!
Wygrzebuj wyjazd z tych swoich chaszczy, nie ma że boli czy Cię zawiało.
O której się spotykamy?
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Będę!!!!!!! Już trąbię małżowi od tygodnia że w sobotę na siłownię idę w innej porze niż zwykle!!! Dajcie znać o której i gdzie się umawiamy żeby się nie szukać potem! Fotorelacja będzie już ja się o to zatroszczę, mam przyklejony aparat do tyłka niemalże 24/7 więc na takim wydarzeniu nie omieszkam go nadużyć!

Pocieszymy naszą Frankę osobiście za Was wszystkie!

Nawet nie czuję kiedy rymuję :hej:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ja jestem o 12ej w Gdyni :bum: moze pod Gemini? :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

papilonka-udzieliło mi sie :oczko:

potem moze pojdziecie sobie na kawke coby nie marznąć na dworzu a jak skoncze "bieg"( o ile skoncze przy tej mojej upadłej formie :ojoj: ) to razem coś zjemy? :hej: ta nalesnikarnia o której wpominałyscie-jakos do mnie przemawia :taktak:
16:30 mam powrotny :spoczko:
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Frankie ja tam zamierzam kibicować aktynie nie wiem jak Cava, poubieram się jak na syberię, a mam mega śniegowce damy radę, potem naleśniki albo co będziecie chciały. Nie wiem tylko czy nie będę miała małża pod pachą :tonieja: bo potem jeszcze idziemy na urodziny mojej siostry i nie wiem jak to w czasie rozegrać.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ