ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

TAk, Tak, TAk Cavuś masz rację!

Przynajmniej aj mam tak jak Ty, kiedyś ryczałam że chce uciąć do zera, teraz stwierdzam, że może być nawet 4XL ale pod warunkiem że będzie wyglądał jak u Pań co sobie silikony robią. I nie będzie wymagał specjalnych rusztowań! :hej: A tu ani jedno ani drugie, albo skarpety z piachem, albo minimalizm po ćwiczeniach klaty i co wybrać!

ps. widzimy się w sobotę :usmiech: już się cieszę!!!!!! :usmiech: :usmiech: :usmiech:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
PKO
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon pisze:TAk, Tak, TAk Cavuś masz rację!

Przynajmniej aj mam tak jak Ty, kiedyś ryczałam że chce uciąć do zera, teraz stwierdzam, że może być nawet 4XL ale pod warunkiem że będzie wyglądał jak u Pań co sobie silikony robią. I nie będzie wymagał specjalnych rusztowań! :hej: A tu ani jedno ani drugie, albo skarpety z piachem, albo minimalizm po ćwiczeniach klaty i co wybrać!

ps. widzimy się w sobotę :usmiech: już się cieszę!!!!!! :usmiech: :usmiech: :usmiech:
No tak, tyle ze ja wcześniej beczałam, że chcę powiększyć. :hahaha:
Swoją drogą, ale by była wtopa. :orany:

Temu napisałam, że ja z tych, co same nie wiedzą co chcą. Najpierw chcą, a jak dostaną to beczą, że już wcale nie chcą.
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Ja z tych samych! :hej:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

widzę temat oponowo zwisowy w toku :spoko:
ekhm
mojej opony nikt nie przebije :hahaha:
chociaz nigdy nie miałam rozstępów i brzuch jakoś wrócił do siebie po 2 ciążach tak opona tłuszczowa poniżej pępka została na miejscu, chyba jej za dobrze i dlatego się stamtąd nie rusza :hahaha:
a z biustu jestem zadowolona, moja siostra ma biust gigantyczny i ja dziekuję bardzo, bidulę tak plecy bolą, że zastanawia sie nad zmniejszeniem :lalala:

jestem po pierwszym dniu nowej pracy, szybciutko schudnę :hahaha: taki mamy zapierdziel
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
rosalka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 04 sty 2014, 21:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cava pisze:

Rosalka coś nie halo, 43 kg i 73 w pasie :niewiem:
Przy 43 kg to chyba 43 w pasie. ;)
Oj nie halo nie halo. Zapomniałam wspomnieć że niespecjalnie wysoka jestem bo tylko 158cm. No i nie mam boczków żadnych, od tyłu wszystko wygląda super, a odwróce się przodem i... wywalony do przody bebech, pofałdowany jak zwoje mózgowe. No i do tego wisi tak ze blizny po cc nie widać. A już prawie 11 mies. od urodzenia minęło.
A najgorsze że ja zawsze chucherko byłam, żadnej diety, zero ćwiczeń. Jak miałam 7 lat zaczęłam grać na skrzypcach więc rodzice dmuchali a to żeby rączki nie złamać, a to paluszka nie zwichnąć. Więc ze sportem zawsze na bakier byłam.
Stąd moja determinacja i radość że naprawdę polubiłam ruch i wciągnęło mnie to mam nadzieję na dobre :)
Dodam jeszcze że mój brzuch nie jest miękkim flakiem. On taki twardy jest i poszłam nawet do gina ostatnio, że może coś się nie obkurczyło ale wszystko w porządku jest.

A co do biustu :hahaha: mój w okresie karmienia zwiększył się o 4 rozmiary :szok: . Pamiętam jak weszłam kupić stanik do karmienia i prosze o 70c, a Pani na to... Co??? Chyba F proszę pani! No i pasował :hejhej:
Na szczęście wrócił do poprzednich rozmiarów i nie sądziłam że kiedyś to powiem, ale naprawdę mały biust jest cudowny! :hahaha:
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jezzzuuu, laski, to jest forum otwarte, dajcie już spokój, nie da się tego czytać!!!! Czytajac o tych zwisach, oponach i zwlałach tluszczu wyobrażam was sobie jako straszne grube i zaniedbane baby. Nie chcecie tego, co nie? :hahaha:
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

NIEEEE, ale wiesz potem się umawiasz i szukasz tej szczupłej wysokiej wysportowanej dziewczyny przed depozytem a tu niiiimaaa !!! :hejhej:

Więc mówimy tu szczerze!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rosalka pisze:
cava pisze:

Rosalka coś nie halo, 43 kg i 73 w pasie :niewiem:
Przy 43 kg to chyba 43 w pasie. ;)
Oj nie halo nie halo. Zapomniałam wspomnieć że niespecjalnie wysoka jestem bo tylko 158cm. No i nie mam boczków żadnych, od tyłu wszystko wygląda super, a odwróce się przodem i... wywalony do przody bebech, pofałdowany jak zwoje mózgowe. No i do tego wisi tak ze blizny po cc nie widać. A już prawie 11 mies. od urodzenia minęło.
A najgorsze że ja zawsze chucherko byłam, żadnej diety, zero ćwiczeń. Jak miałam 7 lat zaczęłam grać na skrzypcach więc rodzice dmuchali a to żeby rączki nie złamać, a to paluszka nie zwichnąć. Więc ze sportem zawsze na bakier byłam.
Stąd moja determinacja i radość że naprawdę polubiłam ruch i wciągnęło mnie to mam nadzieję na dobre :)
Dodam jeszcze że mój brzuch nie jest miękkim flakiem. On taki twardy jest i poszłam nawet do gina ostatnio, że może coś się nie obkurczyło ale wszystko w porządku jest.

Rozalka, ale serio, ważysz CZTERDZIEŚCI trzy kilo?
Bo wiesz, ja tez mam jakieś 158-max 9 cm, bardzo drobne kości (bardzo zadko spotykam kogoś bardziej cienkokostnego), ale juz przy wadze 47 kilo wyglądam tak źle, że mój lekarz zaczyna mi zadawać różne niby podchwytliwe pytania, próbując wybadać czy ze mna na pewno wszystko OK.

jak się kiedyś pochorowałam i 2 bite tygodnie zygałam jak kot i zleciałam do 45 kilo, to się sama poryczałam na swój widok w lustrze.
Dlatego ja nie bardzo ograniam 158 cm wzrostu, 43 kilo wagi i 73 w obwodzie. Musiałabyś resztę ciała mieć dramatycznie zachudoną

Węc to potwierdz, to może coś Ci podpowiem, bo miałabym pewien trop.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:NIEEEE, ale wiesz potem się umawiasz i szukasz tej szczupłej wysokiej wysportowanej dziewczyny przed depozytem a tu niiiimaaa !!! :hejhej:

Więc mówimy tu szczerze!
hahaha!!! Ty to akurat nie pisz mi tu nic o szczerości, bo Ty w ogóle nie wyglądasz ani jak na awatarze, ani tak jak się opisujesz :sss:
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:
papillon pisze:NIEEEE, ale wiesz potem się umawiasz i szukasz tej szczupłej wysokiej wysportowanej dziewczyny przed depozytem a tu niiiimaaa !!! :hejhej:

Więc mówimy tu szczerze!
hahaha!!! Ty to akurat nie pisz mi tu nic o szczerości, bo Ty w ogóle nie wyglądasz ani jak na awatarze, ani tak jak się opisujesz :sss:
Kobieta kameleon. :spoczko:
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Tak mnie zastraszylyscie ta presja szczuplosci, ze az zmienilam plany i pomimo ran na nogach zrobilam 1,5 godz trening na rowerku, ale za to a kapciach, coby piety mialy szanse sie goic. Dobrze, ze do pierwszego potencjalnego spotkania z kims z forum mam jeszcze 8 tygodni, to sie zdaze wylaszczyc odpowiednio, by zostac rozpoznana przy depozycie :usmiech:
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Luuuuuz, przy depozycie rozpoznajemy się po numerach startowych, a i tak każda jest tak zaaferowana swoim startem, ze nie patrzy na ewentualne mankamenty urody konkurentek :spoczko:
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cześć
Jest szansa na zrealizowanie kolejnego, biegowego marzenia. Rzym to jedno z dwóch miast, obok Paryża, do którego chcielibyśmy się wybrać z Pati! Pomożecie? Jedyne co trzeba zrobić to oddać głos na moje zdjęcie! Głosować można każdego dnia do 10. lutego. Z góry dziękuję!

http://www.socialtab.mobi/work/77566
rosalka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 04 sty 2014, 21:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cava pisze:

Rozalka, ale serio, ważysz CZTERDZIEŚCI trzy kilo?
Bo wiesz, ja tez mam jakieś 158-max 9 cm, bardzo drobne kości (bardzo zadko spotykam kogoś bardziej cienkokostnego), ale juz przy wadze 47 kilo wyglądam tak źle, że mój lekarz zaczyna mi zadawać różne niby podchwytliwe pytania, próbując wybadać czy ze mna na pewno wszystko OK.

jak się kiedyś pochorowałam i 2 bite tygodnie zygałam jak kot i zleciałam do 45 kilo, to się sama poryczałam na swój widok w lustrze.
Dlatego ja nie bardzo ograniam 158 cm wzrostu, 43 kilo wagi i 73 w obwodzie. Musiałabyś resztę ciała mieć dramatycznie zachudoną

Węc to potwierdz, to może coś Ci podpowiem, bo miałabym pewien trop.

Serio serio. ja zawsze ważyłam jakieś 42 kg, po pierwszej ciązy schydłam do 46 a po drugiej znów do 42. Nie pilnuje wagi, nie odchudzam się, jem normalnie co mi wpadnie w ręce... mam przemianę materii dobrą. Wszyscy w rodzinie szczupli :). No i wydaje mi się że wyglądam normalnie :)
Dziś rano się nawet na czczo zmierzyłam:
Brzuch:72cm
biodra:85cm
udo w najgrubszej części: 59.5cm
Ehhhhh....
rosalka pisze:Jezzzuuu, laski, to jest forum otwarte, dajcie już spokój, nie da się tego czytać!!!! Czytajac o tych zwisach, oponach i zwlałach tluszczu wyobrażam was sobie jako straszne grube i zaniedbane baby. Nie chcecie tego, co nie? :hahaha:
Heh, Matika, wytrzymaj jeszcze troszkę. Ja poprostu bardzo chcę wchodzić do domu najpierw nogami a nie brzuchem :hej:
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Ale Mi Ma_Tika napisała! Nie prawda wyglądam tak samo, tylko ze mam jaśniejsze krótsze włosy. A opisuję się tak jak realnie to widzę! :nowiesz:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ