majak-komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki, ja też mam taką nadziejęwypass pisze:Też się do niego przymierzam...ale zawsze mam ważniejsze wydatki...
A butki zdejmiesz już niedługo...mam nadzieję...
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Witaj znowu!!!Trzymam kciuki, żeby to jednak była głowa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki Mistrzu ale głowa jednak nakazuje poczekać, niestety nie mogę biegać. W piątek mam ortopedę i zobaczę co mi powie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Hej! Co u Ciebie? Jak po wizycie u ortopedy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hejfrelka pisze:Hej! Co u Ciebie? Jak po wizycie u ortopedy?
Niedobrze
Wygląda na to że mój mięsień pośladkowy i udo ma się dobrze, problem może (i pewnie jest) w kręgosłupie.
Dostałem skierowanie na rezonans magnetyczny odcinka L-S , tylko najbliższy termin jaki znalazłem to 29 kwietnia w Warszawie, a prywatnie to troszkę drogo i raczej mnie nie stać
Poszedłem prywatnie do fizjoterapełty. Powiedziałem tej Pani jak mnie boli to na pierwszy rzut oka mam rwę kulszową, to znaczy, że coś w kręgosłupie uciska nerw kulszowy i dlatego boli. I jeśli jest u mnie ten nacisk jest to go zlikwiduje, powyginała mną troszkę i nastawił mi się krąg L5 ale nie wiadomo czy to to było przyczyną, dostałem leki na zlikwidowanie stanu zapalnego i musze czekać. W czwartek mam się do niej zgłosić ponownie.
Ale jestem raczej złej myśli...
Szkoda, że tak długo muszę czekac na rezonans
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
No to nie brzmi to zbyt ciekawie...
Mam nadzieję, że fizjo pomoże...
Jeśli jednak dojdzie do rezonansu to ja jestem dobrej myśli...
Przerwa się przedłuży, jednak zdrowie jest najważniejsze
Mam nadzieję, że fizjo pomoże...
Jeśli jednak dojdzie do rezonansu to ja jestem dobrej myśli...
Przerwa się przedłuży, jednak zdrowie jest najważniejsze
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
No i wszystko w temacie.... Od siebie powiem jeszcze, że nie taki diabeł straszny jak go malują (rwa kulszowa - wiem coś o tym ). Być może zapalenie stawów, ja mam podobnie. W ferworze treningu biegowego zapominamy czasami o podstawowych rzeczach: ja np. po wysiłku cały mokry zamiast iść pod prysznic to czasami robię jeszcze dziesięć niepotrzebnych rzeczy, czym narażam się na takie właśnie dolegliwości Przy rwie kulszowej ból promieniuje od stopy po krzyżowo - lędźwiowy odcinek kręgosłupa. Także nie takie to proste. Co do rezonansu... Ja miałem robiony rezonans kolana (w Płońsku na NFZ, czas oczekiwania króciutki, poziom usługi wg mnie - najwyższa półka: zdjęcia na płycie od razu, opis i interpretacja na e-mail) i co ciekawe, był on dla mnie bodźcem do intensywniejszych treningów, bo ortopeda, który go czytał stwierdził, że nie powinienem biegać:wypass pisze:...Mam nadzieję, że fizjo pomoże...
Jeśli jednak dojdzie do rezonansu to ja jestem dobrej myśli...
Przerwa się przedłuży, jednak zdrowie jest najważniejsze
To było w grudniu 2012, od stycznia zacząłem w miarę regularnie biegać . Noga nie boli... jak biegam, bo jak na trzy dni przestane to zaczynam coś tam odczuwać. Żeby nie było, nie neguję przydatności takiego badania, ale wydaje mi się, że niejeden fizjo jest w stanie zrobić więcej niż lekarz... I tak na marginesie: Twój ostatni okres treningowy to było naprawdę coś bardzo intensywnego (te 17-tki...). Może trzeba trochę się zregenerować... Trzymam kciuki i pozdrawiam.Więzadło krzyżowe tylne o krętym przebiegu, łukowato wygięte z ogniskiem podwyższonego
sygnału w części centralnej - stan po naderwaniu. Uszkodzenie I stopnia rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej.
Pionowa szczelina pęknięcia na pograniczu trzonu i rogu przedniego łąkotki bocznej.
Zmiany bliznowate w obrębie przyczepu dalszego troczka przyśrodkowego rzepki po przebytym
naderwaniu. Nieznacznie zwiększona ilość płynu w zachyłku nadrzepkowym. Pogrubiałe fałdy maziówki górny i
przyśrodkowy.Zmiany zwyrodnieniowe w postaci osteofitów na krawędziach kłykci udowych i piszczelowych.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki Robert, potrzebowałem czegoś takiego...
Powiedziałeś prawie słowo w słowo co powiedziała Pani fizjo-przyczyn rwy kulszowej może być mnóstwo a najczęstsze te które wymieniłeś.
Niestety zaleczona rwa może w każdej chwili wrócić
A to jak mnie potraktował ortopeda(podobno naprawdę dobry w Płońsku) to nie chcę mi się o tym pisać...
Na dzień dzisiejszy moje zaufanie zdobyła Pani fizjo, mam nastawiony L-5 biorę leki przeciw zapalne i w czwartek mam u Niej wizytę, wtedy zobaczę co dalej.
Dziękuję Wam za wsparcie-z Wami dużo lżej to znosić...
Swoją drogą to nie przypuszczałem, że aż tak bardzo będzie mi brakować biegania.
A co do występu w maratonie 13 kwietnia to już się pogodziłem z myślą będę musiał to odłożyć...
Powiedziałeś prawie słowo w słowo co powiedziała Pani fizjo-przyczyn rwy kulszowej może być mnóstwo a najczęstsze te które wymieniłeś.
Niestety zaleczona rwa może w każdej chwili wrócić
A to jak mnie potraktował ortopeda(podobno naprawdę dobry w Płońsku) to nie chcę mi się o tym pisać...
Na dzień dzisiejszy moje zaufanie zdobyła Pani fizjo, mam nastawiony L-5 biorę leki przeciw zapalne i w czwartek mam u Niej wizytę, wtedy zobaczę co dalej.
Dziękuję Wam za wsparcie-z Wami dużo lżej to znosić...
Swoją drogą to nie przypuszczałem, że aż tak bardzo będzie mi brakować biegania.
A co do występu w maratonie 13 kwietnia to już się pogodziłem z myślą będę musiał to odłożyć...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Fantastyczne wieści!!! :uuusmiech: Z kondycją jednak nie jest chyba tak źle skoro przetruchtałeś godzinę i nie czujesz różnicy. Poza tym... Ty jesteś stworzony do biegania
Tylko nie przesadź z częstotliwością
Pozdrawiam cieplutko
Tylko nie przesadź z częstotliwością
Pozdrawiam cieplutko
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Strasznie miło to czytać...
Ciesze się, że możesz chociaż podreptać...
Kondycja, forma i te inne to powoli wrócą...najważniejsze, że zdrowie pozwala na jakikolwiek ruch
Ciesze się, że możesz chociaż podreptać...
Kondycja, forma i te inne to powoli wrócą...najważniejsze, że zdrowie pozwala na jakikolwiek ruch
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziękuję Wam :uuusmiech:
Przysięgam, że nie będę przesadzał z częstotliwością, do rezonansu tylko spokojny truchcik, i sumienne wykonywanie ćwiczeń na kręgosłup zaordynowane przez Panią fizjo
Ewelina, a jak kiedy przeczytam fantastyczne wieści na Twoim blogu?
Bo Łukasz pomyka nawet po nie przespanaj nocy
pozdrawiam serdecznie, aha i życz zdrowia Robertowi ode mnie
Przysięgam, że nie będę przesadzał z częstotliwością, do rezonansu tylko spokojny truchcik, i sumienne wykonywanie ćwiczeń na kręgosłup zaordynowane przez Panią fizjo
Ewelina, a jak kiedy przeczytam fantastyczne wieści na Twoim blogu?
Bo Łukasz pomyka nawet po nie przespanaj nocy
pozdrawiam serdecznie, aha i życz zdrowia Robertowi ode mnie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Łukaszku! Truchtam sobie, bo Run Toruń już za dwa miesiące, ale stwierdziłam, że póki co nie jest to coś, czym mogłabym się chwalić W każdym razie jestem, obserwuję i sama też się nie lenię.
Robert zdrowieje w oczach Może będę miała to szczęście i zobaczę się z Nim w poniedziałek, więc przekażę mu osobiście...
Robert zdrowieje w oczach Może będę miała to szczęście i zobaczę się z Nim w poniedziałek, więc przekażę mu osobiście...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
:uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech:frelka pisze: W każdym razie jestem, obserwuję i sama też się nie lenię.
Robert zdrowieje w oczach Może będę miała to szczęście i zobaczę się z Nim w poniedziałek, więc przekażę mu osobiście...
Nie umiem inaczej tego skomentować
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Taki czas po kontuzji...nie do końca wyleczonej...toż to poniżej godziny na 10km by było....
Bardzo miło widzieć, że powolne dreptanie jest szybsze od mojego dość mocnego wysiłkowo treningu
Bardzo miło widzieć, że powolne dreptanie jest szybsze od mojego dość mocnego wysiłkowo treningu