ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

rosalka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 04 sty 2014, 21:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Rosalko tzreba czasu i uważnych treningów nie na akord, na moich zajęciach robimy masakryczne ilości powtórzeń np przez 30 min piłujemy wszystkie mięśnie brzucha w dużej ilości powtórzeń na serię min 16 czasem do 32 powtórzeń w serii. Na początku starałam się nadążać, co miało efekty podobne jak u Ciebie, a trzeba podejść z głową i rozplanować siły. To nic że trener krzyczy nie ociągać się. Jak robię ćwiczenia na brzuch np na maszynie to nie mogę sobie walić od razu ciężaru, bo po prostu tego nie podniosę, i tu też tak postępuję. Oczywiście staram się by był progres robić np 2 - 3 powt więcej niż wydaje mi się że dam radę. Ważne jest oddychanie wydech przy spięciu mi bardzo dużo dało nauczenie się poprawnie wykonywania ćwiczeń. Różnica była taka że zamiast 16 powtórzeń przy zachowaniu odpowiedniego oddechu nagle mogłam wykonać powyżej 25 powtórzeń. Tak się wydaje ale na siłowni, czy przy użyciu maszyn, czy wolnego ciężaru oraz ciężaru swojego ciała BARDZO ważne jest prawidłowe wykonywanie ćwiczeń.

Popatrz na you tube, np na zajęcia z Mel B u nas w Pure bardzo dużo zajęć właśnie na AbS i TBC jest z jej planów treningowych.


Dziękuję za rady, my robilysmy po 16 lub 24 powtorzenia w serii. Wieczorem postaram sie spojrzeć na polecane przez Ciebie ćwiczenia, a jutro teoretycznie mam kolejne zajecia, mam nadzieje sie wyrwac choc ciezko bedzie bo synek 10 mies. Tak mi zachorował ze 14 zastrzykow od dzis dostal i bedzie masakra. A mnie wszystko to dopiero dzis boli od szyji po łydki a dziesieciokilowy klocek prawie caly czas na rekach nawet spi :( . Biceps mi sie wzmocni :) pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Matika zdrowia dla córy ale paskudztwo się przyplątało fuuuu :wrr:

Asiula współczuję - mojego M jakieś neurologiczne sprawy złapały i diagnozuje się - wychodzi na totalny brak magnezu spowodowany stresem korporacyjnym :wrr: i jakieś diagnozy w postaci tężyczki :wrrwrr: M chodzi mocno zaaferowany sobą i mam towarzystwo na głowie - fizycznie i psychicznie do ogarnięcia.

U mnie synek z temperaturą od wczoraj - jakieś paskudztwo się przyplątało więc siedzimy w domu. Generalnie biegam - robię jakieś szybkie 5-7 km i do domu. Dziś wieczorem było minus 11 makabrycznie wiało w twarz. W niedzielę temperatura była taka sama ale jakieś słońce przebijało i ogólnie bez wiatru fajniej.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kurcze, sio wszytskie choroby!!!!

a ja za chwilę zostanę ciocią!!!!!!

miałam iść pobiegac, ale czekam na rozwój wydarzeń :lalala: trzymajcie kciuki
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

!!!!!!!!!!!trzymamy!!!!!!!!!! :hej:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

:hej: :hej: :hej: mała Janeczka już jest !!!!! :hej: :hej: :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Gratulacje!!!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dzięki, mała jest śliczna :hej:

kurcze
zrobiłam dziś pierwszy raz od miesiąca skalpel z chodakiem i ledwo go przezyłam :orany: jestem w szoku, znów zaczynam od nowa :lalala:
pojechałam dziś po dzieci, ledwo wyjechałam zza zakrętu i zabrakło mi paliwa i pchałam mój samochód bezpieczne miejsce, matkokochana, jakie życie bez faceta jest ciężkie :hahaha: dobrze, że mam kolegów :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

katekate pisze:pojechałam dziś po dzieci, ledwo wyjechałam zza zakrętu i zabrakło mi paliwa i pchałam mój samochód bezpieczne miejsce, matkokochana, jakie życie bez faceta jest ciężkie :hahaha:
prawda? trzeba samodzielnie pamiętać o tankowaniu :bum:
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

To prawda do pewnych rzeczy facet się przydaje! Ja np mogłabym wybudować dom, wyremontować go, rąbię drewno, nosze je, palę w piecu,kominku w czym trzeba. Przekopuję ogród i ogarniam wszystko wokół domu i przy zwierzakach. Węgla ile ton przeładowałam nie zliczę. Ale np auto... czarna magia, boję stacji benzynowej i jeżdżenia w takiej pogodzie, nie mam talentu do tego "sportu" i dopóki nie muszę nie siadam na miejscu kierowcy, a jak siadam to kosztuje mnie to dużo zdrowia!!! No ale co zrobić.

KateKate dzielna jesteś!!!!!!
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

eee, jakbys jeżdziła na co dzien, to byś sie nie bała :)
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dokładnie, ja miałam masakryczne opory przed autem, ale od 6lat jeżdżę i kocham to :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

ja bym hysia dostala bez auta :hahaha:
Papillon, to jak sie z tej swojej woski wydostajesz? Autobusami?
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Nie no jeżdżę jak muszę, ale pracuję głównie w domu, więc mam mało powodów by samotnie podróżować autem, zwykle z małżem załatwiamy sprawy w komplecie. Poza tym my jesteśmy ze sobą zrośnięci i nawet jak nie załatwiam swoich to jadę z nim dla towarzystwa, a on czasami ze mną no i wtedy co ja się będę pchała on prowadzi. Mieliśmy 2 auta, ale się to zupełnie nie opłacało bo ja czasem 2 mies swojego nie ruszałam. Tak fakt kiedyś jak jeździłam codziennie do pracy to się tak nie męczyłam prowadząc.
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Kate gratulacje ciociu :-)

Ja bez auta to jak bez ręki, z wioski mam do centrum tylko 6km ale autobusami nie wyobrażam sobie jeździć object chyba tylko 5 w ciagu dnia. Autem kocham jeździć i co roku pokonuje setki tysięcy km. Trasy do Niemiec to chleb powszedni :hej:

No i na autach sie znam. Nieskromnie dodam, :hahaha:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

omamuniu
czuję się tak, jakby mnie ktos kijem poobijał :hahaha: :ojoj:
żeby 'rozbiegać' ten stan zrobiłam 7,30 ale nie był to za szczęsliwy pomysł :tonieja:

idę ciasto marchewkowe zrobić :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ