rubin pisze:w ostatni weekend mieliśmy podobne przygody w domu; córa złapała wirusa - całą sobotę i kawałek niedzieli wymioty, biegunka; sama zaczęłam leczyć się prewencyjnie, więc tylko trochę mnie potłamsiło;
na drugi raz, Krzychu, jak dziecko coś przytarga do domu - od razu, najmniej 2x50mll

Spróbuję zastosować się do Twych rad.Na pewno nie zaszkodzi.
Przy "normalnej" chorobie człowiek jakoś daje radę w pracy a przy tych żołądkowych to stres nie z tej ziemi.
mihumor pisze: Lepiej odpuść ze 2-3 dni, i tak nic sensownego nie nabiegasz, stracisz niewiele albo nic a jak dobrze odpoczniesz i się wykurujesz to w sobotę czy niedzielę machniesz porządny akcent - kilosów to i tak masz nabiegane bardzo dużo więc tylko taka mikropauza dobrze Ci może zrobić
Ja nawet myślę,żeby w ogóle akcent pominąć w tym tygodniu i same krótkie BS-y w weekend machnąć.
Takie sprawdzające.

Te 2x5km progowe w poniedziałek lub wtorek planuję,śniegu ma nie być a i wiatr zapowiadają słabszy.
Właśnie czytałem artykuł jak taki mikropauzy mogą pozytywnie wpłynąć na formę.
Problem jest w głowie,że jak już nic nie dolega to trza biegać.
