Aśka - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

No nareszcie, to tam podłączaj się do garminconnect ;)
Wrzuć od czasu do czasu jakiś przepis na coś pysznego (sprawdzonego) wegańskiego proszę :taktak:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Właśnie, jak się ma u was sprawa z odśnieżaniem chodników? Można sobie pobiegać po czarnym, czy trzeba się przedzierać? Pytam, bo tutaj ostatnio też nasypało i motywacja spadła, chętnie dowiedziałabym się, że inni sobie radzą i śnieg to nie wymówka. ;)

Co do odczuwalnej temperatury, to nie brałabym tego jakoś bardzo serio - dzisiaj w Wawie było coś koło -8, a amerykańscy naukowcy z Accuweather twierdzili, że odczuwalna to -20, co miało się nijak do rzeczywistości i realnie dużo niższych temperatur z piątku i soboty - było całkiem ciepło. :ble:
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

oj, u nas odczuwalna jest wybitnie akuratna. nie ma sensu patrzeć na realną, bo można zamarznąć na śmierć, jak się wyjdzie na spacer czy po inne bułki.

a odśnieżać odśnieżają, zwłaszcza jak trochę czasu od opadów minie. także śnieg u mnie to nie wymówka, niemniej mróz bardzo owszem. ale nie traktuj śniegu jako wroga, ja tam lubię po nim biegać, jakoś wincyj miękko w stopy i kręgosłup. :) i ładnie słoneczko się odbija, ajajaj! ja wychowana w Zakopcu, więc śnieg i zima =moja miłość, jeno nie w tzw. mieście.


Kanas - podłączę się, podłączę, ale u mnie nudno będzie: 5 min. z domu do jeziora i albo w lewo, albo w prawo, w połowie zawracamy i tyla ;)

przepisy - a owszem, mogę coś podrzucić w wolnej chwili.


dzisiaj nie biega, dzisiaj odpoczywam stopę i się redcorduję. zobaczymy jutro, może pojutrze.
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Zima w mieście to paskudztwo - breja śniegopiaskowa na chodnikach i jezdniach, pryzmy czarnego odgarniętego "śniegu" przy krawężnikach - brr! Poza miastem, a tym bardziej w górach, wiadomo, że inaczej to wygląda. A co do treningu na mrozie... cóż, coś spokojnego zwykle zrobić można. :)
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
kris_brazylia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 450
Rejestracja: 17 kwie 2013, 17:05
Życiówka na 10k: 43,29
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chile
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hej! Dzieki za wpis.

Nie wiedzialem, ze da sie biegac przy -30 hehe...ok rozumiem -10, 15, moze -20.... No bez maski na usta to sie nie obejdzie bo oddychac sie nie da przez usta.

Podziwiam za wytrwalosc, naprawde!!! Bo takie temperatury jakie opisujesz sa hardcore I trzeba miec duzo samozaparcia, zeby w ogole wyjsc na zewnatrz...moze warto pomyslec o biezni w domu - takiej automatycxnej.

Z drugiej strony fajne przezycie taki bieg w takim Zimnie...o ile dobrze sie ubierzemy I nie zmarzniemy ;) u mnie na odwrot...I jeszcze luty ma taki byc I polowa marca...byle tylko do 23 marca sie ochlodzilo bo bede debiutowal w polmaratonie.

Trzymam kciuki, zeby zima jak najszybciej sie u was skonczyla (a u mnie zaczela) I zebys mogla biegac w lepszych warunkach. Pozdrawiam
Blog: [URL]viewtopic.php?f=27&t=33873&p=1073365#p1073365[/URL]

[b]10km:[/b] 43'29" (18.06.2014) trening
[b]21km:[/b] 1h38'48" (08.06.2014) Florianopolis
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

Cholerka. No to zdrowiej szybko i łagodnie obchodź się ze swoją szwają :taktak:
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To pewnie od ciężkich buciorów. Ale że u Was już zasadniczo wiosna, to będzie lepiej ;) :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

dzięki za info o biegu. będę polował na zapisy :hahaha:
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Uuuu niedobrze, szkoda, że stopa się odzywa nawet przy marszu.... :trup:
Wypoczęta za tydzień wrócisz do biegania z większym "powerem"... mam nadzieję :bum:
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

ano, 3 dni i już lepiej. ale trzymam jeszcze i daje na wstrzymanie. na razie macham brzuszki i inne przysiady plus hantle - nie to, że się obijam ;) a od poniedzialku znowu truchcikiem sprobujemy
Awatar użytkownika
wypass
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2077
Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
Życiówka na 10k: 53min 56s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: radom

Nieprzeczytany post

Aaaa no to fajnie...mi jakos rzadko poza bieganiem cos sie chce....pewnie dlatego nie mam ladnego brzucha...;-)
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

mi się chce, bo się mocno nauczyłam, jak ważne są mięśnie, jak ważne są równomiernie wykształcone mięśnie - nie tylko dla "biegacza", ale dla "człowieka" w ogólności. plus rozciąganie - u mnie każdorazowo "szybka sesja" wynosi minimum 30 minut, porządna od godzinki do półtorej. aż mnie boli jak widzę, że niektórzy tu wcale albo 5 minut max...

leń bierze, owszem, ale gorzka nauczka dała po dupie :bum:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

z tym rozciąganiem to jest jak z szybkim bieganiem, jeden się z tym rodzi inny nie :bleble:
Ja tam zawsze te 5 min... :jatylko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
Aśka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 693
Rejestracja: 13 lis 2010, 20:52
Życiówka na 10k: 01:01:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toronto

Nieprzeczytany post

:)

ja się nie urodziłam ani z jednym, ani z drugim :bum:
stopień rozciągnięcia dość żałosny, mimo wysiłków od lat podejmowanych... od dziecka, mówiąc szczerze - od podstawówki trenowałam karate, trener wagę przywiązywał nie tylko do wzajemnego okładania się, ale również do tzw. otoczki, tj. siłówka plus stretch, ło matko, na samo wspomnienie... :sss:. także mi wpojono konieczność, a potem setka rehabilitantów utrwaliła, jak to ważne. no i że zawsze się !@#$% wręcz czuję, jak już sesję odbębnię, to jadę z koksem.
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

O cholera ale pychotka musze spróbować!
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
ODPOWIEDZ