Mój zegarek F 910XT na ogół pokazuje cały trening z tętnem "prawdopodobnym". W moim przypadku jest to (przy treningu 8-11km) średnia ok 155 z maksymalnym 171.
Nie biegałam jeszcze z pulsometrem na zawodach, więc mogę nie dawać z siebie wszystkiego.
Na nartach biegowych na ciężkich podbiegach stylem dowolnym nie przekraczam 179.
Raz na jakiś czas zdarza się jednak taki trening biegowy, kiedy zegarek zanotuje pik tętna o wysokości mało prawdopodobnej tj. w moim przypadku np. 199 i to zawsze w momencie kiedy wysiłek jest bardzo umiarkowany. Traktuję to wtedy jako błąd wynikający ze specyfiki pomiaru chwilowego. Natomiast już dwa razy zdarzyło się, że akurat w trakcie bardzo powolnego truchtania (z początkującą koleżanką), gdy nie odczuwam żadnego zmęczenia, zegarek wskazuje na początku biegu konsekwentnie stopniowy wzrost tętna z moich początkowych 64 aż do 238 (!). Wskazania tętna powyżej 197 utrzymują się przez ok. 6 minut równostajnego biegu, a potem wskazywane tętno powoli wraca do wartości prawdopodobnych. Moje samopoczucie nie zmienia się w tym czasie. Baterię w pasku mam świeżą, akumulator w zegarku naładowany.
Gdyby wskazania były prawdziwe, to z pewnością bym to boleśnie odczuła.
Macie może pomysł skąd takie dziwy?
Chciałabym wiedzieć czy powinnam iść do lekarza, czy do serwisu
