Komentarz do artykułu Szybkość dla długodystansowca - webinarium z Owenem Andersonem 30 stycznia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13838
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Adam? Cos dla ciebie. 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)

No, chętnie posłucham i podyskutuję, jeśli będzie się można dostać do głosu.
Owen prezentuje taką wg mnie klasyczną, "starą szkołę", próg mleczanowy na poziomie godzinnego wysiłku, szybkość w oparciu o prędkości startowe trwające około 3-6 minut, trening szybkości na niepełnym wypoczynku itp itd. Czyli wszystko z czym się nie zgadzam. Ale mam do niego dużo szacunku, bo jest bardzo spójny i konkretny.
Zresztą, stara szkoła niejednego mistrza wytrenowała, mi chodzi o to, że ja wierzę, że ta nowsza szkoła (która tez jest relatywnie stara) jest lepsza, dająca lepsze perspektywy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13838
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No i przede wszystkim trening prędkości maksymalnej w treningu długodystansowca. Z tym tez masz problemy... 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No tak, w ogóle mówienie o treningu prędkości maksymalnej w odniesieniu do długodystansowca to dla mnie jakieś nieporozumienie.
Tzn ja rozumiem, że to można robić, ale nie po to, żeby trenować prędkość maksymalną ale po to, żeby trenować pewne cechy ruchu, dynamikę.
Tzn ja rozumiem, że to można robić, ale nie po to, żeby trenować prędkość maksymalną ale po to, żeby trenować pewne cechy ruchu, dynamikę.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Trenowanie szybkości maksymalnej zawsze się opłaca, bo to zwiększa ekonomiczność szybkości wyścigowej. W przypadku roweru jest tak samo, nie po to ćwiczę kadencję na poziomie 170 (czyli 340 "kroków"), żeby tak jeździć na wyścigach, tylko żeby bardziej ekonomicznie się poruszać z kadencją 90-100 (180-200 "kroków"). W bieganiu trening szybkościowy nie skupia się tylko na kadencji, więc teoretycznie takie ćwiczenia powinny mieć jeszcze większy efekt.
The faster you are, the slower life goes by.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale co to jest trening szybkości maksymalnej ? Trening szybkości maksymalnej to jest skupianie się na tym, żeby np odcinek 100m pokonać w lepszym czasie. Czyli np pobiegłem to w 12,2 sekund ale muszę spiłować np te 0,2 i zejdę poniżej 12 sek.
Tymczasem w bieganiu długodystansowym człowiek się powinien skupiać na innych sprawach, o to mi chodzi.
Nie poprawianie czasów ale poprawianie innych elementów w trakcie wykonywania ćwiczenia z prędkością maksymalną lub prawie maksymalną (np masz myśleć, o dużym zakresie wahadła, czy o mocnym wybiciu jeśli na podbiegu, a nie o prędkości).
Przyczym - to generuje tak duże ryzyko kontuzji, że nie wiem czy gra warta jest świeczki, na podbiegach to ma większy sens, ale oczywiście nic nowego, Canova i następcy o tym od mówili, robili.
Tymczasem w bieganiu długodystansowym człowiek się powinien skupiać na innych sprawach, o to mi chodzi.
Nie poprawianie czasów ale poprawianie innych elementów w trakcie wykonywania ćwiczenia z prędkością maksymalną lub prawie maksymalną (np masz myśleć, o dużym zakresie wahadła, czy o mocnym wybiciu jeśli na podbiegu, a nie o prędkości).
Przyczym - to generuje tak duże ryzyko kontuzji, że nie wiem czy gra warta jest świeczki, na podbiegach to ma większy sens, ale oczywiście nic nowego, Canova i następcy o tym od mówili, robili.
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę, Adam, że to nie o prędkość maksymalną chodzi, a o umiejętność wyłączania odpowiednich łańcuchów motorycznych w odpowiednim momencie (dla uzyskania wyższej ekonomiki biegu) wraz z choć częściowym przystosowaniem się do bardzo wysokich prędkości (co ma pomóc w składnym utrzymywaniu tych niższych).
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale, że "gdzie nie o prędkość maksymalną chodzi"? Tzn komu nie o prędkość maksymalną chodzi? Bo nie rozumiem.Bylon pisze:Myślę, Adam, że to nie o prędkość maksymalną chodzi, a o umiejętność wyłączania odpowiednich łańcuchów motorycznych w odpowiednim momencie (dla uzyskania wyższej ekonomiki biegu) wraz z choć częściowym przystosowaniem się do bardzo wysokich prędkości (co ma pomóc w składnym utrzymywaniu tych niższych).
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Bylon no ja właśnie przez to rozumiem trening szybkościowy. Poprawa działania ogólnie rzecz biorąc systemu nerwowego, co umożliwia później płynniejsze, bardziej ekonomiczne ruchy, wyższą kadencję i w konsekwencji mniejsze zużycie energii przy każdym poziomie wysiłku. Na rowerze taki trening działa znakomicie i według mnie jest absolutną podstawą, jeśli się chce wskoczyć na wyższy poziom.
Ale fakt, zaszło nieporozumienie, bo trening szybkości maksymalnej to co innego. Ale myślę że i on może pomóc.
Ale fakt, zaszło nieporozumienie, bo trening szybkości maksymalnej to co innego. Ale myślę że i on może pomóc.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13838
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Pomoże, pomoże.klosiu pisze: Ale fakt, zaszło nieporozumienie, bo trening szybkości maksymalnej to co innego. Ale myślę że i on może pomóc.

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ktoś z was uczestniczył w seminarium? Postaram się przygotowac jakieś podsumowanie, choć przyznam, że zaprezentował dosyć tradycyjne podejście, mimo, że twierdził, (tak rozumiem jego odnoszenie się do "starej szkoły") że jest nowatorskie.