[Szukam]Długi trening max do półmaratonu [Rezygnacja GPS/HR]

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Johnny Żuberek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: DNF
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kolego, bieganie to nie kolarstwo, tu nie zmienisz przełożenia, żeby zaczęło się biec lżej, czy ciężej :)
Analogia, niestety, raczej nietrafiona.

Ale jestem otwarty na dyskusje ;)
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
Obrazek
PKO
agazie
Wyga
Wyga
Posty: 52
Rejestracja: 27 gru 2013, 15:14
Życiówka na 10k: 46:24
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

El Azar pisze: Szukam treningu (najlepiej długiego 6m-cy) który opiera się na tylko na czasie i określeniach podobnych do Jacka Danielsa (bieg spokojny, trudny etc. etc.) Możecie coś polecić - może być w języku angielskim.

Biegałem trening Danielsa do półmaratonu (4 miesiące) i bardzo mi się podobało to że przez pierwsze kilka tygodni w ogóle nie musiałem przejmować się metrami/kilometrami a tylko czasem i własnym samopoczuciem.

Czy myślicie, że dałoby się (i czy warto) zrobić w całości trening do połówki opierający się tylko na takich określeniach?
Jasne, że się da! Ja przebiegłam dwa półmaratony trenując 3 razy w tygodniu tylko ze stoperem (na początku tylko ze zwykłym zegarkiem), ale wiedząc mniej więcej jaki robię dystans, obliczając trasę w GooglachEarth. W drugim PM miałam czas 1:57, co odpowiada ok. 1:45 czasu "męskiego". Do pierwszego PM przygotowywałam się zgodnie z 12-tygodniowym treningiem zamieszczonym na stronie Półmaratonu Warszawskiego, w którym są właśnie takie określenia jak bieg szybki, spokojny i bardzo spokojny. Teraz przygotowuję się do marcowego PM wg planu ze strony "treningbiegacza.pl" (25-tygodniowe treningi), chociaż są tam podane tempa. Jednak po ponad roku biegania wiem mniej więcej kiedy biegnę tempo 5:35 a kiedy jest to ok. 5:10. Ważne jest, żeby stosować różne bodźce i urozmaicać sobie trening zmianami tempa, narastającym tempem i podbiegami. Podobno Kenijczycy podczas zawodów biegają wyłącznie na samopoczucie.
Jeśli nie chce Ci się mierzyć dystansu, to myślę, że spokojnie możesz przeliczyć planowane km na czas. Na pewno wiesz jakie masz średnie tempo.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Johnny Żuberek pisze:Kolego, bieganie to nie kolarstwo, tu nie zmienisz przełożenia, żeby zaczęło się biec lżej, czy ciężej :)
Analogia, niestety, raczej nietrafiona.

Ale jestem otwarty na dyskusje ;)
niestety ponawiam to że w twoim toku rozumowania jest błąd chodzi oto że wydłużasz badż skracach długości kroku a kadencja cały czas jest taka sama. I to jest cały pic kadencji. Musisz odwrócic tok rozumowania.

Tompoz
Tompoz
limal
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 17 wrz 2013, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!
Zerknij tutaj: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... &code=2102
Jest tam kilka gotowych planów, może któryś Ci "podejdzie"
Awatar użytkownika
El Azar
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 04 sty 2013, 14:38
Życiówka na 10k: 51:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mihumor i agazie dzięki - to są rzeczy które chciałem usłyszeć/potwierdzić :)

a jeśli chodzi o kadencję - wydaje mi się, że tompoz ma tutaj rację

Kiedy robiłem długie wybiegania (20-25 km) w spokojnym, konwersacyjnym tempie, starałem się utrzymywać kadencję jak najbardziej zbliżoną do tych 180 kroków. moja narzeczona pytała się mnie czy ja biegnę czy ja idę :)

na początku rzeczywiście było to dla mnie dziwne uczucie, jednak po 2-3 takich treningach zauważyłem ogromna poprawę w samopoczuciu po treningu kiedy rzeczywiście pilnowałem tej kadencji - dawałem więcej kroków, ale za to były one krótsze a co za tym idzie, nie traciłem energii na "podskakiwanie" w czasie biegu, a i pewno dla układu kostnego to pewno też jakaś tam ulga.

Jednak pytając o kadencję, bardziej chodziło mi o waszą opinię czy powinienem na nią zwracać uwagę podczas treningów specjalistycznych (fartleki, interwały etc) :)
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Oczywiscie. Chociazby, jak bedziesz myslal o kadencji to ci czas szybciej zleci.
Zauwazylem, ze niektorzy chcac skrocic krok (co zreszta i robia) garbia sie
niemilosiernie -jednak nalezy pamietac aby caly czas tolow trzymac prosto,
to ma tak wygladac jakbys mial przeskoczyc przez kaluze( przed skokiem nikt sie nie
garbi). :usmiech:
Awatar użytkownika
Johnny Żuberek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: DNF
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tompoz pisze:niestety ponawiam to że w twoim toku rozumowania jest błąd chodzi oto że wydłużasz badż skracach długości kroku a kadencja cały czas jest taka sama. I to jest cały pic kadencji. Musisz odwrócic tok rozumowania.
Chyba faktycznie masz rację :)
Natomiast co do samej kadencji podtrzymuję moją opinię - nie jest priorytetem, zwłaszcza w początkach, w amatorskim bieganiu.
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
Obrazek
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

okejj
Tompoz
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ