Krzychu M- komentarze

[Krzychu M]

Stąd też te moje odczucia z interwałów, z tej wysługi wynika, że i akcenty zamyka się łatwiej co nie znaczy wcale łatwo, ale jak to człowiek porówna to sobie może pomyśleć, ze teraz miast trenować to się opierdala, dawniej to trenował, że bolało do kości i jeszcze głębiej

Czy akcenty zamyka się łatwiej? Myślę,że są one coraz dłuższe i biegane na większych prędkościach i łatwo nie jest.
Różnica natomiast jest ogromna w regeneracji.Po takim akcencie wsiadam w auto do pracy,potem ogródek czy inne prace
domowe a na drugi dzień znów na trening.A kiedyś 2h dochodziło się po mocnym bieganiu a na drugi dzień człowiek był
jeszcze zmięty.Na pewno pomaga staż biegowy,ale doceniłbym jeszcze ćwiczenia stabilizacyjne,rozciąganie i siłe.
Kiedyś nie robiłem tych ćwiczeń wcale albo bardzo mało.

Krzyśku świetnie Ci weszła ta kobyła. Widać jest progres

Trochę mi brakuje do tych Twoich maratonów,ale nie narzekam.

[panucci10]

sosik napisał(a):
Krzyśku świetnie Ci weszła ta kobyła. Widać jest progres

Trochę mi brakuje do tych Twoich maratonów,ale nie narzekam.

dobre

[wigi]

Na pewno pomaga staż biegowy,ale doceniłbym jeszcze ćwiczenia stabilizacyjne,rozciąganie i siłe.
Kiedyś nie robiłem tych ćwiczeń wcale albo bardzo mało.

Wstyd się przyznać, ale z powodu lenia jestem na etapie Twojego "kiedyś". Jednak upatruję w tym rezerwy, które może jeszcze uwolnię w przyszłości.

[kapolo]

Krzychu, Ty się szykujesz na 13 kwietnia? Coś mi do przodu o dwa tygodnie z treningiem uciekłeś i się zastanawiam czy mój kalendarz nie jest przypadkiem za długi?

[Krzychu M]

Krzychu, Ty się szykujesz na 13 kwietnia? Coś mi do przodu o dwa tygodnie z treningiem uciekłeś i się zastanawiam czy mój kalendarz nie jest przypadkiem za długi?

Twój jest dobry!Ja planuję 8 tygodni III fazy.W końcu wytrzymałość to moja najsłabsza strona....chyba?
Po dzisiejszym trenie już jestem gługi.

[mar_jas]

Ten trening jak się patrzy w plan wydawał mi się nie najłatwiejszy..a poszedł zupełnie spokojnie...i u Ciebie widze to samo

[mihumor]

Raz tylko biegałem te mile i pamiętam było mi bardzo ciężko, do Florencji chyba tego nie robiłem bo z racji startu w połówce nieco pozmieniałem w planie i ten trening mi wypadł. Ale wspominam go średnio. Dobrze, że te tempa tak dobrałeś - trzeba biegać z czuciem i zamykać jednostki - to podstawa. Dobrze to idzie - tak trzymać, spokojnie do przodu, bez przypalania się. Maratońskie niby łatwiejsze od tych jednostek progowych - byle nie wiało za mocno, to w sumie sporo wolniejsze biegania. Ten pierwszy trening 20km dwa razy mi przy wietrze przyszło robić i to było do dupy, siły zrobiłem kopę ale intensywności wychodziły totalnie szarpane i na koniec to byłem zdrowo zajechany mimo tego niby słabszego tempa. Ale jak nie wieje to te Mki super się biega, sama przyjemność

[Krzychu M]

Jak zobaczyłem w rozpiskę to coraz trudniejsze te progi będą.
W przyszłym tygodniu oprócz maratońskiego czeka mnie 2x4km/p.3'+2,5-2,7km P.
To jakaś masakra.
A potem 2x5km.....8x5-6min na 30 sek. przerwie.
Kto to wymyślił?Chyba,że człek się przyzwyczaja do coraz trudniejszego wysiłku i w późniejszym etapie
będzie wstanie to znieść?

[Johnny Żuberek]

po drodze spotkałem biegaczkę.Jak się później okazało byłą zawodniczkę
na 400m przez płoty,800 i 1500m a teraz trenuje innych

Może Ewelinę Sętowską-Dryk?

[panucci10]

wczorajszy trening wszedł jak w masło! forma idzie w góre! brawo!

[Johnny Żuberek]

Też mnie wiatr zahartował dziś... Miałem o tyle szczęście, że trafiłem w bezdeszczowe pół godziny z moim wyjściem

[Krzychu M]

Też mnie wiatr zahartował dziś... Miałem o tyle szczęście, że trafiłem w bezdeszczowe pół godziny z moim wyjściem

Mnie deszcz nie przeszkadza.Ciuchy i tak są zawsze mokre.A czy od potu czy deszczu,co za różnica.

[Johnny Żuberek]

Po - żadna
Ale przed - potężny demotywator, jak dla mnie

[panucci10]

Też mnie wiatr zahartował dziś... Miałem o tyle szczęście, że trafiłem w bezdeszczowe pół godziny z moim wyjściem

u mnie dzisiaj wiało niemiłosiernie i lało! ale jak tylko zacząłem się przygotowywać do biegania to i wiatr i deszcz gdzieś zniknęły farta miałem bo zmieściłem się miedzy jedną ulewą a drugą heh

[panucci10]

Pieknie poszło! Jesteś mega mocny! Widze że biega Ci sie bardzo łatwo i lekko, a to dopiero koniec stycznia! Ciekaw jestem jak bedziesz sie czuł w kwietniu !?