Dzienny Jadłospis Biegacza

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
sturmkatze
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 04 sty 2014, 19:04
Życiówka na 10k: 52:13
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jasne, jasne, węgle w dół, spróbuję do 100 kcal. Natomiast jeśli chodzi o tłuszcze, rozumiem, że nie ma jakiejś większej różnicy jakie? Ser żółty, tłuste mięsa, orzechy, wszelkie ryby w olejach (np. śledź, tuńczyk), jajeczka z boczusiem na masełku, parówki?? :taktak: Wybacz dociekliwość, ale wolę się upewnić i być świadomym co wchłaniam, a w zasadzie "czy dobrze"? :)
Ostatnio jak się badałem miałem cholesterol poniżej normy, więc raczej nie powinno zaszkodzić :niewiem:
Ostatnio zmieniony 07 sty 2014, 21:59 przez sturmkatze, łącznie zmieniany 1 raz.
10 km - 48min:10s
21,1 km - 1h:41min
Od 01.01.14 - 10 kg w dół :)
New Balance but biegowy
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sturmkatze pisze:węgle w dół, spróbuję do 100 kcal.
100g, nie kcal
sturmkatze
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 04 sty 2014, 19:04
Życiówka na 10k: 52:13
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oczywiście, dzięki za poprawkę!!
10 km - 48min:10s
21,1 km - 1h:41min
Od 01.01.14 - 10 kg w dół :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Koncentruj się na jedzeniu nieprzetworzonym. Głównie mięso, tłusty nabiał typu masło i tłusta śmietana, mascarpone, żółty ser tak sobie bo dużo chemii teraz tam pakują. Wędlin jak najmniej, tam też mięsa coraz mniej, a coraz więcej chemii.
Oprócz tego owoce i warzywa, warzywa do oporu, a owoców raczej nie więcej niż kilo dziennie. Tak ja to widzę.
Tutaj masz mniej więcej napisane, co powinieneś jeść, a co nie przy lchf.
The faster you are, the slower life goes by.
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja się tylko cieszę, że mam dostęp do sera żółtego i wędlin od małych lokalnych wytwórców na suwalszczyźnie, więc wiem co tam pakują do środka.
Jak nie raz jestem w sklepie i czytam etykiety wędlin lub serów to aż mi się włos jerzy.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

trucho, dla mnie ostatnim hitem jest napój mleczny 3.2%. Polega to na tym że mleko odtłuszcza się do zera, dodaje oleju roślinnego do 3.2%, leje do kartonów do złudzenia przypominających mleko i stawia na półce obok mleka. Przeraziłem się. Naprawdę trzeba czytać etykiety WSZYSTKIEGO co się kupuje szczególnie w supermarketach, bo inaczej je się jedno wielkie g....
Wiadomo niby, że jak nie jest napisane czarno na białym MASŁO, to jest to co najmniej w połowie margaryna, nieważne co by pisali na opakowaniu, ale z tym napojem mlecznym zostałem kompletnie zaskoczony :).
The faster you are, the slower life goes by.
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie wszystko tak samo zaskakuje. Uwielbiam masło orzechowe, zawsze sprawdzam etykiety i większość ma tak naprawdę mało orzechów, głownie utwardzone oleje roślinne. Sery żółte również często mają masę oleju roślinnego w sobie. Przeciętna szynka ma 60-80% procent mięsa reszta to soja i inne dziwne rzeczy, których nawet nie umiem powtórzyć. W chrzanie jest mało w chrzanu. W czekoladzie truskawkowej buraki z aromatem truskawskowym. Nie wiem dokąd zmierza produkcja żywności, kto kupuje produkty. Ludzie chyba patrzą wyłącznie na cenę.

Napój mleczny to iście genialny pomysł, w końcu z tłuszczu mlecznego coś można jeszcze wyprodukować i też sprzedać :)
Mundialejros
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 04 lip 2010, 19:52
Życiówka na 10k: 54,35
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olkusz

Nieprzeczytany post

nie mogę od dłuższego czasu zejść poniżej 60 minut na 10 km, nigdy nie zważałem na to co jem, praktycznie codziennie na śniadanie jajecznice z 5 jajek, i tak szukając po necie znalazłem ,że max 10 jajek tygodniowo powinno się jeść , czy to może być przyczyną ?
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak sądzę wynika to z zawartości cholesterolu w jajku. Jednak jak dowodzą nowe badania ilość spożytego cholesterolu nie ma większego wpływu na ogólny poziom we krwi.

jajecznica z 5 jajek to bardzo dużo białka jednorazowo, to ponad połowa mojego dziennego spożycia. Ja robię jajecznicę maks z 3 jaj na maśle lub boczku, czasem z dwóch jaj i dwóch żółtek, żeby właśnie nie szaleć z białkiem.

Jeżeli nie możesz zejść poniżej 60 min na 10km to pewnie przyczyn należy szukać w treningu. poszukaj na forum, na stronie, jest dużo informacji jak trenować, żeby złamać te 60 min.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ryby w olejach też nie do końca. Raczej ryby tłuste z natury a nie podlane olejem roślinnym.

sery takie sklepowe to dramat ale chedarr? :> 25g białka 0,1g węgli i 35g tłuszczu :D Toż to prawie posiłek idealny ;) Dorzucasz do tego jakieś wodniste warzywo i jazda :D
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jeżeli nie dodają tam jakiegoś syfu to faktycznie prezentuje się dobrze.

Ostatnio moje posiłki to 20% energii z białek 20% z ww i 60% z tłuszczu i fantastycznie czuje się jedząc trzy takie posiłki. Nawet bardzo w trenowaniu to nie przeszkadza :)
Awatar użytkownika
badylek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 06 sty 2014, 14:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podstawiłam swoje dane do kalkulatora od kłosia. Wyszło mi:"Obliczony współczynnik CPM (Całkowitej Przemiany Materii): 1822 kcal/dzień"
Patrząc na to ile jem (jedząc wszystko ale bez syfu) to pewnie kulałąbym się jak bombka.
Wg kalkulatora z sfd :
Współczynnik BMR 1308.81
Aby utrzymać wagę
Kalorie 1570.57
Węglowodany 55% 863.81kcal = 215.95gram
Białko 15%% 235.59kcal = 58.9gram
Tluszcz 30% 471.17kcal = 52.35gram

Jeśli dobrze rozumiem CPM i BMR to i jedno i drugie podaje ilość kcal jaką powinnam dostarczyć by organizm tylko funkcjonował :taktak: W obu przypadkach podałam aktywność niską. Różnica 500kcal to jednak sporo.

Poważnie myślę o przejściu na żywienie ograniczające węgle. Nie mam czasu jeść co 3-4 godziny a po węglach łapie mnie ssanie, które staram się najczęściej zapić. Czekam na kilka książek, choćby Lutza czy Taubsa i postaram się ułożyć coś sensownego. Piszcie, piszcie, na pewno skorzystam :ble:
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

CPM to jest całkowita przemiana materii, a BMR to jest basal metabolic rate. To nie jest to samo! BMR wystarcza, jak cały dzień leżysz w łóżku i się nie ruszasz, a w CPM jest wliczona dzienna aktywność.
1800kcal, to nie jest za dużo dla żadnego zdrowego człowieka. Nieważne jak małe masz rozmiary nie będziesz tyła jedząc tyle, chyba że masz już drastycznie obniżony metabolizm. A i wtedy o wiele lepiej wyjdziesz na tym że jakiś czas będziesz trochę tyć, ale wrócisz do normalnego poziomu przemiany materii.
Powtarzam już któryś raz, ja chudnę jedząc najczęściej sporo ponad 3 tys kcal dziennie. Nie wierzę że jesteś ponad dwa razy mniejsza ode mnie i ważysz 35 kilo. Wtedy te 1300kcal wystarczyłoby do utrzymania wagi.
The faster you are, the slower life goes by.
kamel89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 279
Rejestracja: 25 lis 2013, 14:28
Życiówka na 10k: 48 min 28 sek
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Nieprzeczytany post

Moze ktos chetny jest mi pomoc dobrac co jesc, bo ani nie moge schudnac a duzo biegam i cwicze
Blog http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 10#p630610
Komentarze http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38120

Czasem by móc biec dalej trzeba na chwilę się zatrzymać
ijon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 360
Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
Życiówka na 10k: 00:39:21
Życiówka w maratonie: 03:01:54

Nieprzeczytany post

kamel89 pisze:Moze ktos chetny jest mi pomoc dobrac co jesc, bo ani nie moge schudnac a duzo biegam i cwicze
Ile to jest dużo ?
Obrazek
ODPOWIEDZ