empirium prowdę świntą powie
jak na razie 3 piwa i raddler kefir, napój witaminowy, sok marchewkowy, kawa, zbożowa kawa też, jedzonka sporo, sok burakowy
ale szybko pójde spac wyłączam telefon i w kime
herbatke jeszcze moze piwko...
galaretka z delicjami i ciasteczkami owsianymi
czwarte piwko, czekolada na gorąco
tempo -
5.40 - bedzie 4h
5.34- bedzie 3h55
5.27- bedzie 3h50
5.20 - bedzie 3h45
5.128- bedzie 3h40
5.057- bedzie 3h35
5.00 - bedzie 3h30
do połowy nie moge przekroczyć 5,20 bo będę idiotą
21-5piwo
od 22 spałem do 6tej
teraz siedze na kompie...
preparacja mentalna
7.30 - zasnąć już nie umiem, zaraz kawusia (modlitwa o kibelek), śniadanko, preparing equipunku, napojów i drinków do biegu
4 flaszki, trzy żele
na śniadanie to na bank pół reddlera
8ma - drugie posiedzenie - jelita spisują się na medal
9ta - jelita wyśmienicie - po raz trzeci
do tego kefir w płatkami na śniadanie