Co czytacie, gdy nie biegacie :)
- agapiet
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 12 maja 2013, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po dłuższej przerwie powróciłam do przerabiania M.V. Llosy i sięgnęłam po "Wojnę końca świata". Niezwykle wciągająca cegła. W głowie się nie mieści, że to działo się naprawdę. No i jeszcze ten rzadki przypadek, że czytając człowiek co jakiś czas myśli "kurczę... jak on to mistrzowsko zbudował".
Przedtem zaliczyłam cięgiem chyba wszystko Coetzeego i ubolewam, że nie mam z kim dzielić się refleksjami. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się, że pisarz jest tak różnorodny, że nie mam ochoty na "zmianę smaku"
Przedtem zaliczyłam cięgiem chyba wszystko Coetzeego i ubolewam, że nie mam z kim dzielić się refleksjami. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się, że pisarz jest tak różnorodny, że nie mam ochoty na "zmianę smaku"
Nie ma smalcu, z dżemem są puree!
Offfotopiki
Offfotopiki
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 18 gru 2013, 10:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ostatnio hobbita a teraz zaczynam władcę pierścieni
-
- Stary Wyga
- Posty: 223
- Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli to Twój pierwszy maraton z Zajdlem, to zacznij może od "Limes inferior". Facet (Zajdel znaczy) był prorokiem.kachita pisze: maraton z Zajdlem
Przesadzasz gocu. I drzewiej wiele dzieci nie postawiłoby przecinka przed "których" Nie mówiąc już o ewentualnym przecinku przed "jednak".gocu pisze:Pomyliłeś wątki, słuchanie audiobooka to nie czytanie. Niektórzy usilnie próbują udowodnić, że to to samo - błędy ortograficzne, interpunkcyjne i stylistyczne których kiedyś nie zrobiłoby dziecko z podstawówki jednak temu przeczą.
pzdr
montalb
BYĆ JAK MEL GIBSON W "CZEGO PRAGNĄ KOBIETY"
- skuzniak
- Wyga
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 kwie 2013, 23:00
- Życiówka na 10k: 54:08
- Życiówka w maratonie: 4:36:50
- Kontakt:
"Jedyny powód bzykania jaki znam, to ten, że jest się pszczołą"850 pisze:U mnie ostatnio " Kubuś Puchatek" króluje ,wieczorową porą.
I to na głos Moja 6-cio letnia córka nie odpuszcza w żaden wieczór.
Miło jest przypomnieć sobie, stare lekturki.
Czytałem niedawno córce, zaskakująco dobra książka.
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
cava pisze:mclakiewicz pisze: Teraz "Świat wg Garpa" i kończymy ok książkowy.
Zakończenie roku z przytupem.
Daj znać jak wrażenia po lekturze.
Skończyłem. No i właśnie, wrażenia mieszane...
Książka dobra, nawet bardzo dobra, klimatem przypominająca Paragraf 22. Ale całą przyjemność czytania zepsuł mi sam Garp. Jako główny bohater był strasznie irytującym dupkiem, do tego stopnia, że nawet chciałem przerwać lekturę. Nie polubiłem go, przede wszystkim za swoistą megalomanię, obniżył ocenę książki przynajmniej o dwa punkty. Być może spodziewałem się po lekturze nie wiadomo czego, stąd lekki zawód.
Obejrzę jeszcze film ale tu już fajerwerków się nie spodziewam.
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Meszka, nie czytałem wcześniej Tyrmanda ale po Twojej namowie właśnie kończę "Złego".meszka pisze:A Kisiela i Tyrmanda oczywiście przeczytałeś, bo jeśli nie, to odłóż Kronos czym prędzej i sięgnij po nie.radslo1 pisze:Mam teraz jazdę z dziennikami . Powtórzyłem Dziennik Pilcha, potem Jerzego Stuhra "Tak sobie myślę", a obecnie "Kronos" Gombrowicza.
No fantastycznie się to czyta, te opisy Warszawy, obyczajów panujących tuż po wojnie, Warszawskiego półświatka, gwary Warszawskiej itd. Dzięki, super książka. Gombrowicz poczeka .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zły jest znakomity, swoją drogą, ale pisałeś, że masz "fazę" na dzienniki, więc mi chodziło o "Dziennik 1954" Tyrmanda, literackie mistrzostwo. W tych ponurych latach pięćdziesiątych taki hipster...
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Tak ale dzienniki fajnie się czyta znając twórczość chociażby w minimalnym stopniu. Przynajmniej ja tak mam. Dlatego postanowiłem zacząć od powieści a do dziennika dojdę. "Zły" to właściwie prezent na mikołajki więc tym bardziej od niego zacząłem. Kawał fantastycznej powieści. Prawie 800 stron i ani grama nudy, rzadko się tak zdarza.meszka pisze:Zły jest znakomity, swoją drogą, ale pisałeś, że masz "fazę" na dzienniki, więc mi chodziło o "Dziennik 1954" Tyrmanda, literackie mistrzostwo. W tych ponurych latach pięćdziesiątych taki hipster...
- mclakiewicz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1616
- Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bytom
"Zły" to najlepsza polska powieść. Niby proza a jakby komiks. Obawiam się co wyjdzie Żuławskiemu z ekranizacją bo takie dzieło bardzo trudno będzie przenieść na ekran.
A po "Złym" przeczytaj "Dobrego" Tak ja zacząłem przygode z Łysiakiem.
A po "Złym" przeczytaj "Dobrego" Tak ja zacząłem przygode z Łysiakiem.