Jaaaasne. Ja potrafię założyć 3 pary na raz. Szmaciane, bawełniane i wcisnąć na to skórzane i nic, NIC, nie jest lepsze jak chamskie, grube, niepraktyczne, ogromne rękawice narciarskie, w których łapy się pocą. Z dwojga złego wolę mieć dłonie spocone, niż obolałe od mrozu. Wracam właśnie z GO SPORT i wyczaiłem takie dość fajne za 40zł. Do temperatur rzędu -15 stopni powinny być dobre, a jak nie, to pod spodem się ubierze jeszcze szmacianki. Jutro (tj od 02.12) w Lidlu mają się pojawić jakieś niby podobne za 30zł. Jutro się przekonam.Panowie, kupcie sobie rękawiczki crafta pro zero, cieniutkie, a grzeją tak, że mi, który ma taki sam problem z marznącymi dłońmi, jest obecnie nawet za gorąco.
Mam już dwie pary takich zimowych rękawiczek kierowanych do biegaczy (muszę sprzedać), obie pary kosztowały jakoś po 70-80zł - BA-DZIE-WIE! Nie wiem co te firmy biegowe sobie wyobrażają. Mróz po 10minutach sprawia na tyle duży ból (przynajmniej mi), że chowam łapska pod pachami i biegam tak cały trening Różni ludzie, w różnym stopniu odczuwają ten problem, ale ja jestem taki dziwak, że przy +5 muszę mieć już dość grube rękawiczki, bo inaczej 40 min nie jestem w stanie wytrzymać.
TO:
Nie może być cieplejsze od tego:
Jest jeszcze opcja dorwania takich, które mają własne ogrzewanie elektryczne Z takim sprzętem 30km wybieganie przy -20 nie jest straszne