Tikka jest popularną czołówką wśród biegaczy, nie miałem możliwości jej porównania, ale ma swoje atuty. 80 lumenów to niemało światła, a waga niecałe 90g to na pewno zaleta. Pytanie tylko, jak szeroko świeci - MYO RXP2, dzięki dyfuzorowi, bardzo fajnie rozpraszała światło, było go wystarczająco i pod nogami, i na boki. Mój Mac emituje taki duży okrąg, który rozświetla przede mną mniej więcej trzy-, czterometrową ścieżkę, a na boki daje taki poblask. Myo na mój gust produkuje światło przyjaźniejsze dla oka, mniej kontrastowe (odsyłam do zdjęć, które wklejałem). Podoba mi się. Jej odpowiednikiem może być Epic Mactronic'a, tez z "rozpraszaczem" i 180cioma lumenami. Tam dodatkowo dostjesz w kpl kabelek połączeniowy, by przy dużych mrozach wypiąć tylna kieszeń i schować "pod pazuchę", wydłużając czas działania baterii. Jest w cenie Twojej Tikki.kids80 pisze:Właśnie P@wle,
Kupiłem wczoraj petzla Tikka XP2 i dałem za nią 159,00 zł. Dzisiaj byłem ją wypróbować i daje rade. Ale mam możliwość jej zwrócenia i tu jest pytanie: czy Twój Mactronic działa podobnie - tzn czy daje tyle samo światła i baterie tak samo długo trzymają ? bo jeżeli tak to chyba wolę oddać Petzla kupić Mactronica a zaoszczędzone pieniążki wydać na co innego
Miałeś może możliwość porównania tych czołówek ? Bo swego czasu pisałeś coś chyba o Petzl myo ?
Trzeba pamietać o dwóch rzeczach: 1. każdy z nas inaczej odbiera "ciemność" i inną ma potrzebę światła, 2. zimą śnieg mocno odbija światło, pomagając nam i nawet słabsze czołówki powinny sobie radzić - w ubiegłym sezonie, w podmiejskim lesie/parku było na tyle jasno od światła rozproszonego i odbitego, że można było nawet bez światełka biegać

Co do baterii - używam znanych i sprawdzonych aku Sanyo Eneloop, treningi moje nie trwają dłużej niż 2h, światła mam pod dostatkiem (mimo, że aku pracują z niższym napięciem, niż baterie), a gdy wracam ładuję i mam gotowe na kolejny wypad.