Andy:próbujemy wrócic do zdrowia i formy str 2.Pomożecie???
Moderator: infernal
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
26.11.13
Dzisiaj strasznie przemarzłem i nie miałem ochoty wychodzić pobiegać.... zmusiłem się jednak jakoś...
Pierwszy KM na spokojnie i czułem się super.... W połowie 2go tysiaczka tak mnie nagle zaczął bolec mięsień przy piszczelu(lewa noga) ze musialem stanąc... chwile szedłem bo myślałem ze się rozejdzie a tu nic coraz gorzej... poczekałem jeszcze chwile pomasowałem pomachałem noga i idę dalej... po chwili postanowiłem potruchtać bo już się zimno robiło.... Miałem wybór albo wrocic do domu albo próbować walczyć jeszcze troszke.. bolało nie na żarty ale jakoś tak nie chciałem odpuścić: truchtałem, szedłem, truchtałem i tak w kółko...
To była raczej zła decyzja bo teraz boli jeszcze bardziej... ehhh mam nadzieje ze do czw przejdzie....
Teraz jak o tym mysle to moja wina nie rozgrzałem sie za dobrze :/
Pozdr.
Pozdrawiam
Dzisiaj strasznie przemarzłem i nie miałem ochoty wychodzić pobiegać.... zmusiłem się jednak jakoś...
Pierwszy KM na spokojnie i czułem się super.... W połowie 2go tysiaczka tak mnie nagle zaczął bolec mięsień przy piszczelu(lewa noga) ze musialem stanąc... chwile szedłem bo myślałem ze się rozejdzie a tu nic coraz gorzej... poczekałem jeszcze chwile pomasowałem pomachałem noga i idę dalej... po chwili postanowiłem potruchtać bo już się zimno robiło.... Miałem wybór albo wrocic do domu albo próbować walczyć jeszcze troszke.. bolało nie na żarty ale jakoś tak nie chciałem odpuścić: truchtałem, szedłem, truchtałem i tak w kółko...
To była raczej zła decyzja bo teraz boli jeszcze bardziej... ehhh mam nadzieje ze do czw przejdzie....
Teraz jak o tym mysle to moja wina nie rozgrzałem sie za dobrze :/
Pozdr.
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
27.11.2013
Pisze bo dalej nie potrafię zmusic sie do cwiczen w domu... mam nerwa na wiele rzeczy i nie potrafie.... do tego z dieta tez lipa bo jem 2 razy dziennie i nie to co powininem ehhh potem wkurzam sie sam na siebie i tak w kolko....
Bieganie mnie odpreza odstresowuje a cwiczenia jakos nie :P
Noga już prawie nie boli- chcialem isc nawet pobiegac ale wolalem odpuscic i isc planowo jutro jak znowu cos nadwyrężyć...
Pozdrawiam
edit zapomniałem - dalej mam problem z dobraniem ciuchów albo za duzo i sie poce potem marzne albo za malo i mi zimno.. jakies rady ??
moze konkretne przykłady co kupic na zime zeby bylo ok i nie drogo ??
Pisze bo dalej nie potrafię zmusic sie do cwiczen w domu... mam nerwa na wiele rzeczy i nie potrafie.... do tego z dieta tez lipa bo jem 2 razy dziennie i nie to co powininem ehhh potem wkurzam sie sam na siebie i tak w kolko....
Bieganie mnie odpreza odstresowuje a cwiczenia jakos nie :P
Noga już prawie nie boli- chcialem isc nawet pobiegac ale wolalem odpuscic i isc planowo jutro jak znowu cos nadwyrężyć...
Pozdrawiam
edit zapomniałem - dalej mam problem z dobraniem ciuchów albo za duzo i sie poce potem marzne albo za malo i mi zimno.. jakies rady ??
moze konkretne przykłady co kupic na zime zeby bylo ok i nie drogo ??
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
28.11.2013
miało byc 6 i 4x30 ale zle spojrzałem i poleciałem 5i 4x30 ehh a szkoda bo biegalo sie dobrze...
Pozdrawiam
aha dieta dalej lezy :/
miało byc 6 i 4x30 ale zle spojrzałem i poleciałem 5i 4x30 ehh a szkoda bo biegalo sie dobrze...
Pozdrawiam
aha dieta dalej lezy :/
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Miałobyc 4 i 4x20 ale zrobiłem 4 i 4x30
Pogoda super czuje sie tez dobrze... jutro 12- trzymac kciuki
Pozdrawiam
Pogoda super czuje sie tez dobrze... jutro 12- trzymac kciuki
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
pierwsza 12 KM za mna tzn wczoraj (1.12.13)
Pogoda była straszna wiało u mnie tak ze temperatura odczuwalna dla mnie to było minus 50 :P zartuje ale było mi zimno... Zmusiłem się, ubrałem i jedziemy...
Zrobiłem 12KM w 1h16min - zadowolony nie jestem ale tłumacze się tym że strasznie wiało :P
W sobote ma byc znowu bielizna termiczna w lidlu warto to kupic- uzywał ktos czy lepiej to http://allegro.pl/tecally-bielizna-odzi ... 34318.html od kolegi z forum ??
Pozdrawiam
Pogoda była straszna wiało u mnie tak ze temperatura odczuwalna dla mnie to było minus 50 :P zartuje ale było mi zimno... Zmusiłem się, ubrałem i jedziemy...
Zrobiłem 12KM w 1h16min - zadowolony nie jestem ale tłumacze się tym że strasznie wiało :P
W sobote ma byc znowu bielizna termiczna w lidlu warto to kupic- uzywał ktos czy lepiej to http://allegro.pl/tecally-bielizna-odzi ... 34318.html od kolegi z forum ??
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Nie pisałem cały tydzień bo raz nie biegałem wcale a dwa ledwo żyje...
Od poniedziałku do piątku pracowałem do 24 wiec nie miałem kiedy biegać, w połowie tyg. się przeziębiłem i do tego krwotoki z nosa co rano (pewnie z przemęczenia) :/... tak walczyłem do wczoraj... Dzisiaj mniej pracy ale nie czuje się jeszcze całkiem dobrze wiec weekendowe bieganie tez odpuszczam żeby dojsc do siebie i zaczac 7 tydz we wtorek...
Pozdrawiam
Nie pisałem cały tydzień bo raz nie biegałem wcale a dwa ledwo żyje...
Od poniedziałku do piątku pracowałem do 24 wiec nie miałem kiedy biegać, w połowie tyg. się przeziębiłem i do tego krwotoki z nosa co rano (pewnie z przemęczenia) :/... tak walczyłem do wczoraj... Dzisiaj mniej pracy ale nie czuje się jeszcze całkiem dobrze wiec weekendowe bieganie tez odpuszczam żeby dojsc do siebie i zaczac 7 tydz we wtorek...
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam dzisiaj(10.12.13) przeleciałem 5km 5x20s w 28min niestety skaczyło sie to krwotokiem z nosa masakra... Doszedłem do domu z czerwonym sniegiem pod nosem. Kurtka, rekawiczkami, dresami i butami uwalonymi na czerwono:/ ehh najwyrazniej za szybko chciałem wrocic do biegania....
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj 12.12.13 to jakas masakra.. od samego rana czulem sie podle ale czekałem na wieczór żeby isc pobiegac... doszla 20 ubrałem cieple gatki i ognia...pierwszy km i masakra znowu boli piszczel :/ no ale dam rade a tu każde 10m i coraz gorzej. Zrobilem tak jeszcze kilometr i musiałem się zatrzymać... Postałem chwile porozciagłem i wkur... na samego siebie lece dalej moze z 400 - 500 m i mi sie zaczelo ciemno robic przed oczami wiec stop oparałem się o drzewo i po chwili pospacerowalem do domu ....
W domu wanna kapiel i znowu krew z nosa... masakra jakas...
Musze cos zrobic bo nie ogarniam co sie dzieje- może zaczne biegac rano a nie wieczorem po calym dniu :/
Pozdrawiam
W domu wanna kapiel i znowu krew z nosa... masakra jakas...
Musze cos zrobic bo nie ogarniam co sie dzieje- może zaczne biegac rano a nie wieczorem po calym dniu :/
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odwiedziłem lekarza badania, duperele i wszystko w normie - usłyszałem ze okaz zdrowia jestem i ze nawet kg nie muszę gubić (bzdura) a krwotoki to przemeczenie i stres i ze mam do konca roku odpuscic bieganie i mniej sie strosować
W nowym roku ewentualnie zacząc na nowo, na spokojnie. Jak ja nie znosze lekarzy!!!
Nie stresować się- co za matoł na jakim swiecie on żyje!!?? Zycie mi się wali na głowe, swiąt w tym roku nie ma i sylwestra tez a taki ... powie nie stresuj się i nie biegaj chociaż to jedyna rzecz która mnie odpręża i to powiedziałem!!!
Ale ja jestem chyba jeszcze większy matoł posłucham się i do końca roku nie będę biegał... a od stycznie zacznę biegać na spokojnie a w lutym wroce do planu biegowego wiec na razie bedzie tu cisza...
Pozdrawiam i sorry za tego posta ale mam nerwa
Zdrowych i spokojnych wszystkim życzę
W nowym roku ewentualnie zacząc na nowo, na spokojnie. Jak ja nie znosze lekarzy!!!
Nie stresować się- co za matoł na jakim swiecie on żyje!!?? Zycie mi się wali na głowe, swiąt w tym roku nie ma i sylwestra tez a taki ... powie nie stresuj się i nie biegaj chociaż to jedyna rzecz która mnie odpręża i to powiedziałem!!!
Ale ja jestem chyba jeszcze większy matoł posłucham się i do końca roku nie będę biegał... a od stycznie zacznę biegać na spokojnie a w lutym wroce do planu biegowego wiec na razie bedzie tu cisza...
Pozdrawiam i sorry za tego posta ale mam nerwa
Zdrowych i spokojnych wszystkim życzę
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wiem ze mało kto tu zagląda ale i tak pisze :P
Wracam na forum po odpoczynku lenistwie i objadaniu się ...
Od jutra mam nadzieje zaczac wrocic do biegania cwiczenia i jedzenie zdrowiej..mam tez nadzieje ze mój organizm troche odsapnąl i juz bedzie ok...
Plan generalnie wygląda tak przez 3 tyg biegać 4 raz w tyg tak dla siebie tylko... codziennie robic 6W pompki itd...
Codziennie bede informowal co zjadlem ile cwiczylem i biegałem i mam nadzieje ze ktoś mi doradzi czego wiecej a czego mniej. Aha no i raz w tyg ile waże.. chcialem zrobic cos na zasadzie foto bloga ale nei bede nikogo straszyl
Pozdrawiam
Wracam na forum po odpoczynku lenistwie i objadaniu się ...
Od jutra mam nadzieje zaczac wrocic do biegania cwiczenia i jedzenie zdrowiej..mam tez nadzieje ze mój organizm troche odsapnąl i juz bedzie ok...
Plan generalnie wygląda tak przez 3 tyg biegać 4 raz w tyg tak dla siebie tylko... codziennie robic 6W pompki itd...
Codziennie bede informowal co zjadlem ile cwiczylem i biegałem i mam nadzieje ze ktoś mi doradzi czego wiecej a czego mniej. Aha no i raz w tyg ile waże.. chcialem zrobic cos na zasadzie foto bloga ale nei bede nikogo straszyl
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam próbowałem w zeszlym tyg ale nie wychodziło organizm albo stres nie wiem...
W kazdym badz razie od soboty zacząłem robić a6W do tego przysiady, pompki itp...
Dzisiaj pierwszy raz postanowiłem znowu pobiegac- wtorek wiec zgodnie z planem treningowym :P Popadal snieg i troche mrozi ale biegało sie super i be krwi z nosa
5km w 28min nie wiem czy dobrze czy nie ale ja sie ciesze ze udało sie bez przygód...
Jutro znowu czwiczenia.. a w czwartek bieganie Trzymajcie kciuki- do kogo ja to pisze i tak nikt nie czyta hihihi
aha waze rowno 80KG
W kazdym badz razie od soboty zacząłem robić a6W do tego przysiady, pompki itp...
Dzisiaj pierwszy raz postanowiłem znowu pobiegac- wtorek wiec zgodnie z planem treningowym :P Popadal snieg i troche mrozi ale biegało sie super i be krwi z nosa
5km w 28min nie wiem czy dobrze czy nie ale ja sie ciesze ze udało sie bez przygód...
Jutro znowu czwiczenia.. a w czwartek bieganie Trzymajcie kciuki- do kogo ja to pisze i tak nikt nie czyta hihihi
aha waze rowno 80KG
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj juz bylo ladnie na minusie u mnie do tego oblodzone chodniki ale 5 km w 30 min...
Pozdrawiam
aha biegało by sie super ale wiatr psuje wszystko...
Pozdrawiam
aha biegało by sie super ale wiatr psuje wszystko...
-
- Wyga
- Posty: 125
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 20:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
WOW to odgrzeje forumowego kotleta jak nikt...
Witam po długim czasie...
Prawda jest taka, że znowu siebie zaniedbałem i nie ma co się tłumaczyć problemami bo jak ktoś chce to wymówkę zawsze znajdzie...
Pomijając zbędne szczegóły do sedna.... 3 tyg temu ważyłem 95kg przy wzroście 175cm- jak wszedłem na wagę to pomyślałem k!@#wa mac- masakra jakaś...
Od tego czasu ograniczyłem jedzenie słodyczy i śmieci- ważę 90 i pomyślałem, że czas zadbać o siebie...
Wracam do tego bloga z nadzieją, że znajdzie się tu choć jedna osoba, która mi podpowie co robię źle, co poprawić a czasem dosłownie zj3**e porządnie...
Teraz czytam plany treningowe i zastanawiam się co sobie wybrać żeby nie przesadzić ale tez nie zanudzić
Pierwsze co to wpadło w oko to:
http://bieganie.pl/?cat=13&id=256&show=1
Ktoś ma może lepsza propozycję??
Te serie sprawności robię zaraz po bieganiu czy mogę na przykład sprawności zrobić rano a biegać wieczorem ??
W poniedziałek wyjdę i zrobię sobie pierwsze bieganie od dawna- zobaczymy na ile mnie stać...
Pozdrawiam i do usłyszenia
Witam po długim czasie...
Prawda jest taka, że znowu siebie zaniedbałem i nie ma co się tłumaczyć problemami bo jak ktoś chce to wymówkę zawsze znajdzie...
Pomijając zbędne szczegóły do sedna.... 3 tyg temu ważyłem 95kg przy wzroście 175cm- jak wszedłem na wagę to pomyślałem k!@#wa mac- masakra jakaś...
Od tego czasu ograniczyłem jedzenie słodyczy i śmieci- ważę 90 i pomyślałem, że czas zadbać o siebie...
Wracam do tego bloga z nadzieją, że znajdzie się tu choć jedna osoba, która mi podpowie co robię źle, co poprawić a czasem dosłownie zj3**e porządnie...
Teraz czytam plany treningowe i zastanawiam się co sobie wybrać żeby nie przesadzić ale tez nie zanudzić
Pierwsze co to wpadło w oko to:
http://bieganie.pl/?cat=13&id=256&show=1
Ktoś ma może lepsza propozycję??
Te serie sprawności robię zaraz po bieganiu czy mogę na przykład sprawności zrobić rano a biegać wieczorem ??
W poniedziałek wyjdę i zrobię sobie pierwsze bieganie od dawna- zobaczymy na ile mnie stać...
Pozdrawiam i do usłyszenia