ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Szkoda, że się nie da biegać bez biegania bo ostatnio nie mam serca do tego :tonieja:
a ja bym chciala robic tak: http://www.youtube.com/watch?v=4_HWxrbgMEQ
szkoda, ze sie nie da bez ostrego treningu :bleble:
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

ano szkoda :hejhej:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Hrabianka
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 17 lut 2013, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bieg w Berlinie przeszedł mi przez myśl bo faktycznie u nich jest zawsze wszystko mega poukładane,
rodziłam w Eberswalde także i warunki i obsługa -nie da się tego opisać - po prostu rewelacja.
Do tego dojazd - niby do Berlina 300 km zaś do Poznania mam 200km - ale dystans samochodem pokonuje się w tym samym czasie.
Też chętnie wybrałabym się z mężusiem przy okazji na weekendową wycieczkę do Berlina - zawsze to inna atrakcja

Poznańską trasę półmaratonu właśnie analizuję - mam nadzieję że co roku trasy nie zmieniają :)

A medale dają w obu półmaratonach wszystkim biegaczom?
Chętnie zgarnęłabym jakąś pamiątkę z biegu.

Mały:
Ćwiczenia w domu odpadają - będziesz miał dzieci zrozumiesz - :) a właśnie planujesz jakieś powiększenie rodziny? - sukcesy biegowe masz, teraz jakiś
potomków byś sobie sprawił - miałbyś beganie w przeszkodami - szczególnie na początku pojawienia się maluszków.

I tak jak pisze Zaprawiona w Bojach - w grupie ćwiczy się lepiej - skuteczniej i jakoś człowiek tak szybko nie wymięka, także az tak źle z tym fitnesem nie jest
ale porównując z bieganiem - w sumie nie da się porównać - bieganie jest dla mnie najlepszą formą ruchu.

A jak u was z @? Bo ja w tym miesiącu w momencie jak dodałam jeszcze fitness - @ dostałam już na 24 dzień (czyli cykl 23-dniowy) - jakaś masakra - tak się przestraszyłam, że od razu do gina na wizytę się umówiłam - hormony mi chyba kompletnie sfiksowały - normalnie miałam co 30 dni, jak zaczęłam biegać co 26 nawet - ale co 23 - :ojnie:
mam obawy, że jak zacznę maratony biegać to będę miała jeszcze krótsze cykle.

u mnie na trasie biegających brak - jak już biegnie jakiś tam raz na tydzień z którym się mijam - to zawsze człowiek się sobie przygląda - któż to - i machnie tą rączką - bo u nas to zjawisko
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hehehe znam też osoby z dziećmi, które ćwiczą z domu. I ponoć nawet w domu lepiej i przede wszystkim... taniej. A to ponoć się liczy w przypadku większej rodziny :)
Co do powiększenia rodziny - jak tylko taki moment nastąpi dam znać :) Może kiedyś uda się przebiec maraton z wózkiem :)
Co do ćwiczeń w grupie, motywacji i w ogóle to tutaj akurat jest prosta kwestia - jest cel i dążymy do jego realizacji. Z tym, że jeżeli wraz z upływem czasu te dążenia (treningi) nie staną się dla nas przyjemne to nic raczej z tego nie będzie. Tak to przynajmniej wygląda w moim wypadku.

PS: Medale były i w Berlinie i w Poznaniu - dla każdego! :)
Otiku
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 26 lis 2013, 08:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wróciłam z najgorszego biegania w moim życiu biegowym. Przecież wiem, że nie wolno jeść przed bieganiem i niby miałam przerwę od ostatniego posiłku 2 godzinną ale zjadłam za dużo ciasta, bo miałam dwie imprezy w dzisiejszym dniu a jestem łasuchem. Myślałam, że mi się uleje, zwymiotuje, przewrócę się i nie wiem co jeszcze. nie biegłam tylko truchtałam i musiałam się zatrzymywać tak mi było niedobrze, jakiś koszmar.
Idę pić mleko z miodem na przeziębienie tylko nie wiem czy przełknę taka jestem pełna.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:Co do powiększenia rodziny - jak tylko taki moment nastąpi dam znać :) Może kiedyś uda się przebiec maraton z wózkiem :)
Maly, to taki mit, ze majac dziecko jest się na wsze czasy uziemionym. Pewnie, że zycie trochę sie zmienia, priorytety inne, ale bez przesady, da się biegac, nawet matka może biegać, a co dopiero ojciec, ktory nie rodzi, nie karmi piersią i nie ma nic wspólnego z całą tą fizjologią :bleble: Toteż nie musisz uzależniać tej decyzji od swoich planów startowych ;-) Szczególnie jak masz taką wspierającą kobietę :) A dawanie przykładu dziecku to kolejna niesamowicie motywująca sprawa.

edit: a maraton z wózkiem - no cóz... zależy od dziecka... moje pewnie zażądałoby wyjscia po pierwszym km.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Co Wy małego tak w pieluchy pchacie? Niech biega, cieszy się życiem bez zobowiązań póki ma na to czas.
o
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

nie pchamy. a poza tym tlumacze, ze dziecko to nie są wylacznie pieluchy i ograniczenia.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:nie pchamy. a poza tym tlumacze, ze dziecko to nie są wylacznie pieluchy i ograniczenia.
dobra dobra, mnie moje blizniaki dosc mocno ograniczyly na poczatku :oczko: zwlaszcza ze nie mialam pomocy od nikogo oprocz meza.

Pappilon, mam pytanko do ciebie, ty wydajesz sie kumata jesli chodzi o te cale sprawy z ciezarami. Czy od przysiadow ze sztanga mam szanse sobie wysmuklic uda? Czy wrecz przeciwnie? Jest w ogole jakas szansa zeby poprawic ich wyglad? No nienawidze swoich ud :lalala:
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gryzzelda Ty bliźniakowa mama jesteś jak ja :hej: ile mają Twoje dzieciaki ? Moje 6 lat.
Ja też jak urodziłam to sama się z towarzystwem w zasadzie ograniałam przez rok i przez to "siedzenie w domu" wracając do roboty ważyłam 3 kg mniej niż przed ciążą - od biegania cały dzień (ale takiego domowego) to wieczorem mnie nogi bolały :hahaha:
Potem zaczęła się robota, dojazdy samochodem, stresik w robocie, dojadanie wieczorami i tym sposobem parę kg weszło nie wiadomo kiedy :orany:
No i od roku jest lepiej - najpierw walka z silną wolą o lepszą dietę, a potem jak doszło na wiosnę bieganie to już w ogóle super !
Ja uważam, że na wszystko czas się znajdzie nawet przy dzieciach może nie takich przy cycu ale takich większych to tak.
Odnośnie biegania z wózkiem maratonów - moje by na pewno uciekały z niego po 1 k jak Ma_tiki, ale na krótszym dystansie byłoby pewni ok.

Ja wczoraj pobiegałam 10 k w wietrze okrutnym, a potem pompki robiłam z dziećmi i powiem, że moje dzieci lepiej je robią ode mnie :ojoj:

Co do @ - ja zawsze miałam krótkie cykle (23-26 dni) i zawsze ginka mi powtarzała, że minimum to 21 dni i że jest ok. Ale to upierdliwe jest mieć tak często :grr:
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

helou

bliźniaki-mega wyzwanie :sss:
między moimi Miśkami jest 2 lata róznicy, i tez było ciekawie, mąż cały czas w morzu, i ja kompletnie sama, ale dałam radę

Kambodja ja robię 6 pompek, a mój 7letni syn 12 :hahaha:
wiecie co? kiedyś zabrałam go na bieg, bo chciał, zrobił ze mną 1600m, spodobało mu się to
córka też chce biegac, na wiosnę zaczynamy :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ok, okres niemowlęctwa jest trudny, ale to głównie przez tę całą fizjologię - a z nią faceci, nawet jakby nie wiem jak byli pomocni i wspierający, nie mają wiele wspólnego. poza tym ten czas tak szybko mija i ani sie obejrzysz już masz w domu przedszkolaka, ktory ma zdanie na kazdy temat i robi się mniej wiecej samoobslugowy ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aleście naprodukowały postów. :orany:


[/quote]
Pappilon, mam pytanko do ciebie, ty wydajesz sie kumata jesli chodzi o te cale sprawy z ciezarami. Czy od przysiadow ze sztanga mam szanse sobie wysmuklic uda? Czy wrecz przeciwnie? Jest w ogole jakas szansa zeby poprawic ich wyglad? No nienawidze swoich ud :lalala:[/quote]


Ja nie ona :-) ale się wypowiem. Wręcz przeciwnie, nabudujesz uda w ten sposób. I doopsko. :oczko:
Na wysmuklenie- rozciąganie. Dużo, dużo, bardzo dużo rozciągania a bieganie bez mocnych akcentów: sprinty, podbiegi.

Tylko, że Gryzzia bez urazy, ale co Ty sobie chcesz wysmuklać? Kości na ości? :lalala:

Pappilioniak, przyjedz babsztylu do mnie, ja mam na razie nadal zakaz biegania, ale mam nakaz robienia co 2 dni marszów po 30-40 minut. To bardzo chętnie odrobić choć jeden w miłym towarzystwie. :-)


Mały nie daj się babom zbałamucić. :oczko:
Ja tam uważam ze młoda para powinna ze sobą parę lat w małżeństwie pożyć zanim okrzepnie jako małżeństwo i zacznie się rozmnażać. :-)
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

katekate pisze:helou

bliźniaki-mega wyzwanie :sss:
między moimi Miśkami jest 2 lata róznicy, i tez było ciekawie, mąż cały czas w morzu, i ja kompletnie sama, ale dałam radę

Kambodja ja robię 6 pompek, a mój 7letni syn 12 :hahaha:
wiecie co? kiedyś zabrałam go na bieg, bo chciał, zrobił ze mną 1600m, spodobało mu się to
córka też chce biegac, na wiosnę zaczynamy :hej:
A ile Twoja córcia ma lat ?
Moje biegają ale na krótkich dystansach - na zasadzie - jesteśmy w parku no to teraz wyścig do latarni 200 m dalej.
Ale na ostatnim biegu "Przegonić raka" na 5 k widziałam jak jedna matka dogadywała się z córką (na oko 8 lat) jak będą biegły, jaką mają strategię, tempo etc.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

córka ma 9
chciałabym im wpoić, że ruszac się należy, krzywdy chyba im nie zrobię, zaczniemy od marszobiegów
obecnie córka ćwiczy taniec, a syn piłke nozną, no i tak chcialabym im urozmaicić ich treningi :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ