



zimą zakładamy oponkę a na wiosnę zmieniamy

ja dziś zrobiłam dywanówkę ale z serii tych mocniejszych ale to nie to samo co bieganie.
wtedy czuję, że żyję
Moderator: beata
wydrukuje i przykleje na lodówkienajpierw masa, potem rzeźba
ja od pewnego czasu olewam pozdrawianie. malo kto mi odpowiada. poza tym w pewnych kwestiach jestem zwolenniczką konwenansów - to mężczyzna pozdrawia kobietę. zawsze gdy spotykam biegacza intensywnie się w niego wpatruję, nawiązując kontakt wzrokowy, ale nic to nie daje. a dziewczyny to już w ogole są ma maxa skoncentrowane na sobie. mało ktora laska mi odmachnie. olewam wiec.lullaby pisze:no i jeszcze ci cholerni biegacze, zero kultury - chyba mróz inaktywuje u niektórych odruch pozdrawiania się
wyjazd zorganizowany - przeze mnie samodzielnie. a raczej niezorganizowanyHrabianka pisze:Berliner Halbmarathon - i tu pytanie do Matiki - biegłaś już w Berlinie?
Jedziesz na własną rękę - czy wyjazd jest zorganizowany?
Ja biegałem w Berlinie. Jednak nie w połówce, a w pełnym maratonie. Jednak z tego co widzę to obie imprezy są organizowane przez tą samą firmę - SCC Events. Także można być spokojnym jeżeli chodzi o wszystkie szczegóły. Odbiór pakietów sprawny i szybki (jak na taką ilość osób). Trasa oznaczona, wg mnie, perfekcyjnie. Zaznaczone wszystkie dziury, niebezpieczne miejsca. Do tego na trasie, przed każdym takim miejscem, stali wolontariusze z flagami, aby nikt sobie krzywdy nie zrobił. Strefy startu i mety również dopieszczone po najmniejsze detale.Hrabianka pisze:Berliner Halbmarathon - i tu pytanie do Matiki - biegłaś już w Berlinie?
Jedziesz na własną rękę - czy wyjazd jest zorganizowany?
Gdzie ewentualnie warto się wybrać na swój pierwszy w życiu półmaraton![]()
W takim razie są dwie opcje - albo to polubisz albo rzucisz w cholerę. Nie da rady się do czegoś zmuszać na dłuższą metęHrabianka pisze:Generalnie na fitness chodzę bo muszę, brak entuzjazmu jak przed wyjściem na wybieganie.
Ze stopą miałem problem po 34. Maratonie Warszawskim. Zbawieniem okazało się zastąpienie na tydzień biegania rowerem.Hrabianka pisze:Nabawiłam się kolejnej kontuzji - uraz rozcięgna podeszwowego - mam nadzieje, że do planowanego półmaratonu kontuzja minie.
Witam w ten zimny poranekHrabianka pisze:
Obecnie poza bieganiem, wzbogaciłam swój ruch o zajęcia fitness - nie to że bieganie mi nie wystarcza - ale
czuję potrzebę popracowania nad mięśniami które za wiele nie pracują podczas truchtania - przykładowo mięśnie brzucha.
Generalnie na fitness chodzę bo muszę, brak entuzjazmu jak przed wyjściem na wybieganie.