ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

dziewczyny fundamentalna zasada: najpierw masa, potem rzeźba :hejhej: :hejhej: :hejhej: :spoczko:
zimą zakładamy oponkę a na wiosnę zmieniamy :hahaha:

ja dziś zrobiłam dywanówkę ale z serii tych mocniejszych ale to nie to samo co bieganie.
wtedy czuję, że żyję
PKO
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

najpierw masa, potem rzeźba
wydrukuje i przykleje na lodówkie :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

PaulinaJ pisze:zimą zakładamy oponkę a na wiosnę zmieniamy :hahaha:

a mi to bardziej odpowiada :hej:

na fitnesie trenerka mowi : dziewczyny od 1 grudnia rusza program 3kg mniej do sylwestra,kto chetny? :hej: brech na sali,lista pusta :ble:
Obrazek
Awatar użytkownika
lullaby
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 22 paź 2013, 22:38
Życiówka na 10k: 55:38
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

oddam 3 kilo w dobre ręce i to nawet wcześniej niż w sylwestra :hej:
dzisiaj tak cholernie wiało, że miałam wrażenie że biegnę w miejscu. no i jeszcze ci cholerni biegacze, zero kultury - chyba mróz inaktywuje u niektórych odruch pozdrawiania się :lalala:
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

lullaby pisze:no i jeszcze ci cholerni biegacze, zero kultury - chyba mróz inaktywuje u niektórych odruch pozdrawiania się :lalala:
ja od pewnego czasu olewam pozdrawianie. malo kto mi odpowiada. poza tym w pewnych kwestiach jestem zwolenniczką konwenansów - to mężczyzna pozdrawia kobietę. zawsze gdy spotykam biegacza intensywnie się w niego wpatruję, nawiązując kontakt wzrokowy, ale nic to nie daje. a dziewczyny to już w ogole są ma maxa skoncentrowane na sobie. mało ktora laska mi odmachnie. olewam wiec.
Obrazek
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Ja tez ostatnio zauważyłam że niektórzy kultury za grosz nie mają! Wystarczy przecież machnąć ręką i od razu jakoś tak milej. A baby to okropne są :hahaha:
Wczoraj np doszedł mnie starszy pan, +60, ostatnie 2km bieglismy razem, pogaduszki o zawodach, tak miło i fajnie było.
Wiec poszukuje kompana do biegania :-)
Hrabianka
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 17 lut 2013, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I ja witam
Po ponad rocznym bieganiu postawiłam sobie za cel przebiegnięcie półmaratonu w zawodach - w przyszłym roku -
szukam fajnej imprezy w zachodniopomorskim bądź niedaleko województwa - kusząco wygląda
Berliner Halbmarathon - i tu pytanie do Matiki - biegłaś już w Berlinie?
Jedziesz na własną rękę - czy wyjazd jest zorganizowany?
Gdzie ewentualnie warto się wybrać na swój pierwszy w życiu półmaraton :)

Obecnie poza bieganiem, wzbogaciłam swój ruch o zajęcia fitness - nie to że bieganie mi nie wystarcza - ale
czuję potrzebę popracowania nad mięśniami które za wiele nie pracują podczas truchtania - przykładowo mięśnie brzucha.
Generalnie na fitness chodzę bo muszę, brak entuzjazmu jak przed wyjściem na wybieganie.

Nabawiłam się kolejnej kontuzji - uraz rozcięgna podeszwowego - mam nadzieje, że do planowanego półmaratonu kontuzja minie.
Następnym razem opowiem jak do tego doszło - w skrócie - po zmianie obuwia biegowego
Najgorsze jest to, że podczas biegania mi nie dokucza - za to rano nie mogę stanąć na stopę - musi się rozruszać
Może któraś z was borykała się z podobnym problemem - zalecane ćwiczenia podobne jak przy shin splint -
ach generalnie to wyprowadzają mnie w równowagi te urazy!!!! od września przekładam pójście do lekarza
fuck!
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hrabianka pisze:Berliner Halbmarathon - i tu pytanie do Matiki - biegłaś już w Berlinie?
Jedziesz na własną rękę - czy wyjazd jest zorganizowany?
wyjazd zorganizowany - przeze mnie samodzielnie. a raczej niezorganizowany :hahaha: Zdecydowanie za wcześnie na organizację. Tyle, że opłaciłam udział (inaczej się nie dało, trzeba zapłacić przy zapisie) i mam w głowie ogólny zarys. Nie, nie biegłam w Berlinie, ale byłam kilkukrotnie i uwielbiam to miasto. Czytałam o półmaratonie i maratonie - płaska, szybka trasa, super atmosfera. Sama nie wiem, czy jadę tam dla startu, a przy okazji pobyć w Berlinie (ach, te sklepy! :)), czy pobyć, a przy okazji pobiec ;-) Jadę z rodziną i na pewno na dłużej niż tylko sam półmaraton i z powrotem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Jakimś cudem zmobilizowalam się wczoraj do biegania i było fajnie :) Tyle, że dzisiaj od rana chrypię. Moje gardło jest niereformowalne i żadne bufy-srufy mi nie pomagają.

Ja zawsze macham mijanym biegaczom i nie przypominam sobie żeby ktoś pozdrowienia nie odwzajemnił. Widzę że ta druga strona jeśli nie machnie pierwsza to raczej z niepewności (faktycznie inne kobiety prawie nigdy nie podnoszą ręki pierwsze).
o
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hrabianka pisze:Berliner Halbmarathon - i tu pytanie do Matiki - biegłaś już w Berlinie?
Jedziesz na własną rękę - czy wyjazd jest zorganizowany?
Gdzie ewentualnie warto się wybrać na swój pierwszy w życiu półmaraton :)
Ja biegałem w Berlinie. Jednak nie w połówce, a w pełnym maratonie. Jednak z tego co widzę to obie imprezy są organizowane przez tą samą firmę - SCC Events. Także można być spokojnym jeżeli chodzi o wszystkie szczegóły. Odbiór pakietów sprawny i szybki (jak na taką ilość osób). Trasa oznaczona, wg mnie, perfekcyjnie. Zaznaczone wszystkie dziury, niebezpieczne miejsca. Do tego na trasie, przed każdym takim miejscem, stali wolontariusze z flagami, aby nikt sobie krzywdy nie zrobił. Strefy startu i mety również dopieszczone po najmniejsze detale.

Jeżeli zaś chodzi o miejscu debiutu to ja będę polecał nasz krajowy - Poznań Półmaraton. Tam debiutowałem w ubiegłym roku i jest to bieg, który naprawdę miło wspominam. Super trasa. Bardzo dobra organizacja. Przyzwoity pakiet i fajne pasta party.
Hrabianka pisze:Generalnie na fitness chodzę bo muszę, brak entuzjazmu jak przed wyjściem na wybieganie.
W takim razie są dwie opcje - albo to polubisz albo rzucisz w cholerę. Nie da rady się do czegoś zmuszać na dłuższą metę :) A może lepiej samemu znaleźć sobie jakiś ćwiczenia, które można wykonywać w domu dla poprawy ogólnej sprawności?
Hrabianka pisze:Nabawiłam się kolejnej kontuzji - uraz rozcięgna podeszwowego - mam nadzieje, że do planowanego półmaratonu kontuzja minie.
Ze stopą miałem problem po 34. Maratonie Warszawskim. Zbawieniem okazało się zastąpienie na tydzień biegania rowerem.
Awatar użytkownika
Asiula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1027
Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
Życiówka na 10k: 45:37
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Hrabianka pisze:
Obecnie poza bieganiem, wzbogaciłam swój ruch o zajęcia fitness - nie to że bieganie mi nie wystarcza - ale
czuję potrzebę popracowania nad mięśniami które za wiele nie pracują podczas truchtania - przykładowo mięśnie brzucha.
Generalnie na fitness chodzę bo muszę, brak entuzjazmu jak przed wyjściem na wybieganie.
Witam w ten zimny poranek :oczko:

Ja też korzystam z usług klubu fitnes, z tych samych powodów co Ty... no prawie, bo bieganie u mnie zawsze będzie nr 1 :oczko: Ale wzmocnienie mięśni brzucha, pleców, rąk, itd... jak najbardziej się przyda. Próbowałam w domu ćwiczyć, ale ciężko mi się zmobilizować, grupa innych kobiet bardzo mobilizuje więc pewnie przezimuje tam trochę. :usmiech:
Ja dziś lecę do poćwiczyć brzuszek, a po zajęciach jakieś wybieganie spróbuje uskutecznić :oczko:
Endo

10km: Życiowa Dycha - Krynica 7.09.2013 45:37
21km: Półmaraton Silesia 12.05.2013 1:47:35
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hrabianka witaj

Ja pozdrawiam biegaczy, ale z facetami to jak Ma_tika - czekam na pierwszy ruch z ich strony. Zauważyłam, że w tygodniu mnóstwo ludzi macha (chociaż młode laski niekoniecznie), a w weekendy mało ludzi - mam teorię przyjeżdżających do lasu kabackiego "niedzielnych" biegaczy lansujących się w super ciuchach i nie zniżających się do odmachiwania :hahaha:

Wczoraj się regenerowałam - jakieś depilacje domowe długo odstawiane poszły, dziś wieczorkiem pobiegam już się nie mogę doczekać :spoczko: .
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Otiku
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 50
Rejestracja: 26 lis 2013, 08:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

U nas też są problemy z pozdrawianiem i raczej mężczyźni podnoszą rękę. Ja patrzę się na osobę biegnącą z naprzeciwka i jak widzę uśmiech to podnoszę rękę ale jak widzę, że ktoś biegnie i odwraca głowę to się nie wysilam.

Zaczęło boleć mnie gardło i jestem zła, bo dwa tygodnie temu skończyłam antybiotyk brać właśnie na zapalenie gardła i nie chce znowu powtórki tego dziadostwa. Zero odporności. Do tego nie mogę poleżeć w czasie weekendu i się wygrzać, bo mam zjazd na uczelni i muszę iść.

Przymierzam się do kupienia butów z gore-texem, bo nie chce znowu mieć mokrych stóp a teraz o to łatwo przy tej pogodzie. Muszę iść do naszego sklepu biegowego pomierzyć, powymyślać, po marudzić i kupić.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

na 10 przypadków -1 machnie :bum: a mi zawsze tak dziwnie na duszy jak machne a ta druga strona nie odmachuje.Wtedy sobie mysle :łajzy-juz nigdy nikomu nie machne :sss: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: i nie zgodze sie ze biegacze to baaardzo fajni,tolerancyjnie ludzie którzy zawsze pomoga,zdopingują itd. :spoko:

http://skonczony-idiota.pl/2013/08/27/k ... -to-dupek/

Zauwazylam tez ze im ktos ma wiecej na koncie (w sensie ze maratony,wyjazdy zagraniczne itd) to nochala nosi wysoko i taaak cięzko i opornie idzie mu rozmowa ze ZWYKŁYM truchtaczem :ojoj:
Obrazek
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Ale od wczoraj naprodukowaliście stron!!! :hej:

U mnie tez nikt nie macha, ja macham kiwam głową uśmiecham się czy cokolwiek to spotykam się z gromkim spojrzeniem i błyskawicami w oku.
Pobiegałabym z kimś ale dla mnie żadne tempo nie jest tempem konwersacyjnym prócz spaceru, jak tylko rytmicznie zaczynam przebierać nogami nawet w tempie 10 to tak mój oddech się dziwnie zmienia że rozmowa nie ułatwia... Dziwadłem jakimś jestem.

Zgadzam się z koleżankami, że zimą odchudzanie jest nieproduktywne i złota zasada najpierw masa potem rzeźba funkcjonuje u nas w domu, co nie zmienia faktu że trzymamy dietę, acz nie redukcyjną :hej: zaczniemy koło lutego wtedy będzie hard core i sałata :hahaha:

Szkoda, że się nie da biegać bez biegania bo ostatnio nie mam serca do tego :tonieja:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ