Generalnie twierdzę, że bieganie to sport dla samotników, albo przynajmniej, że samotnikom jest w nim łatwiej.
rubin - komentarze
Moderator: infernal
- neevle
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
O, to jednak są ludzie, którzy lubią biegać sami.
wbrew lansowanej co jakiś czas zasadzie, że w towarzystwie niby łatwiej i przyjemniej. Może raz na jakiś czas, dla urozmaicenia... Zwykle zajmuję głowę książką w słuchawkach, ewentualnie po prostu własnymi myślami. Szczególnie jeśli trafiam na okres, kiedy jestem akurat ciągle w towarzystwie, z domownikami - wtedy godzina czy dwie samotności i od razu baterie podładowane. 
Generalnie twierdzę, że bieganie to sport dla samotników, albo przynajmniej, że samotnikom jest w nim łatwiej.
Generalnie twierdzę, że bieganie to sport dla samotników, albo przynajmniej, że samotnikom jest w nim łatwiej.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- cafe
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 587
- Rejestracja: 06 paź 2009, 11:52
- Życiówka na 10k: 00:58
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: za LAS-kiem ;-)
Podpisuję się pod tym twierdzeniemneevle pisze:(...)
Generalnie twierdzę, że bieganie to sport dla samotników, albo przynajmniej, że samotnikom jest w nim łatwiej.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jak się biega z kimś, to faktycznie czas szybko mija. Ale szczerze mówiąc, jak biegam sama, to też się często łapię na tym, że nawet nie wiem, kiedy osiedlowa pętelka się zrobiła i że jak to, już koniec? 
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a ja dziś towarzysko: reaktywowaliśmy co-wtorkowe nocne traile; na początek lekutko i łatwiutko, ale ma być coraz ciekawiej, bo jeden z drugim przymierzają się do Głównego Szlaku Beskidzkiego;
w każdym razie jawi się szansa, że wreszcie będę miała towarzystwo na weekendowe wypady na Jurę
w każdym razie jawi się szansa, że wreszcie będę miała towarzystwo na weekendowe wypady na Jurę
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
-
acer
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
mam podobnie zresztą jak widać po komentarzach wyżej to chyba "norma"rubin pisze:......lubię samotne biegi.....- zdarza się, że sama do siebie zagadam i zaśmieję....
Bieganie w samotności to czas na rożne rozmyślenia i te ważne i te mniej ważne, to czas na ... odpoczynek (psychiczny) i wiele, wiele innych rzeczy....co kto lubi.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
oj, ale ja przecież 90% treningów jestem sama; znaczy się kiepsko ze mnąKanas78 pisze:Czyli to już koniec samotnego biegania? Jak tak patrzę na Twój rozwój to stwierdzam, że bieganie w grupie lepiej rozwija.
z kolegami z klubu to tylko nocne traile + jeszcze może w niedalekiej przyszłości parę dłuższych wycieczek biegowych
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4268
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
aha, napisz to jutrorubin pisze: a poza tym chyba ta górka już straciła na górkowatości
bo nic a nic mi nóg nie zmęczyła
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4268
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
każda odpowiedz, jest dla Ciebie niekorzystna 
bolą- a nie mówiłem ?
nie bolą-obijałam się na treningu
bolą- a nie mówiłem ?
nie bolą-obijałam się na treningu
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4268
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
od razu widać, że ostatnie podbiegi nie weszły w nogirubin pisze: 25 km w dwie i pół godziny; +166/-158, niewiele, ale i tak warunki dały mi dziś po nogach
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4268
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
nie narzekaj, ja mam tylko samochód, a Ty? od razu, AUTOBUSEM.

komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974






