Program 20 kg w dół start !!!

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
ZbijamWageZe130kg
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 20 paź 2013, 11:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Trójmiasto

Nieprzeczytany post

Woltas 1916 pisze:DZIEŃ 3

Właśnie wróciłem po bieganiu. Świetne uczucie. Tempo jak chód, ale śpieszmy się powoli. Ważne, że ponad 45 min ciąłego biegu. Oto moje osiągi wg endomondo:
czas: 48:25 dystans: 5,14 km tempo: 9.26 min/km śr prędk. 6,36 km/h, kalorie 400kcal.

Mam nadzieje, że za pare miesięcy będe się śmiał z tych osiągów, a póki co jestem dumny z siebie jeśli chodzi o dzień dzisiejszy ;)
Spokojnie :) Ja również niedawno zacząłem przygodę z bieganiem. 11.11 biegłem swoje pierwsze 10km. Tempo też nie powalało, ale przynajmniej dobiegłem;)

Walczymy razem i z podobnego progu startujemy. DaMY radę! ;)
Zapraszam na mój "mikroblog" na FB - https://www.facebook.com/ZbijamyWageZe130kg
PKO
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Stopniowo, małymi krokami do celu. Brawo panowie! Powodzenia życzę :)
niuniek pisze:Treningi swoją drogą i weekendy swoją drogą:) pamietaj też, nie żałuj sobie życia:) ja co weekend mimo wszystko robiłem to co do młodzieży należy
A walczyłeś z otyłością? :) Czasem trzeba sobie czegoś odmówić, żeby wrócić na właściwe tory. Pewnie, że całe życie się tak nie da. Zresztą byłoby to po prostu głupie. Jednak jak przez weekend zamiast ciastka zje się jabłko i nie wypije się piwa to chyba nic się nie stanie :)
Woltas 1916
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

w weekend byłem z synem u rodziców i był on tragiczny. W sobote rano mojego syna piesek (pekińczyk) pobiegł za płot sąsiadów i został zagryziony na smierć przez wielkiego psa co mój syn, ja i moja żona (zdalnie) bardzo przeżyliśmy. Także miałem odpoczynek od biegania, za to trochę ruchu było-wymieniłem opony w 2-ch autach i troche pracy fizycznej przy domu. Wybieram się zaraz z dzieckiem na basen. ale bardziej na zabawę niz pływanie i jeśli starczy mi sił to wieczorem cos tam może jeszcze pobiegam.
lili
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 lis 2013, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich,
chciałam przyłączyć się do waszej walki z kilogramami :usmiech: .
Ja osobiście dopiero zaczęłam przygodę z bieganiem ( od 3 tygodni biegam co 2 dzień), moja waga wyjściowa to 80 kg!!!!! przy niespełna 1.64, dziś warzę 77,5 :). Niby nie najgorzej ale przed weekendem było 76 kg :(. Wkurzające że chudnięcie traw tak długo a tyje się tak szybko :wrrwrr:
Moje życie zawsze było walką z kilogramami ale kiedyś w przedziale 60 -70, w tym roku przekroczyłam dramatyczny próg i to właśnie mnie zmobilizowało. Mój plan wygląda tak: 3-4 razy w tygodniu biegam po bieganiu 40 min jogi wyszczuplającej ( plan z shape)- bardzo pomaga na bóle mięśni i powiem szczerze że jeszcze nie miałam zakwasów, czuje mięśnie ale nie bolą :) pozostałe dni skalpel z Chodakowską, dieta hmm jak nie mam napadów na lodówkę jak weekend to nie jadam chleba tylko wase, w ciągu dnia owoce (1-2) obiad raczej normalny ale ale mniejsze ilości i zbilansowane dania, staram się żeby całość nie przekraczała 1000- 1500 kcla.
Co o tym sądzicie???
Zastanawiam się nad sposobem biegania ja biegam ok 19 okrążeń na boisku piłkarskim ( nie wiem jakie ma rozmiary) pierw 6 okrążeń co 2 1 kółko marsz, potem po 3 okrążenia z czego w każdym 1 krótszą część maszeruje, potem z reguły ledwo dycham więc na chwilę staje albo dreptam w miejscu i ten cykl powtarzam aż uzyskam 19 okrążeń jak mam lepszy dzień to staram sie zwiększyć ilość.

Doradzcie jak wy biegacie żeby spalić jak naj więcej jak widać nie ma super kondycji a i tak czuję ze organizm się już przyzwyczaił na początku wracałam cała spocona a teraz już tylko trochę. Ciągiem nie dam rady na razie biegać bo mam już 2 kontuzje achilles i kolano w drugiej nodze ( nic dziwnego jak sie tyle warzy) i niewiem jak teraz ćwiczyć oddehowo moge dużo wiecej ale nogi masakra.
Obawiam się że jak nie zmienię taktyki z tym bieganiem to organim sie na tyle przyzwyczai ze spalanie bedzie znikome ( niestety doświadczyłam tego już nieraz w innych dziedzinach np rower, i to z reguły zawsze było powodem porażki :( )

Dodacie mi otuchy i jakieś rady :lalala:

Ps. Straszna historia z tym psem, sama mam psiaka i nie wyobrażam sobie takiej tragedii :(
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

markowski86 pisze:W soku wielowarzywnym będzie ich mało, więc myślę, że izotonik byłby bardziej wartościową alternatywą (takie moje zdanie).
To "twoje zdanie" to koszmarna bzdura.
Woltas 1916
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzień 7

Jestem po, pogoda kiepska, bardzo wiało ale nic tam.
Dziś było 45 min 5,06 km 8,5min/km. Tempo troche lepsze niż ostatnio.
Ważyć się będe co 2 tygodnie czyli za tydzień we wtorek, bo pamiętam że najgorsze to się ważyć za często.
arcco
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2013, 22:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lili pisze: Mój plan wygląda tak: 3-4 razy w tygodniu biegam po bieganiu 40 min jogi wyszczuplającej ( plan z shape)- bardzo pomaga na bóle mięśni i powiem szczerze że jeszcze nie miałam zakwasów, czuje mięśnie ale nie bolą :) pozostałe dni skalpel z Chodakowską
Nie za dużo tego naraz ? Możesz sobie coś uszkodzić i będzie konieczna przerwa w treningach, czyli efekt odwrotny od zamierzonego.
Robisz sobie jakieś dni na regenerację ? Odpoczynek też jest potrzebny, szczególnie na początku, organizm musi się przestawić.
lili pisze: Zastanawiam się nad sposobem biegania ja biegam ok 19 okrążeń na boisku piłkarskim ( nie wiem jakie ma rozmiary) pierw 6 okrążeń co 2 1 kółko marsz, potem po 3 okrążenia z czego w każdym 1 krótszą część maszeruje, potem z reguły ledwo dycham więc na chwilę staje albo dreptam w miejscu i ten cykl powtarzam aż uzyskam 19 okrążeń jak mam lepszy dzień to staram sie zwiększyć ilość.
Na początek przerwy na marsz są bardzo OK, z czasem dojdziesz do ciągłego biegu.
Ja osobiście wolę biegać po parku, lesie - boisko może się szybko znudzić. Jak biegam w kółko po boisku, bieżni to mi się trening dłuży, a w terenie zdecydowanie fajniejsze widoki i zanim się obejrzysz minęła godzinka.
Woltas 1916
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

lili pisze: Zastanawiam się nad sposobem biegania ja biegam ok 19 okrążeń na boisku piłkarskim ( nie wiem jakie ma rozmiary) pierw 6 okrążeń co 2 1 kółko marsz, potem po 3 okrążenia z czego w każdym 1 krótszą część maszeruje, potem z reguły ledwo dycham więc na chwilę staje albo dreptam w miejscu i ten cykl powtarzam aż uzyskam 19 okrążeń jak mam lepszy dzień to staram sie zwiększyć ilość.
Na początek przerwy na marsz są bardzo OK, z czasem dojdziesz do ciągłego biegu.
Ja osobiście wolę biegać po parku, lesie - boisko może się szybko znudzić. Jak biegam w kółko po boisku, bieżni to mi się trening dłuży, a w terenie zdecydowanie fajniejsze widoki i zanim się obejrzysz minęła godzinka.[/quote]


Zgadzam się zdecydowanie, bieganie w kółko lub na bieżni to nie dla mnie.
Awatar użytkownika
niuniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 14 gru 2010, 16:14
Życiówka na 10k: 48:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ZbijamWageZe130kg pisze: Stopniowo, małymi krokami do celu. Brawo panowie! Powodzenia życzę

niuniek napisał(a):
Treningi swoją drogą i weekendy swoją drogą:) pamietaj też, nie żałuj sobie życia:) ja co weekend mimo wszystko robiłem to co do młodzieży należy


A walczyłeś z otyłością? Czasem trzeba sobie czegoś odmówić, żeby wrócić na właściwe tory. Pewnie, że całe życie się tak nie da. Zresztą byłoby to po prostu głupie. Jednak jak przez weekend zamiast ciastka zje się jabłko i nie wypije się piwa to chyba nic się nie stanie
Walką to bym tego nie nazwał, raczej powrotem do aktywności po zasiedzeniu się na 4 literach:)
- To niemożliwe!!
- Tylko jeśli w to wierzysz.
lili
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 lis 2013, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przerwy robię 1 dzień w piątek albo w niedziele, co do tej jogi to jak raz nie zrobiłam po bieganiu to wszystko następnego dnia mnie bolało. ćwizenia te nie są za bardo siłowe raczej takie porządne rozciaganie. Mam nadzieje że kiedyś zacznę biegać po parku /lesie na razie to bieganie w kółko jakoś tak ułatwia mi wytrzymanie wysiłku, jak już myslę że nie dam rady to widz że zostało tylko pół boiska do przebiegnięcia i choć bym miała się doczołgać to biegnę, poza tym łatwiej zwiększać mi ilość bo liczę sobie te okrążenia .

Wczoraj przebiegłam 21 okrążeń :hej:
Woltas 1916
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzień 8
Odpoczynek od biegania-basen
32 minuty- 40 basenów żabka-kraul
Woltas 1916
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DZIEŃ 9
45.04min biegu -5.11km,tempo 8,50 min/km, 412 kcal, 6 dni do ważenia się...;)
Woltas 1916
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 12 lis 2013, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DZIEŃ 10
Miał być dziś dzień odpoczynku czyli basen, ale ciągnęło mnie do biegania, może jutro basen ;)
2013-11-21 Bieganie 5.19 km 44m:17s 7.0 km/h 8:32 min/km
markowski86
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 13 sie 2013, 13:53
Lokalizacja: Puszczykowo/ Poznań

Nieprzeczytany post

Woltas 1916 pisze:DZIEŃ 10
Miał być dziś dzień odpoczynku czyli basen, ale ciągnęło mnie do biegania, może jutro basen ;)
2013-11-21 Bieganie 5.19 km 44m:17s 7.0 km/h 8:32 min/km
Jedziesz, jedziesz! :) Kurcze... Czytam te Twoje wpisy i sam się do siebie uśmiecham, bo bardzo podobnie zaczynałem w lutym tego roku. Jestem z Tobą! I zobaczysz- dziś myślisz, że nie dałbyś rady przebiec 10km, a za kilka miesięcy (na wiosnę) "polecisz" półmaraton!!
Ostatnio zmieniony 22 lis 2013, 13:16 przez markowski86, łącznie zmieniany 1 raz.
''Biegnij jeśli możesz, idź jeśli musisz, czołgaj się jeśli nie masz wyboru- tylko nigdy się nie poddawaj!''

10km- 45'40''
21'097km- 1h47'04''
42'195km- 4h15'09''

Blog
Komentarze
Awatar użytkownika
MarcusPower
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 254
Rejestracja: 13 maja 2011, 07:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: olsztyn

Nieprzeczytany post

Woltas 1916 pisze:DZIEŃ 10
Miał być dziś dzień odpoczynku czyli basen, ale ciągnęło mnie do biegania, może jutro basen ;)
2013-11-21 Bieganie 5.19 km 44m:17s 7.0 km/h 8:32 min/km
Tylko wytrwaj i nie przeginaj żeby Cię kontuzja nie dotarła a będzie dobrze.
Ja zaczynałem od 118 kg. Obecnie jest to 89 kg, więc wiem jak to jest zwalać nadbagaż.
Powodzenia
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ