Piwnego Buddy zimowe boje

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

06.11.2013

tak pisze tu czasem, czasem nie, troche to chaotyczne, ale tak jakos nie chce mi sie wpisywac kazdego biegania ;) dzis wpisuje bo bylo pierwsze w tym sezonie bieganie po sniegu :) snieg, ciapa, miejscami bloto po kostki, mnostwo wody, mocny wiatr, naprawde dosc hardkorowe warunki. w planach mielismy porobic w lesie (gdzie nie wialo) kilka interwalow (ok. 500m i ok +50/-50m) i wracac. interwaly zrobilismy, ale potem i tak polecielismy pod turbacz - zawrocilismy doslownie 100m przed, bo nie chcialo nam sie dla samej zasady wbiegac do schroniska :) na zbiegu pelne bajabongo, nie dosc ze zbieg przegadany to szkoda bylo szybciej bo strasznie slisko, a szkoda bez powodu sobie krzywde zrobic ;)

16.2 km
1.45 h
6.31 /km
808 up
http://app.strava.com/activities/93519760
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

8.11.2013

dzis w planach byla Bystra albo Starorobocianski z Chocholowskiej, niestety zrewidowalem plany, na gorze wiatr mysle nawet do 100kmh, ale glowntym powodem byl lod, a rakow niestety nie zabralem. podbieg/podejscie z Iwaniackiej na Ornak tez problematyczne - na kamieniach wilgoc przymarzla i bylo koszmarnie slisko. ale nie zabilem sie, bylo super, jestem zadowolony ;)

26.3 km
3.00 h
6.52 /km
1238 up
http://app.strava.com/activities/93851813

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 lis 2013, 19:05 przez LoveBeer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obrazek

tradycyjnie na koniec panorama ;)
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

10-11.11.2013

2 biegi na turbacz w potwornym, ale to potwonym blocie, teraz pod tym wzgledem jest jeden z dwoch najgorszych momentow do biegania w roku (drugi to przelam marca/kwietnia). wczoraj bieg w 2 osoby na luzie (choc z Huziorem nigdy nie ma prawdziwego luzu ;)), pogoda byla - nie liczac blota - calkiem przyzwoita, niezbyt wialo, sloneczko przebijalo, mgly nie bylo. dzis natomiast byla mzawka, zimno, wialo, byla mgla... bieglem sam nieco mocniej (przynajmniej do gory), w dol ostroznie bo na tym podlozu poddaja sie nawet speedcrossy i nawet mimo uwaznego zbiegu noga kilka razy sie uslizgnela.

10.11
15.1 km
1.28 h
631 up
5.51 /km
http://app.strava.com/activities/94239150

11.11
16.7 km
1.32 h
746 up
5.33 /km
http://app.strava.com/activities/94478644
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

12.11.13

dzis pierwsze prawdziwie zimowe bieganie po tatrach... w tym, hmmm, sezonie ;) miala byc 'lampa' wg wszelkich prognoz, ale o 6 rano zachmurzenie 100%. w zakopanem o 6.30 nadal 100% zachmurzenia. troche sie zaczynam bac ;) biegne chocholowska (plan na dzis - starorobocianski przez 3dniowianski i zbieg przez siwa czarnym) i nadal 100% zachmurzenia. na szczescie juz na koncu asfaltu widze ze gora sie przejasnia - jupijajej ! a juz sie balem ze z 3dniowianskiego trzeba bedzie pewno wracacac - bo gdyby tam bylo we mgle a slonce by sie nie przebijalo to pewno takby sie to skonczylo. podbieg na kulawiec to masakra - najpierw nawet cos bieglem ale jak zaczely sie schodki to nie bylo mowy bo byly tak oblodzone ze ledwo sie szlo ;) na szczescie na kulawcu juz zwykly snieg - tu wyprzedzam 2-ke turystow i widze jaka jest roznica w tempie (jak dobieglem w koncu na starorobocianski to oni byli mineli dopiero 3d ;)). potem bardzo ciezkie podejscie na konczysty - zakladam wiatrowke bo tu jestem w cieniu, jest minus i zaczelo wiac. z konczystego na starorobocianski czesc szlaku zawiana, a mi juz w speedcrosach chlupie... przed szczytem przestaje bo chyba zamarzlo :D slizgo-zbieg w strone gaborowej, troche niebezpiecznie i blisko grani (za blisko jak na te warunki na moj gust) ale przynajmniej cieplo, jest rzeczona lampa. z siwej przeleczy bardzo szybki zbieg, ale tylko do momentu w ktorym trafiam na zamarzniety na szlaku strumyk - czysty lod, kombinuje gdzies bokami, ale jest masakra. na dole znowu bloto po kostki, wyjezdzone wszystko przez zwozke drzewa (eh, nawet tego nie komentuje)... potem rozbieg w dolinie w tempie ponizej 5/km - ale srednie i tak wychodzi powyzej 7. jestem dziwiony bo osoatnio bieglem wolniej a wyszlo szybciej, widac te autopauzy dzialaja jak chca ;)

24.9 km
3.01 h
7.15 /km
1339 up
http://app.strava.com/activities/94651662

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

i tradycyjnie na szeroko na koniec ;) starorobocianska przelecz

Obrazek
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

16.11.13

http://kandahar.pl/pages/bieg-potrojnej.php

tak na szybko ;) z profilu wynikalo ze bieg megahradkorowy, ale dojezdzajac na miejsce zastanawialismy sie czy org nie dorzucil jednego zera za duzo w przewyzszeniach. jak sie potem okazalo - NIE :) podbiegi byly masakrystyczne, naprawde moznaby je porownac do tych z biegu na kasprowy. i to mowie o tych powyzej myslenickich turnii :) zbiegi niebezpieczne, duzo malych i duzych kamieni, badyle poukrywane pod liscmi, duze nastromienia. wyscig zaczal sie po mojej (i Huziora z druzyny) mysli - pierwszy podbieg wbiegam na 2 miejscu, ale juz na 1 zbiegu jestem 3... za Huziorem. tniemy sie we 3 (Huzior wyprzedzil nawet na moment pierwszego zawodnika) - generalnie Huzior najlepiej zbiega, najgorzej podbiega, kolega calkiem na odwrot a ja posrodku :) na ostatnim podbiegu kolega robi dosc spora przewage, ale na zbiegu do mety z Huziorem doganiamy go dosc szybko - Huzior polecial (i wyprzedzil goscia,na co i ja mialem szanse, ale...) a ja zostaje jakies 15-20 sekund, jeszcze go widze na ostrym lewym wirazu, wybiegam... i nic. nie ma tasiemek, nie ma Huziora. nie wiem - w lewo, czy w prawo. no i zle wybralem. na niecaly km przed meta ;( latam po jakis chaszczach, rzece, ale wracam na trase w koncu i dobiegam na mete - przed samym wbiegiem dogania mnie 4 zawodnik (a mial ok 3-4 minuty straty !!!) - okazuje sie ze to startujacy jeden z organizatorow - dzentelmensko zostawia mi 3 miejsce po tym jak opisuje mu sytuacje (potem ten kawalek trasy organizatorzy od razu pobiegli doznaczyc). dla pana Piętki wielkie dzieki, mimo to nie do konca jestem szczesliwy - w koncu moglo byc 2 open (Huzior za szybko zbiega i wiem ze poza zasiegiem). w nagrode otrzymalismy 3 godzinny 'pobyt' w osrodku Czarny Groń - sauny, baseny, jacuzzi, bicze wodne itd - wszystko dla nas, byslismy tam calkiem sami - przednia zabawa, czas do dekoracji szybko przelecial :)

15.7 km (mysle ze jakies 200-300 wiecej niz oficnjalnie przez moje pobladzenie)
1.27.41 h
5.35 /km
922 up (wg garmin connect 990)
http://app.strava.com/activities/95417187

wyniki:
http://www.bgtimesport.pl/_files/public ... j_open.pdf

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

21.11.13

dzis coczwartkowe bieganie po asfalcie ;) dzisiaj po nieco mniejszych gorkach, chcialem sprawdzic na ile jestem w stanie sie rozbujac na znienawidzonym przez mnie podlozu ;) najlepszy kilometr ponizej 3.20 - rezultaty w poblizu 3.00 to jakas abstrakcja dla mnie ale i tak jestem zaskoczony ze potrafie te 76kg tak rozpedzic :)

15.1 km
1.04 h
4.13 /km
174 up
http://app.strava.com/activities/96302635

i dzis co wazniejsze podjalem decyzje o starcie w:
http://www.runadventure.pl
a na dodatek jest plan zeby z Huziorem pobiec jako team :) mamy tak bardzo zblizony - mam nadzieje nienajnizszy - poziom, ze az szkoda byloby tego nie wykorzystac :) serio, juz sie ciesze na ten start i jakos w kosciach czuje ze powalczymy o wysoka lokate, pudlo moze :) nie chce zapeszac, ale jakas motywacje trzeba miec :)
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

23.11

wczoraj bylo lekko po blocie po kolana (zabilem moje drugie speedcrosy, dzis zainaugurowaly 3-cie ;)) a dzis wyczaiwszy na meteoblue okienko pogodowe postanowilem nie zastanawiac sie dlugo tylko spontanicznie ponownie zaatakowac tatry. i ponownie czerwone wierchy - niestety jako biegacz mam troche ograniczone pole manewru, ale w tatrach gdzie by nie byc i tak jest fajnie :) auto dzis zostawilem na bp w koscielisku (moze to skapstwo, ale placic 10 zeta za 3 godziny postoju jakos mi sie nie widzi :P), zbieg do koscieliskiej, podbieg do czerwonego szlaku i juz 2 km stuknely. od strony szosy mgla, od strony koscieliskiej czysto, jakby nozem przecial, tylko lekko paruje z gruntu. podbieg na uplazianska kopke w tempie umiarkowanym, jest fajnie, sucho, lekki mrozik, rewelacja. powyzej troche lodu, ale da sie obejsc, natomiast wyzej troche lipa bo jest zalozony tylko pojedynczy slad (momentami w sniegu po kolana) a na dodatek zalozony zle (za bardzo strawersowany na dol, pomijajac juz fakt ze zimowy slad zaklada sie calkiem na grani). do chudej przelaczki masakra, potem juz na grani przewiane wiec duzo lepiej. tylko trzeba uwazac na lod coby nie zjechac :) od ciemniaka znowu wiecej focenia niz biegania, ale staram sie nadrabiac na zbiegach, sniegu juz sporo to mozna poszalec - jak ja to kocham ! zbieg z kopy do doliny malej laki i tu najwieksze problemy - duzo lodu, nie ma jak obejsc, trzeba strasznie uwazac. co ciekawe od dolu podbiegaja 2 biegacze, widac nie tylko mi odbija ;) z malej laki nie chce mi sie juz na przyslop leciec wiec asfaltem z gronika do nedzowki. wyszlo tylko 20km ale prawie 1500 w pionie, z czego duza czesc w gleboki sniegu.

19.6 km
2.42 h
1442 up
8.15 /km
http://app.strava.com/activities/96579126

Obrazek
self promo ;)

Obrazek
poczatek treningu, wbieg w doline koscieliska, sobota a tu JESZCZE pusto ;)

Obrazek
polana uplaz, tu juz ponad 500 w pionie zrobione a dopiero 40 minut z samochodu

Obrazek
z krzesanicy widok na zachod

Obrazek
...i na wschod

Obrazek
z malolaczniaka ponownie na zachod

Obrazek
giewont a za nim zla pogoda ;)

Obrazek
wysokie z kopy

Obrazek
zbieg z kopy do doliny malej laki

Obrazek
dolina malej laki
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

25.11.13

dzis nie wzialem aparatu, a szkoda, bo byly takie rzeczy ze nie uwierzycie (chyba ze juz jestescie niewierzacy ;)) - rano oprocz tego ze spadl snieg strasznie wialo i zalozenie bylo ze wbiegamy do lasu powyzej jodly i robimy interwaly - ale nie bylo o tym mowy w sniegu po kolana ;) wiec wylecielismy do krzyza, zalozylismy kaptury i pobieglismy petle do zielonego szlaku (ale juz bez turbacza) - od tej strony na zoltym caly czas wialo, a wiec bylo... pozawiewane ;) wpadlem raz w snieg po pas, wpadlem i sie smieje, bo to w sumie bylo zabawne, ale jak poczulem ze moje nogi po kostki pod sniegiem sa w wodzie juz tak zabawnie nie bylo :P na zbiegu zaliczylem jeszcze jedna glebe - jest tak potwornie slisko, miekkie podloze - jeszcze nie zdazylo przymarznac i warstwa sniegu, robi sie 'deska' i nie ma zadnej przyczepnosci - jak polecialem wpadlem oczywiscie do sniegu, ale jak sie pozbieralem to i tak bylem caly w blocie :) takie to uroki biegania po pierwszych duzych opadach. w sumie 3/4 biegu w sniegu do polowy lydy, do kolan, 1/4 dobiegowek po paci po kostki, twardym trzeba byc nie mietkim :hej:

13.5 km
1.26 h
6.25 /km
550 up
http://app.strava.com/activities/97007583
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

26.11.13

powtorka z wczoraj, tyle ze tym razem w 3 osobowym skladzie i z aparatem (jakims ;)) dzis takze udalo sie dobiec i obiec turbacz wkolo. a jako ze byl aparat to zdjecia powiedza wiecej niz 1000 slow ;)

18.1 km
1.56 h
6.27 /km
690 up
http://app.strava.com/activities/97164639

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

27.11.13

treningow ciag dalszy, w zasadzie powtorka ostatnich 2 dni, tylko w odwrotnym kierunku i przy lepszej pogodzie :) w koncu tez zaczelo przymarzac pod sniegiem, tak wiec noga nie wpada w bloto, ale sam bieg chyba bardziej meczacy, bo po sladach skuterow biega sie zle i jest po prostu grzasko. ale mam nadzieje takie treningi zaprocentuja na zimowych zawodach ;)

14.3 km
1.34 h
6.35 /km
644 up
http://app.strava.com/activities/97327104

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ps: chyba bede musial zaczac na te krotkie treningi zabierac swoj aparat, bo jednak troche mnie razi 'jakosc' tej maupki z ktorej te ostatnie foty pochodza ;)
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

28.11.13

dzis bez zdjec ;) pogoda okropna, na wybiegu ok -6 st., okropna wilgoc, mgla, i bardzo mocne porywy wiatru, wiec w koncu dzis udalo sie zrobic interwaly silowe w lesie (gdzie wiatr nie dokuczal :)) taki trening jest okropnie wymeczajacy, w planach bylo 10 petli zrobic, ale stanelo na 7, bo Huzior i tak juz jedna czekal na mnie (zrobil 6). podbieg na tej petli jest stromy, a zbieg bardzo stromy, wiec jest ona wymagajaca i nie bardzo jest gdzie tak naprawde zlapac oddech i uspokoic tetno (wiec te interwaly to takie dosc hardkorowe ;)) do tego na podbiegu grzasko (rozryte przez skutery) na zbiegu kamieniscie, a snieg ktory przykrywa kamienie narazie tylko je przykrywa a nie daje zadnej amortyzacji itd. ale po takim wycisku czlowiek czuje ze zyje :)

13.6 km
1.22 h
6.03 /km
681 up (wg connect 725)
http://app.strava.com/activities/97482250
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

29.11.13

calkiem jak na mnie nietypowe bieganie praktycznie calkiem po plaskim - wczoraj interwaly, jutro dluzsze wybieganie w planach (choc pogoda to zweryfikuje) wiec dzis stwierdzilem ze krotko i na ile sie da szybko po asfalcie - w planach 10km i tyle wszyszlo. jak wychodzilem z domu wydawalo sie ze bedzie super podloze - zmrozone a na tym kilka mm swiezego sniegu - niestety mimo ze byl tylko lekki plus (0-1 st) to ciapa byla masakrystyczna - 1/2 biegu to chlupanie pod nogami, reszta lód, śnieg (to co sie nie zdazylo rozpuscic) i tylko czasami goly asfalt - a ja testowalem nowe buciki (adizero xt 4) i od razu je dopaskudzilem, eh ;) ale mimo tak zlego podloza plan zrobienia 10km w 40 minut sie udal (39.48 :D) - choc latwo nie bylo, szczerze mowiac dla mnie takie treningi to nie jest to co najbardziej lubie, ale skoro mamy w planach starty to i to trzeba pobiegac ;)

10.2 km
40.47 h
3.59 /km
http://app.strava.com/activities/97642577
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

30.11.13

jako sie wczoraj rzeklo dzis sie zrobilo - bylo dlugie wybieganie. trase jednak zmodyfikowalem, bo w gorcach jest megagrzasko i zamiast z nt-turbacz leciec potem na stare wierchy i wrocic na turbacz stokowka z obidowej, wylecialem zielonym na turbacz, zbieglem zoltym, zrobilem petelke na dole, wybieglem zoltym i zbieglem zielonym, ale w opcji nartostrada. wyszlo 30 :) pogoda o ile na poczatku zapowiadalo sie na lampe o tyle po godzinie zrobilo sie szaro, mgliscie, zaczelo wiac i bylo BARDZO nieprzyjemnie - dobrze ze wzialem plecaczek a w nim byla druga para cieplych rekawic. na bieg zuzylem takze litr wody i bulke z szynka :P podloze zrobilo sie grzaskie - widac ze jest juz nieco cieplej, gdzieniegdzie rozjezdzone przez ciagniki, totez bardzo sie zdziwilem jak zobaczylem srednie tempo z biegu ponizej 6.00 - no nic, mysle ze to dobrze rokuje na przyszlosc :)

30.5 km
3.00 h
5.55 /km
1.295 up

http://app.strava.com/activities/97813035

zdjec doslownie kilka bo jak mowie po godzinie wszystko zaszlo chmurami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
30-ka zrobiona ;)
ODPOWIEDZ