Czy bieganie po betonie powoduje kontuzje kolan?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
darwoz
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 11 kwie 2007, 08:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dyzia pisze:Jako początkująca nie chcę się wypowiadać na temat techniki bo tak jak powiedziałam mi nie robi różnicy
Pytanie pierwsze, ja długo biegasz i ile sumarycznie mniej więcej przebiegłas po asfalcie?
Dyzia pisze: MNIE SIĘ WYDAJE że nie ma znaczenia po czym biegam i mówię to po tym jak ja to odczuwam
Mnie się wydaje, że Tobie się wydaje, ponieważ jeszcze nie udeptałaś zbyt wielu kilometrów, choć może się mylę.

Generalnie ja rozpoczynając bieganie, dość swawolnie biegałem po asfalcie, betonie, ścieżkach leśnych (mieszanka tak w proporcjach 40%/40%/20%). Przez pierwsze 2,5 - 3mc nie odczuwałem bólu (biegałem wtedy 3, rzadziej 4 razy w tygodniu od 4, rzadzej do 8km). Po około 3mc musiałem przestać, ponieważ miałem problem z wejściem po schodach, przez ból kolan.

Obecnie biegam (3, częściej 4 razy w tygodniu) po asfalcie, betonie, ścieżkach leśnych (proporcje 10%, 5%, 85%). Dystans od 5km, znacznie częściej 10km, czasem 13-15km. Ból kolan pojawia się sporadycznie i ma bardziej charakter zmęczeniowy.

Ja napisałem wcześniej, nie wiem czy to efekt placebo, ale w moim przypadku działa.
Dyzia pisze:ale sorry chodzę raz w tygodniu na bieżnię. Gram w piłkę nożną i nasze boisko otacza bieżna i z całym szacunkiem jak widzę kogoś kto biega "nie w tę stronę którą powinien" to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Po co podsycać temat, nie na temat??

Pozdrawiam
Darek
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

trochę się droczę, fakt.

ale serio, wolę biegać w prawo. i pod warunkiem, że nikomu nie przeszkadzam, tak robię.

i naprawdę, przy całym moim szacunku dla innych biegaczy, jeżeli ktoś uważa, że mogę "rozproszyć" go biegnąc w drugą stronę, to chyba skupia się nie na tym co trzeba.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Pocket Rocket
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 25 sty 2013, 01:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:ale serio, wolę biegać w prawo. i pod warunkiem, że nikomu nie przeszkadzam, tak robię.
Jesteś sam to biegaj nawet w poprzek jak Ci wygodnie , jest grupa dostosuj się do zasad. Ostatnio miałem takiego delikwenta na bieżni, drażnił jak skurczybyk, nie dość że biegał wolno w prawo to jeszcze przy krawędzi co zmuszało nas do omijania "jaśnie świętobliwości" ani razu nie ustąpił miejsca. Dwa dni temu znów się trafił, jednak już nauczył się w lewo biegać i jest ok , wszyscy zadowoleni.
"Stay mentally young"
15.06.13 - Początek przygody z bieganiem i pierwszy bieg uliczny na 10km - 44:24
19.10.13 - 39:28
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

żeby nie było - jeżeli ja robię trening w prawo a ktoś w lewo to ja NIE biegnę po wewnętrznym torze tylko po 7,8 :)
tak więc nie ma o co się spierać.

szkoda czasu, lepiej zrobić parę pompek, jak powiedziała moja żona znad butelki piwa. pozdrawiam.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Master2D
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 18 paź 2013, 15:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do tej bieżni i biegania w lewo...i właśnie to jest jeden z tych powodów dla których nie zdecydowałbym się na bieganie po bieżni. Jeśli chciałbym w prawo, a to miałaby irytować innych ludzi to pewnie chciałbym uszanować ich i ... siebie, i poszukałbym sobie innego miejsca. Są to jednak rozważania w moim wypadku czysto teoretycznie, bo żadnej bieżni w pobliżu nie ma.
Natomiast co do betonu. Biegam już w sumie kilka lat, choć nie zawsze regularnie. Kiedyś zaczynałem z trasą, gdzie 100% trasy to były polne i leśne ścieżki. Niestety teraz miasto postanowiło się rozbudować, postawiono jedną drogę, potem drugą, a od pół roku także autostradę. No i teraz trasa wiedzie w zdecydowanej większości po betonie, bo nie ma specjalnie innej możliwości. Co do kolan jak narazie nie zaobserwowałem niczego niepokojącego. Nawet ma to pewnie zalety: jest prosto, nie można się o nic potknąć itp.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bo albo masz małą objętość treningów, albo stałą, niską intensywność, albo bardzo mocno amortyzowane buty, albo żelazne kolana.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Jedna z dziesięciu złotych zasad Alberto Salazara brzmiała tak "4. Biegaj w terenie urozmaiconym. Nie zapominaj o treningu w terenie. Moi podopieczni 90% treningów przeprowadzają na miękkich nawierzchniach. Jest to bardzo istotne dla Twoich stawów, mięśni i wiązadeł." Komentarza chyba nie trzeba
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

bjj pisze:Jedna z dziesięciu złotych zasad Alberto Salazara brzmiała tak "4. Biegaj w terenie urozmaiconym. Nie zapominaj o treningu w terenie. Moi podopieczni 90% treningów przeprowadzają na miękkich nawierzchniach. Jest to bardzo istotne dla Twoich stawów, mięśni i wiązadeł." Komentarza chyba nie trzeba
Owszem. Warto jednak pamiętać, że co trener to podejście :)
Master2D
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 43
Rejestracja: 18 paź 2013, 15:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bylon - małe dystanse, za to intensywne. Długie dystanse kompletnie mnie nie bawią. Pozatym to dodatkowe km po betonie by były :ble:
le0n71
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1712
Rejestracja: 24 lis 2011, 07:48
Życiówka na 10k: 40:28
Życiówka w maratonie: 03:24:00
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski

Nieprzeczytany post

Biegam od dwóch lat tylko po asfalcie (może ze 100km było po lesie). Dystanse od 10 do 35km. Na razie nie odczuwam absolutnie żadnych dolegliwości w kolanach. Być może za kilka lat się pojawią. Odezwę się za tę parę lat to się wypowiem :taktak:
Obrazek

10km: 40:08, 08.03.2015 8 Bieg Kazików (bez atestu)
połówka: 1:30:01, 24.10.2015 2 PZU Cracovia Półmaraton
cały: 3:16:25, 26.04.2015 Orlen Warsaw Marathon
KOMENTARZE
waw102
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 27 gru 2012, 19:12
Życiówka na 10k: 46,57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

le0n71 pisze:Biegam od dwóch lat tylko po asfalcie (może ze 100km było po lesie). Dystanse od 10 do 35km. Na razie nie odczuwam absolutnie żadnych dolegliwości w kolanach. Być może za kilka lat się pojawią. Odezwę się za tę parę lat to się wypowiem :taktak:
Ja czasami jeszcze po betonie. Częstotliwość to około 5 razy w tygodniu. Miesięcznie około 300 km. Leśnymi ścieżkami tylko na zawodach. Żadnych problemów z kolanami.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ShootTheRunner
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 14 lis 2013, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

darwoz pisze:
Dyzia pisze:Jako początkująca nie chcę się wypowiadać na temat techniki bo tak jak powiedziałam mi nie robi różnicy
Pytanie pierwsze, ja długo biegasz i ile sumarycznie mniej więcej przebiegłas po asfalcie?
Dyzia pisze: MNIE SIĘ WYDAJE że nie ma znaczenia po czym biegam i mówię to po tym jak ja to odczuwam
Mnie się wydaje, że Tobie się wydaje, ponieważ jeszcze nie udeptałaś zbyt wielu kilometrów, choć może się mylę.

Generalnie ja rozpoczynając bieganie, dość swawolnie biegałem po asfalcie, betonie, ścieżkach leśnych (mieszanka tak w proporcjach 40%/40%/20%). Przez pierwsze 2,5 - 3mc nie odczuwałem bólu (biegałem wtedy 3, rzadziej 4 razy w tygodniu od 4, rzadzej do 8km). Po około 3mc musiałem przestać, ponieważ miałem problem z wejściem po schodach, przez ból kolan.

Obecnie biegam (3, częściej 4 razy w tygodniu) po asfalcie, betonie, ścieżkach leśnych (proporcje 10%, 5%, 85%). Dystans od 5km, znacznie częściej 10km, czasem 13-15km. Ból kolan pojawia się sporadycznie i ma bardziej charakter zmęczeniowy.


Ja napisałem wcześniej, nie wiem czy to efekt placebo, ale w moim przypadku działa.
Dyzia pisze:ale sorry chodzę raz w tygodniu na bieżnię. Gram w piłkę nożną i nasze boisko otacza bieżna i z całym szacunkiem jak widzę kogoś kto biega "nie w tę stronę którą powinien" to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Po co podsycać temat, nie na temat??

Pozdrawiam
Darek
szczerze powiem, że trochę mnie to martwi bo mam możliwość biegania tylko po betonie
Moja przygoda z bieganiem dopiero się zaczyna :)
waw102
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 27 gru 2012, 19:12
Życiówka na 10k: 46,57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sebeq
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:23
Życiówka na 10k: 0:44
Życiówka w maratonie: 3:56

Nieprzeczytany post

waw102 pisze:
le0n71 pisze:Biegam od dwóch lat tylko po asfalcie (może ze 100km było po lesie). Dystanse od 10 do 35km. Na razie nie odczuwam absolutnie żadnych dolegliwości w kolanach. Być może za kilka lat się pojawią. Odezwę się za tę parę lat to się wypowiem :taktak:
Ja czasami jeszcze po betonie. Częstotliwość to około 5 razy w tygodniu. Miesięcznie około 300 km. Leśnymi ścieżkami tylko na zawodach. Żadnych problemów z kolanami.
Pozdrawiam
No właśnie. Bo jedna kwestia to wygoda - dla mnie najlepsze są ubite drogi w parku / lesie. Chociaż asfat też ma swoje plusy, bo bardziej stabilny.
A druga sprawa - czy asfalt powoduje kontuzje. Nie jestem przekonany. Teoretycznie - jak z innymi rzeczami. Mięśnie, kości i stawy powinny się przyzwyczaić i uodpornić.
gl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

sebeq pisze:Teoretycznie - jak z innymi rzeczami. Mięśnie, kości i stawy powinny się przyzwyczaić
dawno temu pewien dorożkarz postanowił oduczyć konia od jedzenia -
wszystko szło doskonale, aż tu nagle siódmego dnia koń się zawziął i zdechł;)
pzdr
gl
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ