Bieganie początki a ból łydek

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
skaposzczet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2013, 13:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jedz_budyn pisze:A czy Ty się czasem nie wybijasz za mocno w górę podczas biegu? Bo takie bieganie właśnie daje takie bóle jakie opisujesz. Przy mocnym wybijaniu i co za tym idzie lądowaniu, zajezdzasz mięśnie.
Całkiem możliwe. Cały czas się kontroluję i testuje różne koncepcje. Staram się nie podskakiwać i chyba powoli zaczyna mi to wychodzić. Z początku podskakiwałem ponoć bardzo.
bosak pisze:Dlaczego na siłę zmieniacie ustawienia stóp/nóg niż naturalnie zostało to ukształtowane przez lata
Od małego biegałem lądując na piętę. W zasadzie od kiedy pamiętam. Od małego też zawsze miałem hiper amortyzowane obuwie Nike z poduszkami pod piętą (bogata ciocia). Paręnaście lat temu zerwałem więzadło krzyżowe i przez 6 lat żaden lekarz nie był w stanie tego zdiagnozować. Miałem wielokrotnie skręconą nogę w kolanie i gipsy. Później średnio udana operacja. Efektem tego jest lekko niestabilna noga w kolanie, pouszkadzana łękotka i parę innych spraw. Próbowałem parę razy zacząć swą przygodę z bieganiem, ale kolano następnego dnia się rozpadało (ból, blokowanie). Ostatnio spróbowałem zmienić technikę i od tego czasu różne rzeczy mnie bolą (prawie wyłącznie mięśnie), ale kolano prawie zupełnie nie. Od kiedy zacząłem biegać też bez amortyzacji kolano już nie zabolało ani razu. Co śmieszne czasami zaboli lekko te drugie :). Tak więc dla mnie jest bieganie na śródstopie albo żadne.
Co do naturalnego ukształtowania ustawienia stóp i techniki biegu. W butach biegowych (tanie z 12mm dropu) bieganie na śródstopie to było jak nauka jazdy na łyżwach od podstaw. Jak zacząłem biegać w trampkach szybko się okazało, że jest to proste i przychodzi w zasadzie samo.
PKO
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Tobie również polecę wizytę u specjalisty z prawdziwego zdarzenia który znajdzie przyczyny i zaleci ćwiczenia. Zatem szykuj się na wizytę u fizjoterapeuty,
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zzz pisze:Od kiedy zacząłem biegać też bez amortyzacji kolano już nie zabolało ani razu. Co śmieszne czasami zaboli lekko te drugie :). Tak więc dla mnie jest bieganie na śródstopie albo żadne.
Skup się na tym co napisałeś po "albo". Po co upierasz się być blondynem, jak jesteś brunetem? Albo odwrotnie ;) Są jeszcze inne sporty. A jak już chcesz biegać to nie becz nad swoim losem :hahaha:
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze: Obciążenie jest takie samo, ścięgno i mięśnie rozciągają się mocniej czyli zwiększa się zakres jego pracy a to zwiększa dynamikę.
Oczywiście ścięgno się mocniej naciąga,ale obciążenie jego też jest większe.Kilka zdań nt/t ze strony dr.Łukasza Murawskiego(www.brodniczaninbiega.pl);

"Autorzy mając na myśli zły dobór obuwia, mówią o butach ze zbyt wysoko uniesioną piętą. Powoduje to skrócenie zespołu mięśniowo-ścięgnistego, a dodatkowo w przypadku dużej amortyzacji „efekt zatapiania stopy w piasku” - pięta podąża w dół ciągle amortyzowana(ekscentryczna praca ścięgna Achillesa), gdy jednocześnie następuje faza odepchnięcia (koncentryczna praca).
Oczywiście używanie butów z wysoko uniesiona piętą na co dzień również stanowi wyraźny wzrost ryzyka. Jeden z autorów zwraca również uwagę na niebezpieczeństwo zbyt twardej podeszwy buta, szczególnie przy podstawach kości śródstopia – wtedy ramię dźwigni siły jest dłuższe i ścięgno musi wykonać zwiększony wysiłek w fazie odepchnięcia."

Zwiększony wysiłek to nie tylko zakres pracy,ale właśnie obciążenie
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

obciążeniem jest twoja waga i ona jest tą wartością stałą natomiast jeśli dodamy do tego zakres ruchu i ilość powtórzeń to mamy obciążenie na jakimś dystansie i tu faktycznie bedzie ono większe. Można się bawić w obciążenie dynamiczne, statyczne czy nawet szukać maksymalnego. Plizz w tym masz racje większy zakres ruchu większa praca większe obciążenie dynamiczne mięśni i ścięgien.
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tylko jednego nie rozumię w przytoczonym przeze mnie tekście.
"Jeden z autorów zwraca również uwagę na niebezpieczeństwo zbyt twardej podeszwy buta, szczególnie przy podstawach kości śródstopia – wtedy ramię dźwigni siły jest dłuższe"
a dlaczego nie przy miękkiej podeszwie?i ile o ile ramię dźwigni jest dłuższe?
kibic98
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 11 lis 2013, 14:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Poziom kwasu mleczanowego może być u ludzi różny, toteż niekoniecznie. Jednak zadbaj o właściwe buty i nie zaszkodzi zrobić też badań wydolnościowych.
W życiu zawsze trzeba patrzeć przed siebie, pozdrawiam.
skaposzczet
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 09 lis 2013, 13:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jedz_budyn pisze:Tobie również polecę wizytę u specjalisty z prawdziwego zdarzenia który znajdzie przyczyny i zaleci ćwiczenia. Zatem szykuj się na wizytę u fizjoterapeuty,
Byłem u czołowego lekarza kadry piłkarskiej. Niestety żadne ćwiczenia nie przesuną mi miejsca przyszycia zrekonstruowanego więzadła. Kolano jest niestabilne i już nigdy nie będzie w pełni sprawne. Mogę jedynie wzmacniać mięśnie i starać się nie przeciążać stawu. Lekarzy i fizjoterapeutów to już mam po uszy i skoro biega mi się naprawdę przyjemnie to do żadnego nie zawitam, dziękuję :).
bosak pisze:Skup się na tym co napisałeś po "albo". Po co upierasz się być blondynem, jak jesteś brunetem? Albo odwrotnie ;) Są jeszcze inne sporty. A jak już chcesz biegać to nie becz nad swoim losem :hahaha:
Zupełnie Cię nie rozumiem. Przy niczym się nie upieram. Biegam sobie tak by nie mieć kontuzji, chyba nie ma w tym nic dziwnego. Dodatkowo nie beczę, tylko staram się doradzać a nie spamować nie na temat.
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

W takim razie polecam znieczulającą teorię :)

"jak boli łydka to rośnie" :)

Podobno znieczula i pomaga :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ