10km w 34' a 800m w 2:05... i moje dzieci sa duzo starsze jak leandors.kfadam pisze:Rolii powiedz no 51 letniemu dziadkowi ile to biegasz 10 km ile maraton bo w mej starczej demencji budzi się gwiazdka ciekawości.

A.... Maraton: 2:39



10km w 34' a 800m w 2:05... i moje dzieci sa duzo starsze jak leandors.kfadam pisze:Rolii powiedz no 51 letniemu dziadkowi ile to biegasz 10 km ile maraton bo w mej starczej demencji budzi się gwiazdka ciekawości.
Bo przesadziles.leandros pisze:Szczerze? Próbowałem podnosić te kolana w czasie biegu. Biegłem szybciej, ale męczyłem się równie szybko...
Kod: Zaznacz cały
- 8-10km BS plus przebieżki
- interwały
- BS plus podbiegi
- long
Nie każdy biegacz według twojej definicji musi być długodystansowcem. Tak samo można nazwać biegaczem człowieka, który biegnie na 100, 200, 400 metrów lub do 10 km ? Taki Usain Bolt waży ok 94 kg i też jest grubasem ?Rolli pisze:Tobie sie podobaja grubaski z cyckami z silowni innym szczupli biegacze. Na temat upodoban nie da sie sprzeczac... dlatego tez pisze, ze DLA MNIE 110kg jest grubasek. Ze oni sa silniejsi... ale ktorego biegacza to interesuje. Biegacz chce biegac szybciej a nie byc silniejszy.BiałyMadball pisze: Tylko, że taki "grubasek" lepiej wygląda od ciebie, jest silniejszy od ciebie, jest pewnie o dwie głowy wyższy od ciebie i walczył w MMA. Z drugiej strony wykazujesz się wielką ignorancją w tym temacie wkładając wszystkich do jednego wora przypuszczając, że każdy z tych niby "trenerów" jest karkiem po cyklu omki.
Jako ze nie jestem dlugasem tylko sredniakiem z doswiadczeniem dlugodystantowca, temat silki tez liznolem.
Ale za przeproszeniem... tu jestes na bieganie.pl a nie na sfd.pl
Ćwiczenia wielostawowe to ćwiczenia, które angażują wiele innych mięśni (np. stabilizujące), których nie ćwiczysz na maszynach. Porównaj sobie np. podciąganie na drążku do uginania bicepsa na modlitewniku. W przypadku tego pierwszego angażujesz więcej parti mięśniowych, a w przypadku tego drugiego masz "izolowany" ruch jednego mięśnia. Ćwiczenia wielostawowe to najlepsze ćwiczenia, ale wymagają pewnej wprawy, którą z czasem zdobędziesz. Przy odpowiednim planie na pewno wzmocnisz mięśnie i stawy. Samo zrzucenie tego "balastu" o którym mówisz jest możliwe, ale przy tym najważniejsza jest intensywność ćwiczeń (ilość powtórzeń, obciążenie i przerwy pomiędzy seriami) oraz biegów. Do tego najlepsze będą INTERWAŁY, a nie klasyczne aeroby na długie dystanse. Trzeba jednak wyrobić przy tym odpowiednią bazę tlenową, ale to już chyba posiadasz. Przeczytaj te wszystkie artykuły które ci podałem w tym temacie zbiorczym. Kiedy to przeczytasz będziesz mógł to wszystko jakoś pogodzić i w pewnym stopniu się ukierunkować.Rolli pisze:A gdyby ćwiczyć tylko "wielostawowo"? Na pewno pomogło by to w zrzuceniu jakiegoś balastu zbędnego(który mam) i wzmocniło by mięśnie..?!
Ja sie wcale nie czepiam tylko przedstawiam punkt mojego widzenia. Sorry, jak to przyjoles jako atak na twoje tezy.BiałyMadball pisze: A za przeproszeniem... to jest temat Siłownia vs Biegacz, więc nie wiem czego się na siłę czepiasz. Chłopak chce dowiedzieć pewnych kwestii więc staram się mu to wytłumaczyć z mojego punktu widzenia.
kfadam pisze:czyli robisz za statyste bo z takimi czasami to sobie można brać udział w imprezie. Twój wynik przy odrobinie masy mięśniowej i ćwiczeniach siłowych nieznacznie pewnie by się poprawił a nawet gdyby pogorszył to co to ma za znaczenie i tak daleko z tyłu i tak.
Poczytaj tu na Forum. Kup jakas ksiazke o bieganiu. Biegaj.leandros pisze:Rolli podjąłbyś się napisania planu albo ocenienia go?
Fajnie by bylo... Jako ze ja moge pompowac i pompowac i nie dostane zadnych miesni, licze ze mialem przyrost miesni na okolo 1kg i jakies 4kg typowy miesien boczny brzuszka, zwany oponka.Bylon pisze: @Rolli - to nie jest tak, że tylko długie biegi są dobre na spalanie kalorii. Podczas takowych spalamy bardzo wiele podczas samego wysiłku, ale przy intensywnych, a krótkich, koszty energetyczne późniejszej regeneracji są znacznie wyższe. Dlatego najlepiej łączyć oba rodzej wysiłku, żeby organizm nie przyzwyczaił się zbytnio - to to odnosi najlepsze efekty.
Co do Twojego badania, czy wziąłeś pod uwagę to, że większość/całość tych 5 kg to były mięśnie? Trening na wysokich prędkościach znacznie bardziej angażuje większe i przy tym cięższe włókna szybkokurczliwe... nie mówiąc już o siłowni.
Tu masz pelna racje. Duzo biegaczy kombinuje przy trenigach, przy posilkach, przy sprzecie i zapomina ze kazde kilo tluszczu to worek, ktory musi byc dodatkowo przy bieganiu niesiony.Bylon pisze: @Klosiu - no właśnie miewam wątpliwości, czy mięśnie są bardziej przydatne od tłuszczu w biegu. Jakaś ich tam ilość, która trzyma ładną postawę, na pewno, ale ja tę ilość już dawno przekroczyłem...Większość mięcha w górze ciała służy u mnie głównie do trochę cięższej kalisteniki czy dźwigania żelastwa, przy bieganiu to raczej się nudzi i żre tlen. Ale co tam, w innych sytuacjach się przydaje... tym bardziej, że co tydzień chodzę na basen. :P
Natomiast fakt, że u większości biegaczy zamiana tłuszczu na mięśnie bardzo by się przydała. Albo nawet nie zamiana, tylko stworzenie mięśni - biegacze z reguł posiadają mięśni na tyle mało, że ten dodatkowy kilogram czy pół tylko by ich bieg poprawiło.
kisio pisze:Ale jesli jestes wyznawca bilansu kalorycznego to wystarczy mniej zjesc zamiast dluzej biegac :-P
fotosynteza cię zbawiRolli pisze:kisio pisze:Ale jesli jestes wyznawca bilansu kalorycznego to wystarczy mniej zjesc zamiast dluzej biegac :-P![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
... jeszcze mniej????
![]()
![]()
![]()