Bartek Mejsner- zimny prysznic?
Moderator: infernal
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Ale do tej 60-ki jeszcze troche masz czasu, co?
Co do Chrisa Horrnera..... widziałem prawie wszystkie etapy Vuelty, na pewno widziałem jego wszystkie wygrane etapy, czym był większy podjazd tym wygrywał pewniej...to co zrobił w sobotę to juz wogóle był kosmos....cały ostatni podjazd na stojąco, kontrolując NIbalego i atakując w odpowiednim momencie, wybija argumenty wszystkim konkurentom.... i to wszystko w w wieku 42 lat.... ja wiem ze z wiekiem człowiek traci na szybkości a zyskuje na wytrzymałości.....stąd u 42-letniego sportowego dziadka taka niesamowita siła i wytrzymałośc podczas morderczego 3 tygodniowego touru..... tzn..chciałbym w to uwierzyć
Co do Chrisa Horrnera..... widziałem prawie wszystkie etapy Vuelty, na pewno widziałem jego wszystkie wygrane etapy, czym był większy podjazd tym wygrywał pewniej...to co zrobił w sobotę to juz wogóle był kosmos....cały ostatni podjazd na stojąco, kontrolując NIbalego i atakując w odpowiednim momencie, wybija argumenty wszystkim konkurentom.... i to wszystko w w wieku 42 lat.... ja wiem ze z wiekiem człowiek traci na szybkości a zyskuje na wytrzymałości.....stąd u 42-letniego sportowego dziadka taka niesamowita siła i wytrzymałośc podczas morderczego 3 tygodniowego touru..... tzn..chciałbym w to uwierzyć
- bmejsi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 388
- Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3.32
no, no z tym dziadkiem to ostrożnie
I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
O tym samym dziś myślałem, słuchając z nim wywiadu w rmf'ie... I tak jak mówisz, nie jest łatwo to ogarnąć...
Dla tego etosu i mediów najlepiej byłoby, aby wszyscy zginęli, tak mi się wydaje, po atakach na jego osobe...
Dla tego etosu i mediów najlepiej byłoby, aby wszyscy zginęli, tak mi się wydaje, po atakach na jego osobe...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
W przeciwieństwie do tej całej komisji, o etykę Bieleckiego jestem spokojny. Gdyby jej nie miał, zostały tam, z kumplami, w lodowcu, zamiast wracac do domu, do rodziny - bo to musiało być, wtedy, ... łatwiejsze.
Ma facet charakter i dlatego się go czepiają. Ja trzymam z nim.
Ma facet charakter i dlatego się go czepiają. Ja trzymam z nim.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A może z wiekiem wzrok nam się psuje? I wyzwolenie wydaje się więzieniem a więzienie wyzwoleniem?bmejsi pisze:A może nie jest tak jak sobie wszyscy biegacze wmawiamy? Może to nie wyzwolenie, a raczej więzienie? Nie przyjemność, a obowiązek? Nie luz, a rygor? Nagroda mocno przereklamowana- sekundy satysfakcji za godziny wysiłku. Czytasz motywujący post lub artykuł, przeglądasz forum. Wszyscy już dzisiaj biegali, jeszcze tylko nie ty sam, cięższy o te wszystkie cholerne kalorie, które ciągle odsuwają cię od wymarzonych wyników, które są przeszłością lub tylko nigdy niezrealizowanym marzeniem.
Przez okna obserwuję kilkuletnią córkę, jak godzinami skacze przez płoty, na drzewa i z drzew, biega …, zdyszana, szczęśliwa … i krzyczę „nie biegaj” - uwalniam, zamykam?
A może wystarczą nowe okulary, byle by tylko dioptrie na miarę dobrać ?
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Zgadzam się...czytanie blogów innych biegaczy jest szkodliwe....staram się to ograniczać
Przyjemności z biegania czasem trzeba poszukać, przynajmniej ja tam mam...nie czerpię przyjemności z katowania się na stadionie ciężkimi interwalami, nie ma co ukrywac...ale zrobić rozbieganie w ciekawych miejscach, najlepiej w ciszy, w lesie, przez pola, z naturą, spokojnie, bez patrzenia na zegarek, który tez troche więzi....tak, tu jest przyjemność biegania i wtedy nie jestem uwięziony
Przyjemności z biegania czasem trzeba poszukać, przynajmniej ja tam mam...nie czerpię przyjemności z katowania się na stadionie ciężkimi interwalami, nie ma co ukrywac...ale zrobić rozbieganie w ciekawych miejscach, najlepiej w ciszy, w lesie, przez pola, z naturą, spokojnie, bez patrzenia na zegarek, który tez troche więzi....tak, tu jest przyjemność biegania i wtedy nie jestem uwięziony
- bmejsi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 388
- Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3.32
Haha- właśnie po to trzeba czasem napisać, żeby ktoś poprawił optykę. Teraz tak sobie myślę, że sprawa jest związana bardziej z kolorem szkieł, a nie z dioptriami. Róż przecież ciągle niemęski.
I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
stereotypybmejsi pisze: Róż przecież ciągle niemęski.
tu mamy dyskusję nt. hasła nośnego na przyszłoroczną koszulkę biegową;
najlepsze do tej pory "biegam na różowo, bo czarnych zabrakło"
osobiście wolę kolor limonkowy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
naprawdę płuczesz w płynie rzezy do biegania? przemyśl lub skonsultuj z żoną...
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Tylko płucze? czy jednak płukanie poprzedza jakims praniem zasadniczym??
Nic sie nie martw....też siebie nie moge czytac..i to zarówno pod względem tresci merytorycznej jak i stylistycznego wyrazu..i ciaglę się dziwie jak ktoś to daje w ogóle rade czytać
Nic sie nie martw....też siebie nie moge czytac..i to zarówno pod względem tresci merytorycznej jak i stylistycznego wyrazu..i ciaglę się dziwie jak ktoś to daje w ogóle rade czytać
- bmejsi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 388
- Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3.32
pewnie, że płuczę i to intensywnie, bo ja potrzebuję intensywnie żeby poczuć- taki ułomny alergiczny nos
I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
o rany wkopujesz się jeszcze bardziej
1. płyn do płukania zakleja oczka tkanin technicznych i przestają oddychać.
2. płyn do płukania alergizuje - co na o Twój nos? bo mój kicha bardzo.
1. płyn do płukania zakleja oczka tkanin technicznych i przestają oddychać.
2. płyn do płukania alergizuje - co na o Twój nos? bo mój kicha bardzo.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
bycie tatą to dopiero awantura, niejeden awanturnik i himalaista tego nie przetrwałbmejsi pisze:Chciałbym być awanturnikiem- przeżyć przygodę, podróżnikiem- zwiedzić i poznać świat, himalaistą- sprawdzić się i dokonać czegoś trudnego, czerpać z życia pełnymi garściami..ale to nie w tym życiu. W tym życiu jestem tatą, ....
3000 km - łeeee, myślałam, że najmniej z 5000
- bmejsi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 388
- Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3.32
Trochę ten mój wpis o ojcostwie autoironiczny był i może ja tą ironię zbyt głęboko zakopałem pod warstwą patosu żeby była widoczna. W każdym razie jest jak jest...dzieciaki ostatnio potężnie dają mi w kość, czasem człowiek chciałby zamknąć oczy i zniknąć.
Jeśli chodzi o te 3 tys to bez podśmiechujek proszę. dumny jestem
Jeśli chodzi o te 3 tys to bez podśmiechujek proszę. dumny jestem
I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659