Jeżeli chodzi o sprzęt, jestem teraz posiadaczem Rio s35s, zakupionego od PAwła zresztą
Muzyczka
- Ralphi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 304
- Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Puaro, o wpływie muzyki na psychikę było już.
Jeżeli chodzi o sprzęt, jestem teraz posiadaczem Rio s35s, zakupionego od PAwła zresztą
Sprawuje się bardzo dobrze, al prawdziwe cudeńko to TO Może niebawem ......
Jeżeli chodzi o sprzęt, jestem teraz posiadaczem Rio s35s, zakupionego od PAwła zresztą
Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
-
zula
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 420
- Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Taaaa, Ralphi, niebawem... ale cudeńko jest niewyjęte.
Ja biegam z takim samym co FREDZIO ale tylko ma radyjko. Jakby miało mp3 to byłby łomot w Kabatach, nawet FREDZIO by nie twierdzil że jest nudno!
Długie wybiegania sa o wiele bardziej znośne z muzyczką lub politycznymi dyskusjami, a do zwalniania mam polar.
Henryk: sluchaweczki zawsze można zdjąć, co często czynię wsłuchując się w przyrodę. A na ręku sie trzyma super.
Ja biegam z takim samym co FREDZIO ale tylko ma radyjko. Jakby miało mp3 to byłby łomot w Kabatach, nawet FREDZIO by nie twierdzil że jest nudno!
Henryk: sluchaweczki zawsze można zdjąć, co często czynię wsłuchując się w przyrodę. A na ręku sie trzyma super.
Często mniej oznacza więcej
- overpronator
- Rozgrzewający Się

- Posty: 9
- Rejestracja: 08 kwie 2004, 15:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Chcialem wrzucic cos do dyskusji.
Nie ma dla mnie znaczenia co kto woli albo czego nie toleruje w czasie treningu, czy spiewu ptakow, czy muzyki, czy np. odglosu jadacych droga samochodow. Mysle ze to kwestia preferencji i uwarunkowan.
Zawsze zastanawia mnie jednak jak ludzie sluchajacy muzyki w czasie biegu utrzymuja sluchawki w czystosci. Myja je? Wycieraja? Wymieniaja?
Nie ma dla mnie znaczenia co kto woli albo czego nie toleruje w czasie treningu, czy spiewu ptakow, czy muzyki, czy np. odglosu jadacych droga samochodow. Mysle ze to kwestia preferencji i uwarunkowan.
Zawsze zastanawia mnie jednak jak ludzie sluchajacy muzyki w czasie biegu utrzymuja sluchawki w czystosci. Myja je? Wycieraja? Wymieniaja?
if nothing works try to sleep
- Ralphi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 304
- Rejestracja: 27 lip 2003, 14:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
overpronator, a co by się miało z tymi słuchaweczkami dziać ?? Jeżeli chodzi o pot, to w najgorszym wypadku można przecież przepłukać gąbeczki i już 
zula, wiara to moc, która przenosi góry
Dopóki będzie taka cena, to pewnie, że nie, ale może niebawem będę mógł sprowadzić to taniej ze Stanów. No, a może w Polsce potanieje.... (oki, to już nie wiara, a naiwność
)
zula, wiara to moc, która przenosi góry
Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluszki, zaplanować inwazję, zarżnąć wieprza, sterować statkiem, zaprojektować budynek, napisać sonet, (...), ugotować smaczny posiłek, walczyć skutecznie, umrzeć bohatersko. Specjalizacja jest dla insektów.
- Puaro
- Dyskutant

- Posty: 42
- Rejestracja: 14 gru 2003, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kobyłka
Może i było (ja zacząłem tamten temat).
Ale nikt nie wypowiedział się tam z psychologicznym podejściem.
Mam nowa rewelacje!
Czy przed jakąś i w czasie natarcia nie generowano przypadkiem muzyki, która ma spowodować, że wojownicy mieli większego powera?
To były np. DZIĘKI BĘBNÓW.
Rytmiczne, no nie?
A gdyby tak na zawodach pobiec z jakąś ostrą techniawą (jesli to akurat kręci zawodnika)
Ale nikt nie wypowiedział się tam z psychologicznym podejściem.
Mam nowa rewelacje!
Czy przed jakąś i w czasie natarcia nie generowano przypadkiem muzyki, która ma spowodować, że wojownicy mieli większego powera?
To były np. DZIĘKI BĘBNÓW.
Rytmiczne, no nie?
A gdyby tak na zawodach pobiec z jakąś ostrą techniawą (jesli to akurat kręci zawodnika)
Puaro

