Strasb - Komentarze

[rubin]

No ja się łapię na to kryterium

a jak myślisz, dlaczego unikam biegów ulicznych ?
jeden taki występ i okaże się, że król nagi

[strasb]

U mnie już prawda w pełni obnażona.

Zato wczoraj, jak sobie siedzieliśmy na urodzinowym ciastku koleżanki, to ekipa z pracy usłyszała, jak mówię innej biegającej koleżance (szyyyybkiej, trenującą w klubie średniodystansówka), że trzasnęłam te 51km. Prawie padli z wrażenia.

[Wariatkm]

U mnie już prawda w pełni obnażona.

Zato wczoraj, jak sobie siedzieliśmy na urodzinowym ciastku koleżanki, to ekipa z pracy usłyszała, jak mówię innej biegającej koleżance (szyyyybkiej, trenującą w klubie średniodystansówka), że trzasnęłam te 51km. Prawie padli z wrażenia.

A jaki był limit czasu, które miejsce ? Pewnie nie wiedzieli, że tam mało biegłaś w sumie :D

[strasb]

W tym biegu nie ma miejsc ani nagród, choć czas jest mierzony. Na mecie miałam około 1h30 zapasu do limitu. Na punktach kontrolnych były dwa limity - jeden limit na dopuszczenie do następnego etapu, łagodniejszy limit na zaliczenie tego punktu jako mety. Wszędzie miałam ponad godzinę zapasu do przymusowej mety (na punkcie gdzie się ewentualnie odbija na bonusik - jakieś 10 minut, na zwykłą trasę kontroli tam nie było). Przebiegłam biegiem ponad 2/3 trasy...

[Wariatkm]

No właśnie, czemu bez bonusu ????

[strasb]

Bo przyjemności trzeba sobie dawkowac i coś zostawić na przyszły rok.

[concordia]

wow, Kaśka, czytam i nie wierzę
Ale dałaś czadu, 51km! Jak Ty to zrobiłaś? Dla mnie teraz to całkowita abstrakcja
GRATULUJĘ!

[zoltar7]

Bo ona teraz to tylko 50siątki i 100etki biega... Krótsze dystanse są poniżej godności górala... z Alp.

[strasb]

wow, Kaśka, czytam i nie wierzę
Ale dałaś czadu, 51km! Jak Ty to zrobiłaś? Dla mnie teraz to całkowita abstrakcja
GRATULUJĘ!

Dzięki. :uuusmiech: I ja sobie nie wierzyłam, a co sądził na ten temat pan małżonek tuż przed biegiem, też Wam już pisałam. W górach jest coś takiego, że samo człowieka nosi.

Bo ona teraz to tylko 50siątki i 100etki biega... Krótsze dystanse są poniżej godności górala... z Alp.

100tki? Miewasz jakieś sny prorocze? To może mi doradzisz przy planowaniu następnego sezonu.

[kachita]

[strasb]

Wczoraj, jak ewentualnie mogłam wyjść pobiegać, to się właśnie na mnie położyło takie stworzonko - tylko, że moje brązowo-czarne.

[Wariatkm]

Ale też takieeeej kategorii wagowej

[strasb]

Też.

Kachita, melduję że (de)motywator zadziałał.

[Wariatkm]

Co to za ultra i niby po górach ? Jak do domu jest 100 metrów.

[strasb]

Hmm? Przyznam, że tym razem nie nadążam za Tobą, Wariacie.