Bieganie a wygląd?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
piotrek172
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 02 mar 2013, 19:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siema ! Nie wiem czy dobrze robię pisząc tutaj ale cóż raz kozie śmierć. Biegam około 2,5 roku ( od 2 miesięcy regularnie po szczęśliwie wyleczonej kontuzji kolana ;) ) I tak biegam w czapce z daszkiem i problem jest taki ze na czole i głownie po bokach głowy pojawiają mi się potówki. I chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób mam z tym walczyć?
Z gory dziękuję za pomoc ;D
PKO
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

biegaj w czapce lub bandamce z materiału "oddychającego" .
Jeśli to ci nie przeszkadza skróć włosy, sprawdź czy nie robi ci sie na głowie coś w rodzaju ciemieniuchy taka złuszczony tłusty naskórek (namocz długo głowe i potem paznokciem podrap) jeśli sie wałkować to szoruj głowe miekka szczotką, Nizoral może byc pomocny.
Możesz zastosować też płukanie włosów i przemywanie skóry głowy naparem z Rumianku. Ew zrobić nalewkę na wrotyczu, 1/3 słoika ziół zalana spirytusem salicylowym do pełna. Zioła macerujesz tydzień w ciemnym miejscu. Zlewasz i filtrujesz. Mokrym wacikiem przemywasz potówki rano i wieczorem.
Jeśli nie pomoże wizyta u dermatologa nie wymaga skierowania.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Potworny problem po prostu :)
Biegaj bez czapki :hahaha:
Kiedyś kupiłem czapkę z daszkiem do biegania - założyłem raz. Czułem się jak w wełnianej czapce w kwietniu. Bez czapki świetnie się biega, mimo że mam "łysą" fryzurę, nie rozumiem ludzi którzy w upale zakładają takie czapki. Już widzę te udary po godzinie biegania :).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

klosiu przyznaj że oszczędzasz i na czapce i na fryzjerze ;)
kawał szmaty zapobiega spływaniu potu po czole i tylko dlatego zakładam coś na głowe. Co do udaru to czemu nie godzina aż nadto wystarczy jak dobrze przyświeci a tempo będzie dobre.
Każdemu co lubi jednemu czapkę innemu masaż wiatrem po implantach ;)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

kfadam, nie przeczę, że przez pierwsze 2km muszę ze dwa-trzy razy obetrzeć pot ze skroni :). Później się to wyrównuje, i co ciekawe, niezależnie od temperatury wydziela się tyle potu, żeby odparowywał na bieżąco. Nie wiem, ale wydaje mi się to i tak zdrowsze niż kiszenie się pod czapką przez godzinę.
Udar zależy pewnie od tego co zawsze - od przystosowania. Jak się od wczesnej wiosny wystawia na słońce, to to słońce generalnie nie robi nic. Jak się siedzi po siłowniach do kwietnia, to już nawet majowe słońce może przysporzyć poważnych problemów.
The faster you are, the slower life goes by.
tajt28
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
Życiówka na 10k: 39:48 min
Życiówka w maratonie: 3:05:30
Lokalizacja: Polska B

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:kfadam, nie przeczę, że przez pierwsze 2km muszę ze dwa-trzy razy obetrzeć pot ze skroni :). Później się to wyrównuje, i co ciekawe, niezależnie od temperatury wydziela się tyle potu, żeby odparowywał na bieżąco. Nie wiem, ale wydaje mi się to i tak zdrowsze niż kiszenie się pod czapką przez godzinę.
Udar zależy pewnie od tego co zawsze - od przystosowania. Jak się od wczesnej wiosny wystawia na słońce, to to słońce generalnie nie robi nic. Jak się siedzi po siłowniach do kwietnia, to już nawet majowe słońce może przysporzyć poważnych problemów.
Chyba, że po 10 minutach pot zalewa ci oczy czy zimą, czy latem. Ja bez czapki nie mogę biegać bo nic bym nie widział a sól zżerała by mi oczy. Od zawsze tak mam, także to kwestia osobnicza z tymi czapeczkami. A fryzurę mam na .... brak fryzury :hej: . No i przy takim chłodzeniu udar mi nie straszny.
Obrazek
Awatar użytkownika
Poola
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 26 paź 2013, 00:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepiej i najwygodniej biega się bez czapki. :) Przynajmniej moje jest takie zdanie. Mój partner również kiedyś spróbował biegać w czapce - był to jego pierwszy i ostatni raz.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

a ja generalnie wole blondynki...
Nie o preferencjach było, w czapce czy bez to sprawa indywidualna jedni wolą bez inni w czapce z daszkiem jeszcze inni w bandamce a może i znajdzie się ktoś co woli biegać w wietnamskiej "strzałce".
Biega w czapce i ma problem wiesz jak zaradzić napisz nie przeskocz dalej.
Jeszcze chwila a ktoś napisze że w biega w czapce z pomponem i dlatego nie ma potówek.
Awatar użytkownika
prorok
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 359
Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Na ciemieniuche pomaga natarcie włosów na noc oliwką dla dzieci np. Hipp, bądź olejem arganowym i pójście spać, na potówki to bieganie na Krupickę
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piotrek172 pisze:Siema ! Nie wiem czy dobrze robię pisząc tutaj ale cóż raz kozie śmierć. Biegam około 2,5 roku ( od 2 miesięcy regularnie po szczęśliwie wyleczonej kontuzji kolana ;) ) I tak biegam w czapce z daszkiem i problem jest taki ze na czole i głownie po bokach głowy pojawiają mi się potówki. I chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób mam z tym walczyć?
Z gory dziękuję za pomoc ;D
Kup sobie Sudocrem. W aptece to się kupuje, albo w drogeriach na dziale z kosmetykami dla niemowlaków.
Na potóki przede wszytkim higiena. Umyć twarz przed bieganiem, miejsca gdzie pojawiają sie potówki cieniutko posmarować sudocremem, po bieganiu umyć twarz , mozna znów lekko posmarowac sudocremem tam gdzie wyskakują potówki a czapkę uprać.


Kfadam,
widuję bardzo wielu ludzi biegających od późnego lata w czapkach z pomponami. Serio.
W sumie to nie mam pojęcia jak ludzie daja radę biegać opakowani jak na wyprawę na Spitsbergen, no ale dają radę i moze nawet nie mają potówek.
Ludzie twardzi są, a i wytop w modzie. :bum:
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cava ten pompon to był krzyk rozpaczy.
Wiem, widzę ludzi biegających i ubranych jak bylby środek lata a po chwili biegnie gostek zapakowany jak by K2 zdobywał zimą
Ja odkąd naturalne środki utrzymania ciepełka czaszkowego zawiodły używam różnych wdzianek dedykowanych tej części ciała ;) Raz że bywa mi za rześko (tylko i wyłącznie w miejsce pozbawione czapki) dwa że przy wysiłku zalewa się ona potem a to mi najzwyczajniej przeszkadza. Czacha przez większość życia była wietrzona non stop i teraz niestety od czapek miewam podobny problem wiec wiem co czuje kolega.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Sudocrem to ja używam czasem na mniej więcej przeciwną część ciała ;)
Na głowę pewnie pomoże, ale jest minusik że on jest biały i biały pozostaje po rozsmarowaniu, tak że trochę to będzie niereprezentacyjne.

Ja od kiedy przyszła kalendarzowa jesień regularnie widuję ludzi poubieranych na długo, w czapkach i rękawiczkach przy 17 stopniach. Niektórzy tak mają, że bardziej patrzą w kalendarz niż za okno ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sudokrem to wogóle nadaje się do wszystkiego. I na głowę i na drugi koniec odwłoka.
A i stopy poocierane można posmarowac i jeszcze maścią z witaminą A poprawić. Może nie pomoże, ale na 100% nie zaszkodzi. ;)

No trochę bieli, ale jak cienko to da się przeżyć, zresztą i tak czapką zakryje.




Z tym ubieraniem to naprawdę czasami zagadka. Rozumiem patrzeć w kalendarz, się zdarzy. Ale wtedy albo się wraca albo niesie omotane jakoś gdziekolwiek.
A jak ludziom udaje się biec przy temperaturze 17-20 stopni w grubym dresie z długimi rękawami i nogawkami, czapce i _zapiętym_ puchowym_ bezrękawniku... nie wiem.

Pierwszą osobę w czapce wełnianej z pomponem widziałam jeszcze latem. temp koło 20 st, osoba biegła w krótkich gatkach, ale w rękawiczkach i czapce z pomponem.
A przechodnie w bikini z plaży i na plażę tamtędy akurat łazili, bo się jeszcze plażowali, na tyle było ciepło. :/
A ja żyłam w przekonaniu, że to ja jestem zmarźluch.
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

oj tam oj tam :) czapka jest elementem stylu i czasem niezależnie od pogody musi być. ja dziś - przy 20 stopniach - poważnie rozważałam, czy nie założyć (bez pompona :bleble: ), ale ostatecznie postawiłam na rozwiane włosy :hahaha:
natomiast biegając dziś ubrana na letnio (i bez czapki) współczułam napotkanym dzieciom, a najbardziej tym wózkowym - opakowanym w kurtki, szaliki i kaptury, że biedaki ruszyć się nie mogły. ale w koncu koniec października to nie przelewki ;-)
a w temacie, to w życiu by mi nie przyszło do głowy traktować potówki sudocremem - toż to strasznie tłuste jest! mojemu dziecku słynny sudocrem nie pomagał na nic, toteż się zraziłam. potówki wietrzyć, nie zakrywać, utrzymywać higienę i raczej powiedziałabym, że przysuszać, a nie traktować tłustym.
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ja rownież szedłbym w stronę suszenia.

moga rowniez pojawiąc się na podłożu alergicznym, jeżeli to jest tuż pod rąbkiem czapki, to może byc wina proszku lub płynu do płukania jeżeli ktoś barbarzyńsko traktuje tym couchy biegowe.

co do ubioru - dawno już stwierdzono, że polacy generalnie przegrzewają się a dzieci przegrzewają do kwadratu.

u niektórych myślę wciąż pokutuje tez przekonanie, że im więcej wypocą tym więcej schudną. o słodka naiwności!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ