

Moderator: infernal
No to żałuj, bo podobno ma być wyczesany pakiet startowy - może to tylko pogłoska, ale podobno nawet do dwóch łyków wody mineralnej po biegumihumor pisze:O 7mej to odpada, wstaję o czwartej, jadę na ryby więc na siódmą nie zdążęO siódmej to w wakacje ze trzy razy mi się zdarzyło jak były upały, jakbym miał w sobotę o tej porze biegać to bym sie na filatelistykę przerzucił, no i zmarznąc nie chcę bo poranki coś ostatnio chłodne
Ale trzymam kciuki
Dobrze prawi, polać mucichy70 pisze:Jedz nie żałuj sobie, kiedy będziesz jadł, jak nie teraz ?
Ja tak tylko napisałem,że dziwią mnie moje napady na "coś" tam.Nie przejmuje się tym,wage pilnuję,jest dobrze!panucci10 pisze:Dobrze prawi, polać mucichy70 pisze:Jedz nie żałuj sobie, kiedy będziesz jadł, jak nie teraz ?! Krzychu nie przesadzaj, wiem że ten start jest najważniejszy w sezonie
ale daj czasem ponieść się fantazji
ja myślałem że napiszesz coś w stylu "wpierniczyłem dwie mega duże czekolady milki z orzechami i rodzynkami a zapijałem to wszystko oryginalną coca-colą z biedronki" a Ty piszesz o jakis tam marnych 100g czekolady i 0,5l lodów
ja od MW jem co popadnie, słodycze to sie pchają drzwiami i oknami, nie wspominając właśnie o napojach gazowanych i wyskokowych
przybrałem ok 2-3kg ale spoko, październik i roztrenowanie mnie usprawiedliwiają
to jest dla mnie taki okres gdzie moge zaszaleć bo w końcu przez 11mc próbowałem i dbałem o to żeby tego "świństwa" choć jest smakowite
nie jeść za dużo
! Od listopada znowu zaczne baczniej uważać na to co jem i pije ale teraz to luz blus
! Ty też od czasu do czasu zaszalej, a czekolada gorzka ponoć daje troche "endorfin szczęści" także wiesz
Mamy z Wojtem nie biegające żony,które nie specjalnie podzielają naszą pasje i chcąc nie drażnić "rekina" trzeba wracać z wybiegań zanim się rodzinka zdąży obudzić.mihumor pisze: O 7mej to odpada, wstaję o czwartej, jadę na ryby więc na siódmą nie zdążęO siódmej to w wakacje ze trzy razy mi się zdarzyło jak były upały, jakbym miał w sobotę o tej porze biegać to bym sie na filatelistykę przerzucił, no i zmarznąc nie chcę bo poranki coś ostatnio chłodne
Ale trzymam kciuki
yyyy że what???? nie chcesz dać organizmowi odpocząć choćby na1-2tyg??? dobrze zrozumiałem? chcesz od razu tyrać pod orlen?Krzychu M pisze:Ja też miałem zrobić roztrenowanie po nowym roku a rozpocząłem plan pod Orlen i trza tyrać i uważać co się je(mniej więcej).![]()
Teraz mam 6 tygodni samych wybiegań,czyli spokojnie(oprócz sobotnich mistrzostw).To taki odpoczynek w ruchu.panucci10 pisze:yyyy że what???? nie chcesz dać organizmowi odpocząć choćby na1-2tyg??? dobrze zrozumiałem? chcesz od razu tyrać pod orlen?Krzychu M pisze:Ja też miałem zrobić roztrenowanie po nowym roku a rozpocząłem plan pod Orlen i trza tyrać i uważać co się je(mniej więcej).![]()
wiesz jak "taki odpoczynek" skończył sie w maju? myślisz że ten tydzień czy dwa w tym momencie coś by Ci zabrały z formy na kwiecień? no ja tam nie wiem, nie znam sie, ale po opisach wszedzie gdzie nie zerkne na kogos bloga to raczej kazdy robi :roztrenowanie"Krzychu M pisze:Teraz mam 6 tygodni samych wybiegań,czyli spokojnie(oprócz sobotnich mistrzostw).To taki odpoczynek w ruchu.![]()
To jest swego rodzaju roztrenowanie!Czy ktoś wytrzymał 6 tygodni "izi",bez akcentów...nie przypominam sobie.panucci10 pisze:wiesz jak "taki odpoczynek" skończył sie w maju? myślisz że ten tydzień czy dwa w tym momencie coś by Ci zabrały z formy na kwiecień? no ja tam nie wiem, nie znam sie, ale po opisach wszedzie gdzie nie zerkne na kogos bloga to raczej kazdy robi :roztrenowanie"Krzychu M pisze:Teraz mam 6 tygodni samych wybiegań,czyli spokojnie(oprócz sobotnich mistrzostw).To taki odpoczynek w ruchu.![]()
no wiadomo, jasna sprawaKrzychu M pisze:Przecież roztrenowanie nie polega na nic nie robieniu.(rower odpada)
Każdą dyszkę(poza Krynicą) traktuję priorytetowo i na maksa!panucci10 pisze: Ps. Na tą dyszke to nastawiasz sie bardziej na mikołajkową? czy sylwestrową? bo ja zastanawiam sie nad sylwestrową!
Masz 100% racji!Nie było mi to potrzebne.Swoje jak na razie nabiegałem.cichy70 pisze:tak z ciekawości, na cholerę to dziś biegałeś ? biegasz ostatnio same luźne rzeczy, maraton tez trochę w nogach jeszcze siedzi, a Ciebie na takie testy kusi.
masz co chciałeś)
ale co w nogach to i tak Twoje po dzisiejszym
Fakt,że pora nie ludzka na szybkie bieganie!mihumor pisze:Byłem pewny, ze tyle co na Tesco to nabiegasz, ale nie wyszło - bywa. Ja o takiej porze to bym nawet nie próbował biegać dyszki- myślę, ze człowiek tak rano nie jest jeszcze na obrotach by dać z siebie 110% - co innego trening, nawet mocny a co innego forsowanie granicy. Na mikołajkowy czy sylwestrowy to można się przy okazji ustawiać, to nie są dobre terminy i dobre imprezy na szybkie bieganie, jak mawiają, zima to się na miejsca biega a nie na życiówki i coś w tym jest. No i ten minimalny brak do 40min - pech