ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:cava miałaś bieg pełen przygód! Gdyby wszystko poszło gładko nie byłoby o czym pisać i czytać:-D
No zawsze mogłam się jeszcze zgubić w tym lesie z braku atrakcji. :/
Tak naprawdę to tego się okropnie bałam przed biegiem bo nie znam tej części lasu. Ze nie daj boże jakoś się rozbiegniemy, a mnie niewiele trzeba, żeby zgubić się natychmiast i kręcić w kółko kilka godzin.


Franklinka, się nie martw. Dużo jajców, zielonych surowych warzyw, raz w tygodniu wątróbka + kup sobie jakiś preparat z żelazem. Tylko poproś żeby nie był w tabletkach, tylko w tych takich plastikowych osłonkach a w środku proszek.
Bo tabletki bardzo często w ogóle się w człowieku nie rozpuszczają, tylko przelatują przez człowieka i wypadają drugim końcem :oczko:
Mniej mleka/serów, mniej kawy, mniej herbaty.
Za to dużo herbatki z pokrzywy.
I będzie dobrze i to szybko.
PKO
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Franklina, a czytałaś ostatnio artykuły o badaniach biegaczy? Tam jest właśnie opisane, że u nas może być taka pseudo anemia i że u biegaczy to normalne.
o
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

I'm BACK!!!!! TĘSKNIŁAAAAMMMMMMM!!!!

Spać dziś nie mogłam bo dopiero nocą wróciliśmy i psa nie odebrałam z przechowalni, dopiero na 12 tą jadę i już z nogi na nogę... Jak się człowiek do tych zwierzaków przyzwyczaja!!!

Wróciłam strzaskana na mahoń i zmęczona bardziej niż wyjechałam ;p dziwne 1 raz mi się to zdarza po urlopie. No ale nic, biegałam raz ale temperatury były niemiłosierne i mimo że wyszłam biegać o 6 rano przed wschodem ok. 4 km tak mi nogi spuchły i zaczęły drętwieć że musiałam buty rozluźnić. Cały tydzień miałam temp 30- 36 st i zero chmur, więc jednak organizm dostał w palnik. I uwaga na godzinne wybieganie w warunkach cieplarnianych nie wzięłam wody... przyzwyczajenia z kraju wiecznych chłodów. To też zdychałam pod koniec trasy.

Ale nic zobaczymy we czwartek pójdę sobie pobiegać. Obawiam się jednak szoku termicznego i nie wiem jak podejść do zmiany klimatu żeby na dzień dobry nie dowalić sobie choróbska. Ma któraś z Was pomysł?
Planuję dziś i jutro dłuższy szybszy spacer, a potem wolna przebieżka we czwartek...
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Witaj Papillon :)
W tym tygodniu daj sobie trochę na luz, bo organizm musi się przestawić na inne temperatury. Kiedyś wróciłam z +20 do -20 i przez 2 tygodnie byłam kompletnie wypluta. Podobno ma być jeszcze ciepło, choć za oknem tego nie widać.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Papilon witaj, fajnie wygrzałaś się i załapałaś słoneczka na zapas :hejhej:

Franklina - jeszcze buraczki są pomocne, a preparaty żelazowe to mi się coś kojarzy z zamierzchłych czasów ciążowych, że idą w parze z wit. C coby się lepiej wchłaniały.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Stara Dama
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 18 cze 2013, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Mnie się kojarzy jeszcze zielona pietruszka. Jest najmniej problematyczna, bo można ją dawać do niemal wszystkiego.
Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Stara Dama pisze:Mnie się kojarzy jeszcze zielona pietruszka. Jest najmniej problematyczna, bo można ją dawać do niemal wszystkiego.
racja !
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
Awatar użytkownika
aspi
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 11 lip 2008, 10:05
Życiówka na 10k: 57:20
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wilma pisze:Franklina, a czytałaś ostatnio artykuły o badaniach biegaczy? Tam jest właśnie opisane, że u nas może być taka pseudo anemia i że u biegaczy to normalne.
a gdzie ten artykuł można przeczytać?
kobiecy blog o bieganiu dla początkujących
http://runningownia.blogspot.com/
5_monika
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 07 maja 2013, 13:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sok z czerwonych buraków, najlepiej zakiszony tak jak na żurek - sprawdzone :taktak: :taktak:
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillionek, witaj w końcu z powrotem! :-)
Cię nie było i nie było.


Dzieczyny: ASPI, Ma_tika, Ania!
Wy ten półmaraton to biegniecie w ten weekend?!
Czy już pobiegłyście i się ściemniacie, nic nie piszecie?
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

wooow dziewczeta jaka troska :orany: :hej: :spoczko: :bum: dziekuje moje kochane :hahaha:

tak wiem-watróbke dzisiaj juz wcianalam,ble :spoko: i buraczki i brukselke :hahaha: posżłam na fites i sciskalam bąki w sobie bo bym podusiła towarzystwo :ble: :ble: :ble: :ble:
Moja mama jakos anty ostatnio nastawiona ,twierdzi ze "za malo biegam" dlatego mam anemie :spoczko: ale wiecie-to tak sceptycznie bo wredna jest jak ja :oczko:
ja tam anemiczka nigdy nie bylam dlatego sie nie martwie.Nadrobie i bedzie gites :hej:

papilonka heloooU !!!dawaj jakoas fotencje swojej mahoniowej skórki :spoczko:

Dzisiaj ojciec mnie uwolnił od syna wiec pocisnelam na fitnes i dałam rade 2h tam pocisnać :hej: staram sie jak moge :ble: stepu/a jeszcze nie opanowalam ale lubie niektore kroki i wyskoki i wykopy :hahaha:

A w niedziele wynagrodzilam sobie te odpuszczone Karwiny i poszłam na dłuugie wybieganie z kolezanka :spoczko: 21,5 km :taktak: i zlapala nas...BURZA :szok:

jak mi sie dziecko całkiem nie rozlozy ( cos w nim siedzi ale on walczy,smarka i kaszel ma suchy) to moze jutro 5km machne? czytalam dzisiaj we Wproście fajny i ciekawy artykuł o ambicjach biegaczy .trzeba usiasc na dupie i nie szarzowac-jednym zdaniem :hejhej:
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

11.11 w moim miescie odbywa sie bieg niepodleglosci :tonieja: o 13ej...
Fuck! Fuck! Fuck!
Czemu o 13ej a nie o 10ej? :sss:
M A S A K R A !!!
Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cava pisze:Dzieczyny: ASPI, Ma_tika, Ania!
Wy ten półmaraton to biegniecie w ten weekend?!
Czy już pobiegłyście i się ściemniacie, nic nie piszecie?
spoko, dopiero w sobotę biegniemy :) Ale ciiii...... ;-) Bo ja jestem wolna i ociężała. Ale w koncu treningowo mam biec, co nie?
franklina pisze:A w niedziele wynagrodzilam sobie te odpuszczone Karwiny i poszłam na dłuugie wybieganie z kolezanka :spoczko: 21,5 km :taktak:
pochwal sie w jakim czasie :)

Cava, dostałaś PW? nigdy nie wiem czy to dochodzi czy nie. chcialam Ci książkę odesłać.
Obrazek
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Hej dziewczęta! :usmiech: Nadrobiłam właśnie zaległości powyjazdowe i widzę, że nie próżnujecie - trzymam już na zapas kciuki za sobotę i Wasz zbiorowy półmaraton :taktak:

Na wyjeździe udało mi się dwa razy wyjść na krótkie bieganie, więc w sumie to cieszę się, że wróciłam i mogę znów regularnie biegać. Ale trochę mi tęskno za palmami, ech :tonieja: I nie ma to jak woda z kokosa po bieganiu - boska sprawa :spoko:

Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

matika a czy czas jest taki wazny? grunt ze bylo pieknie.Las jesienia,liscie pod nogami,zapach grzybków,te widoki -jakze inne niz ulica( :spoko: ).Potem ,nagle grzmot ,błyski i BURZA :taktak: no klimat był nieziemski :usmiech:
Tempo mysle ze do nadrobienia bo i na grzybka sie zatrzymalismy,na sznurówki i na zdjęcia :bum: 2:27 :hejhej: heheh to niektórzy maraton tak robia ,ale było fajowo i bez presji :spoczko:

Mlodego wyslalam do szkoły:krople do nosa,do ucha,do dzioba,nasmarowany,natarty,na sniadanie zestaw witamin-no nic,zobaczymy :ble:
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ