rene87 - biec jak najszybciej
Moderator: infernal
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
21.07.2013
brak danych
Tak jak Aga pisała " los chciał...". Niestety nie dotarłam do Dobrodzenia. Mam nadzieję, że kolejny wyjazd i start będzie doskonale dopięty i nie będę musiała się wstydzić ani czuć "głupio". Wczoraj przeżałowałam cały dzień. Dzisiaj byłam na wycieczce w Błędnych Skałkach, Wambierzycach i okolicach. Pogoda sprzyjająca, spacery po górskich skalistych ścieżkach fantastyczne. Tego mi było potrzeba! Synek chyba zadowolony. A jutro biegam. Obiecuję !
brak danych
Tak jak Aga pisała " los chciał...". Niestety nie dotarłam do Dobrodzenia. Mam nadzieję, że kolejny wyjazd i start będzie doskonale dopięty i nie będę musiała się wstydzić ani czuć "głupio". Wczoraj przeżałowałam cały dzień. Dzisiaj byłam na wycieczce w Błędnych Skałkach, Wambierzycach i okolicach. Pogoda sprzyjająca, spacery po górskich skalistych ścieżkach fantastyczne. Tego mi było potrzeba! Synek chyba zadowolony. A jutro biegam. Obiecuję !
Ostatnio zmieniony 30 sty 2014, 14:35 przez rene87, łącznie zmieniany 1 raz.
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
26.07.2013
█ ??
█ SUMA: 35'04"/ 6,61 km = 05'18"
█► 5'40"
█► 5'25"
█► 5'28"
█► 5'20"
█► 5'19"
█► 4'54"
█► 4'52"
wieczorek po upalnym dniu.
Zwycięstwo. Po rozczulaniu się nad swoją niemocą motywacyjną udałam się pobiegać. No w końcu Wydawało mi się, że biegnę całkiem spokojnie jak na mnie , jednak zegarek pokazał coś zupełnie innego. Nawet nie spociłam się tak jak zawsze W weekend planuję coś dłuższego przy zachodzie słońca w stronę wiatraków. Jutro tarta czekoladowa z panna cotta i malinami w nagrodę za trening
i zdjęcie z piosenką na dzisiaj
edit:
wielkie brawa dla mnie !! edytowałam post z treningiem z 22.07 i bezpowrotnie się pozbyłam wpisu za chwilę to naprawię ....
█ ??
█ SUMA: 35'04"/ 6,61 km = 05'18"
█► 5'40"
█► 5'25"
█► 5'28"
█► 5'20"
█► 5'19"
█► 4'54"
█► 4'52"
wieczorek po upalnym dniu.
Zwycięstwo. Po rozczulaniu się nad swoją niemocą motywacyjną udałam się pobiegać. No w końcu Wydawało mi się, że biegnę całkiem spokojnie jak na mnie , jednak zegarek pokazał coś zupełnie innego. Nawet nie spociłam się tak jak zawsze W weekend planuję coś dłuższego przy zachodzie słońca w stronę wiatraków. Jutro tarta czekoladowa z panna cotta i malinami w nagrodę za trening
i zdjęcie z piosenką na dzisiaj
edit:
wielkie brawa dla mnie !! edytowałam post z treningiem z 22.07 i bezpowrotnie się pozbyłam wpisu za chwilę to naprawię ....
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
28.07.2013
O bieganiu absolutnie nie ma mowy. 36 stopni w cieniu .... to nie dla mnie
Czyli wolny dzień i rozpieszczam się tartą, którą zrobiłam i pyszną kawką
O bieganiu absolutnie nie ma mowy. 36 stopni w cieniu .... to nie dla mnie
Czyli wolny dzień i rozpieszczam się tartą, którą zrobiłam i pyszną kawką
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
08.08.2013
█ ??
█ SUMA: 27'51"/ 5,03 km = 05'32"
█► 4'58"
█► 5'49"
█► 5'14"
█► 5'00"
█► 6'38"
█► 6'18"
duszno i ciężko a niby wieczór...
pyszne krokieciki
Nawet nie skomentuję swojego lenistwa... nie ma co. Treningu tym bardziej, bo wyjątkowo mi się nie chciało. tempo mi uciekało. Co chwilę ktoś znajomy mnie zatrzymywał na "pogadanie", więc nic z tego nie wyszło.
Po ów wysiłku jest muzyka .
dobranoc
█ ??
█ SUMA: 27'51"/ 5,03 km = 05'32"
█► 4'58"
█► 5'49"
█► 5'14"
█► 5'00"
█► 6'38"
█► 6'18"
duszno i ciężko a niby wieczór...
pyszne krokieciki
Nawet nie skomentuję swojego lenistwa... nie ma co. Treningu tym bardziej, bo wyjątkowo mi się nie chciało. tempo mi uciekało. Co chwilę ktoś znajomy mnie zatrzymywał na "pogadanie", więc nic z tego nie wyszło.
Po ów wysiłku jest muzyka .
dobranoc
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
12.08.2013
Jazda na rowerze
11.79 km w ok 40 min średnia prędkość 17,7 km/h
13.08.2013
Jazda na rowerze
14.47km w 44.12min średnia prędkość 19,6km/h
Bieganie
█ Rozgrzewka
█ SUMA: 5'24"/ 0,97 km = 05'34"
█► 5'34"
█ PRZEBIEŻKI 3 x 150m / PRZERWA 1' W TEMPIE SPACEROWYM
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
█► 2'59" ► 2'38" ► 3'12"
█ POWRÓT
█ SUMA: 10'20"/2,04km = 05'04"
Żeby nie było w wolnych chwilach coś tam robię tzn biegam, a nawet trochę jeżdżę na rowerku. Wczoraj było rowerowo. Dzisiaj rower- dość żwawe tempo. Po rowerze miałam ogromną ochotę pobiegać. Planowałam 30 min spokojnego biegu, ale zabrakło mi akcentów więc zrobiłam 3 powtórzenia po 150m. Byłoby w miarę po równo gdyby nie to, że przy ostatnim pogonił mnie pies przy końcówce trochę szarpiąc za nogę :/. W wolnych chwilach rozwijam pozostałe pasje, a oto dowód na to ( żeby nie było wątpliwości- ten mały gość to mój syn )
Jazda na rowerze
11.79 km w ok 40 min średnia prędkość 17,7 km/h
13.08.2013
Jazda na rowerze
14.47km w 44.12min średnia prędkość 19,6km/h
Bieganie
█ Rozgrzewka
█ SUMA: 5'24"/ 0,97 km = 05'34"
█► 5'34"
█ PRZEBIEŻKI 3 x 150m / PRZERWA 1' W TEMPIE SPACEROWYM
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
█► 2'59" ► 2'38" ► 3'12"
█ POWRÓT
█ SUMA: 10'20"/2,04km = 05'04"
Żeby nie było w wolnych chwilach coś tam robię tzn biegam, a nawet trochę jeżdżę na rowerku. Wczoraj było rowerowo. Dzisiaj rower- dość żwawe tempo. Po rowerze miałam ogromną ochotę pobiegać. Planowałam 30 min spokojnego biegu, ale zabrakło mi akcentów więc zrobiłam 3 powtórzenia po 150m. Byłoby w miarę po równo gdyby nie to, że przy ostatnim pogonił mnie pies przy końcówce trochę szarpiąc za nogę :/. W wolnych chwilach rozwijam pozostałe pasje, a oto dowód na to ( żeby nie było wątpliwości- ten mały gość to mój syn )
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
05.09.2013
█ ??
█ SUMA: 30'01"/ 5,34 km = 05'38"
18.09.2013
█ ??
█ SUMA: 31'00"/ 5,53 km = 05'36"
20.09.2013
█ ??
█ SUMA: 41'19"/ 7,30 km = 05'40"
08.10.2013
█ ??
█ SUMA: 59'17"/ 10,27 km = 05'46"
W telegraficznym skrócie, bo dawno mnie nie było i wypadłam z rytmu. Zdałam sobie dzisiaj sprawę z tego, że muszę podtrzymywać motywację do biegania różnorakimi bodźcami takimi jak nowa czapeczka do biegania, zawody, życiówka, jakiś odkrywczy napój, fajna trasa czy cokolwiek .
Półmaraton we Wrocławiu zabił całkowicie moje chęci. Teraz powoli się wdrażam, sprawdzam swoje możliwości na dzień dzisiejszy...i pewnie zapiszę się na zawody czy to na 5 czy na 10 km - nieistotne. Ważne żeby do czegoś dążyć. Na celowniku mam już pantalony, bo w dzisiejszych bawełnianych legginsach nie było zbyt fajnie
Po sporej przerwie wybrałam dzisiaj długą trasę, żeby sprawdzić jak mi to pójdzie. Ciekawa byłam ile jestem dać z siebie tak na spokojnie, na dłuższym dystansie... no i czy w ogóle dam radę przebiec założony odcinek. Podczas biegu było ok, teraz jak najbardziej dobrze Zabieram się do pracy. Żeby dobrze się rozruszać spokojne treningi w granicach 1-1,5h
Przez okres biegowej abstynencji waga skoczyła mi do góry Na dzień dzisiejszy 48 kg
█ ??
█ SUMA: 30'01"/ 5,34 km = 05'38"
18.09.2013
█ ??
█ SUMA: 31'00"/ 5,53 km = 05'36"
20.09.2013
█ ??
█ SUMA: 41'19"/ 7,30 km = 05'40"
08.10.2013
█ ??
█ SUMA: 59'17"/ 10,27 km = 05'46"
W telegraficznym skrócie, bo dawno mnie nie było i wypadłam z rytmu. Zdałam sobie dzisiaj sprawę z tego, że muszę podtrzymywać motywację do biegania różnorakimi bodźcami takimi jak nowa czapeczka do biegania, zawody, życiówka, jakiś odkrywczy napój, fajna trasa czy cokolwiek .
Półmaraton we Wrocławiu zabił całkowicie moje chęci. Teraz powoli się wdrażam, sprawdzam swoje możliwości na dzień dzisiejszy...i pewnie zapiszę się na zawody czy to na 5 czy na 10 km - nieistotne. Ważne żeby do czegoś dążyć. Na celowniku mam już pantalony, bo w dzisiejszych bawełnianych legginsach nie było zbyt fajnie
Po sporej przerwie wybrałam dzisiaj długą trasę, żeby sprawdzić jak mi to pójdzie. Ciekawa byłam ile jestem dać z siebie tak na spokojnie, na dłuższym dystansie... no i czy w ogóle dam radę przebiec założony odcinek. Podczas biegu było ok, teraz jak najbardziej dobrze Zabieram się do pracy. Żeby dobrze się rozruszać spokojne treningi w granicach 1-1,5h
Przez okres biegowej abstynencji waga skoczyła mi do góry Na dzień dzisiejszy 48 kg
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
10.10.2013
█ EASY
█ SUMA: 60'17"/ 10,01 km = 06'01"
█► 6'20"
█► 5'58"
█► 6'03"
█► 6'04"
█► 5'51"
█► 6'03"
█► 5'58"
█► 5'47"
█► 5'59"
█► 6'13"
słonecznie i bardzo wietrznie
full zestaw śniadaniowy - owsianka, rogal z ciasta francuskiego nadziewany masą czekoladową, zupa pomidorowa
Jak się okazuje mam wszystko do nadrobienia. Dzisiaj człapałam tak jak mogłam, na spokojnie. Jak się okazuje daleko mi do tego co zostawiłam porzucając treningi. Mam nadzieję, że z czasem coś zaskoczy i wrócę do dawnej formy. Jak na razie jestem na etapie ciężkiego przemieszczającego się kloca
█ EASY
█ SUMA: 60'17"/ 10,01 km = 06'01"
█► 6'20"
█► 5'58"
█► 6'03"
█► 6'04"
█► 5'51"
█► 6'03"
█► 5'58"
█► 5'47"
█► 5'59"
█► 6'13"
słonecznie i bardzo wietrznie
full zestaw śniadaniowy - owsianka, rogal z ciasta francuskiego nadziewany masą czekoladową, zupa pomidorowa
Jak się okazuje mam wszystko do nadrobienia. Dzisiaj człapałam tak jak mogłam, na spokojnie. Jak się okazuje daleko mi do tego co zostawiłam porzucając treningi. Mam nadzieję, że z czasem coś zaskoczy i wrócę do dawnej formy. Jak na razie jestem na etapie ciężkiego przemieszczającego się kloca
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
13.10.2013
█ EASY
█ SUMA: 45'36"/ 8,12 km = 05'37"
█► 4'43" <---- HAHAHA
█► 5'40"
█► 5'56"
█► 5'48"
█► 5'36"
█► 6'02"
█► 5'45"
█► 5'17" zabawa 200m po 4'30/km ,200m po 5'45/km,200m 4'30/km, 200m 5'45/km, 200m 4'30/km - tak w przyblizeniu
piekny dzien, ostro, bezwietrznie
Nic dodac nic ujac, pobiegalam
█ EASY
█ SUMA: 45'36"/ 8,12 km = 05'37"
█► 4'43" <---- HAHAHA
█► 5'40"
█► 5'56"
█► 5'48"
█► 5'36"
█► 6'02"
█► 5'45"
█► 5'17" zabawa 200m po 4'30/km ,200m po 5'45/km,200m 4'30/km, 200m 5'45/km, 200m 4'30/km - tak w przyblizeniu
piekny dzien, ostro, bezwietrznie
Nic dodac nic ujac, pobiegalam
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
15.10.2013
█ EASY
█ SUMA: 60'36"/ 10,52 km = 05'46"
█► 5'59"
█► 5'56"
█► 5'50"
█► 5'59"
█► 5'53"
█► 5'30"
█► 5'34"
█► 5'46"
█► 5'47"
█► 5'26"
█► 5'37"
piekny dzien, ostro, bezwietrznie
W planie godzina biegania. Już na samym początku czuję, że będzie ciężko. Czuję się jak kołek. Nogi ciężkie i powolne. Ledwo dociągam do 5km. Co prawda biegnę z ogromną rezerwą, ale czuję się coraz ciężej. Ok 6 km czuję się jak w transie. Biegnę przed siebie i wpadam w swoisty rytm, który mnie niesie. Zapominam o ciężkich nogach, dokuczającym katarze i reszcie przeciwności. Po 9 km udaje mi się nawet zrobić kilka skipów, poskakać i ogólnie rozładować ów ociążałość. Było mi "jakoś". Na pewno nie za dobrze. Jeszcze dużo czasu potrzebuję na to, żeby się porządnie roztrenować. Teraz czuję się tak jak w lutym kiedy zaczynałam biegać. Kondycyjnie trup, ale szoruje bo taki mam cel.
█ EASY
█ SUMA: 60'36"/ 10,52 km = 05'46"
█► 5'59"
█► 5'56"
█► 5'50"
█► 5'59"
█► 5'53"
█► 5'30"
█► 5'34"
█► 5'46"
█► 5'47"
█► 5'26"
█► 5'37"
piekny dzien, ostro, bezwietrznie
W planie godzina biegania. Już na samym początku czuję, że będzie ciężko. Czuję się jak kołek. Nogi ciężkie i powolne. Ledwo dociągam do 5km. Co prawda biegnę z ogromną rezerwą, ale czuję się coraz ciężej. Ok 6 km czuję się jak w transie. Biegnę przed siebie i wpadam w swoisty rytm, który mnie niesie. Zapominam o ciężkich nogach, dokuczającym katarze i reszcie przeciwności. Po 9 km udaje mi się nawet zrobić kilka skipów, poskakać i ogólnie rozładować ów ociążałość. Było mi "jakoś". Na pewno nie za dobrze. Jeszcze dużo czasu potrzebuję na to, żeby się porządnie roztrenować. Teraz czuję się tak jak w lutym kiedy zaczynałam biegać. Kondycyjnie trup, ale szoruje bo taki mam cel.
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
17.10.2013
█ EASY
█ SUMA: 61'18"/ 10,74 km = 05'42"
5'58''
5'54''
5'46''
5'44''
5'38''
5'45''
5'40''
5'37''
5'39''
5'37''
5'27''
ostry, chłodny i wietrzny wieczór
W końcu moja ulubiona pora do biegania! Nic mnie bardziej nie relaksuje niż bieganie wieczorem Po raz kolejny zapomniałam naładować swój zegarek, więc biegłam z pożyczonym. Bieg lekki i przyjemny. Wpadłam szybko w trans ze względu na trasę jaką sobie obrałam. Mianowicie robiłam okrążenia w okół park u miejskiego( ok 15 okrążeń). Teraz jest mi lekko i przyjemnie. Zastanawiam się poważnie nad nowymi butami. Go runsy, które posiadam mają miękki zapiętek... ba! nawet nie tyle co zapiętek, a całe są takie o kapciowate. Pobolewają mnie trochę kostki. Wspominałam wcześniej o lunareclipsach i poważnie się nad nimi zastanawiam......
█ EASY
█ SUMA: 61'18"/ 10,74 km = 05'42"
5'58''
5'54''
5'46''
5'44''
5'38''
5'45''
5'40''
5'37''
5'39''
5'37''
5'27''
ostry, chłodny i wietrzny wieczór
W końcu moja ulubiona pora do biegania! Nic mnie bardziej nie relaksuje niż bieganie wieczorem Po raz kolejny zapomniałam naładować swój zegarek, więc biegłam z pożyczonym. Bieg lekki i przyjemny. Wpadłam szybko w trans ze względu na trasę jaką sobie obrałam. Mianowicie robiłam okrążenia w okół park u miejskiego( ok 15 okrążeń). Teraz jest mi lekko i przyjemnie. Zastanawiam się poważnie nad nowymi butami. Go runsy, które posiadam mają miękki zapiętek... ba! nawet nie tyle co zapiętek, a całe są takie o kapciowate. Pobolewają mnie trochę kostki. Wspominałam wcześniej o lunareclipsach i poważnie się nad nimi zastanawiam......
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
19.10.2013
█ EASY
█ SUMA: 54'05"/ 9,21 km = 05'52"
█► 5'56"
█► 6'12"
█► 6'01"
█► 5'44"
█► 5'58"
█► 6'07"
█► 5'42"
█► 5'38"
█► 5'41"
piekny dzien, ostro, za to z dużym wiatrem
Miało być bardzo długo, bardzo powoli i bardzo przyjemnie. Co do przyjemności to znośnie. Niestety z długością i tempem nie było mi lekko. Na 9 km dostałam telefon, że muszę wracać. Pierwsze 2-3 km biegłam w terenie. Wertepy, błoto,trawa. Nie było lekko ani fajnie. Pewnie buty miały z tym trochę wspólnego. Ale już przeciwdziałam. W drodze są lunareclipsy - szaro fioletowo czarne ( nie sadzilam, ze kolor bedzie dla mnie tak istotna kwestia jesli chodzi o stroj do biegania )
. Miałam ogromny dylemat pomiędzy nimi a lunarglidami...ale już decyzja zapadła
Teraz pozostaje mi praca nad motywacją i regularnymi treningami. Mam nadzieję, że się uda. W związku z nieudanym dzisiejszym longiem ( miało być 90' ) zrobię go jutro . Zakładane tempo 6'/km - ma być lekko, przyjemni i długo
█ EASY
█ SUMA: 54'05"/ 9,21 km = 05'52"
█► 5'56"
█► 6'12"
█► 6'01"
█► 5'44"
█► 5'58"
█► 6'07"
█► 5'42"
█► 5'38"
█► 5'41"
piekny dzien, ostro, za to z dużym wiatrem
Miało być bardzo długo, bardzo powoli i bardzo przyjemnie. Co do przyjemności to znośnie. Niestety z długością i tempem nie było mi lekko. Na 9 km dostałam telefon, że muszę wracać. Pierwsze 2-3 km biegłam w terenie. Wertepy, błoto,trawa. Nie było lekko ani fajnie. Pewnie buty miały z tym trochę wspólnego. Ale już przeciwdziałam. W drodze są lunareclipsy - szaro fioletowo czarne ( nie sadzilam, ze kolor bedzie dla mnie tak istotna kwestia jesli chodzi o stroj do biegania )
. Miałam ogromny dylemat pomiędzy nimi a lunarglidami...ale już decyzja zapadła
Teraz pozostaje mi praca nad motywacją i regularnymi treningami. Mam nadzieję, że się uda. W związku z nieudanym dzisiejszym longiem ( miało być 90' ) zrobię go jutro . Zakładane tempo 6'/km - ma być lekko, przyjemni i długo
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
21.10.2013
█ Zabawa
█ SUMA: 70'37"/ 12.20 km = 05'47"
█► 6'18"
█► 4'56" <--włączenie
█► 6'17"
█► 4'57" <--włączenie
█► 6'24"
█► 5'00" <--włączenie
█► 6'30"
█► 4'56" <--włączenie
█► 6'20"
█► 6'06"
█► 5'58"
█► 5'48"
█► 5'31"
bardzo fajny wieczorek
dużo i śmietnikowo
Wczoraj nie było dlugiego spokojego treningu. Dzisiaj postanowiłam jednak pobawić się tempem na dystansie 1 km . Wyszła zabawa biegowa 4x 1000m po ok 5'00/km w przerwie 1000m w tempie bardzo spokojnym do tego 4 km schłodzenia w formie BNP. Wchodziło nawet gładko. Przerwy robiłam z ogromną rezerwą, żeby móc trzymać założone tempo na szybszych kilometrach. Jutro będą buty, więc i biegowe rozeznanie też będzie
█ Zabawa
█ SUMA: 70'37"/ 12.20 km = 05'47"
█► 6'18"
█► 4'56" <--włączenie
█► 6'17"
█► 4'57" <--włączenie
█► 6'24"
█► 5'00" <--włączenie
█► 6'30"
█► 4'56" <--włączenie
█► 6'20"
█► 6'06"
█► 5'58"
█► 5'48"
█► 5'31"
bardzo fajny wieczorek
dużo i śmietnikowo
Wczoraj nie było dlugiego spokojego treningu. Dzisiaj postanowiłam jednak pobawić się tempem na dystansie 1 km . Wyszła zabawa biegowa 4x 1000m po ok 5'00/km w przerwie 1000m w tempie bardzo spokojnym do tego 4 km schłodzenia w formie BNP. Wchodziło nawet gładko. Przerwy robiłam z ogromną rezerwą, żeby móc trzymać założone tempo na szybszych kilometrach. Jutro będą buty, więc i biegowe rozeznanie też będzie
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
23.10.2013
█ Niekontrolowane BNP
█ SUMA: 30'38"/ 5,32 km = 05'46"
█► 6'15"
█► 5'49"
█► 5'53"
█► 5'39"
█► 5'27"
█► 4'55"
brak danych
brak danych
Na nogach nowe buty dlatego trening krótszy. Okoliczności tak samo nie sprzyjają dłuższym wybieganiom..... no cóż Buty ok - tego się spodziewałam. Dynamik fit tak jak w opisie. Podczas pierwszego wybiegania wyraźnie było czuć wędrującą piankę w podeszwie. Cięższe niż go runsy to zrozumiałe, dlatego też ciężko mi było na nogach. Ogół zamknięty w dość twardej konstrukcji ( pisała o tym Martyna_K - dzięki ). Amortyzacja super, przyczepność do du***. Było kilka takich momentów gdzie stopy uciekały, bo jakiś kamyk, albo nierówny chodnik - skechersy tutaj są idealne , świetnie trzymają się podłoża. To na razie tyle. Więcej wad i zalet w trakcie
█ Niekontrolowane BNP
█ SUMA: 30'38"/ 5,32 km = 05'46"
█► 6'15"
█► 5'49"
█► 5'53"
█► 5'39"
█► 5'27"
█► 4'55"
brak danych
brak danych
Na nogach nowe buty dlatego trening krótszy. Okoliczności tak samo nie sprzyjają dłuższym wybieganiom..... no cóż Buty ok - tego się spodziewałam. Dynamik fit tak jak w opisie. Podczas pierwszego wybiegania wyraźnie było czuć wędrującą piankę w podeszwie. Cięższe niż go runsy to zrozumiałe, dlatego też ciężko mi było na nogach. Ogół zamknięty w dość twardej konstrukcji ( pisała o tym Martyna_K - dzięki ). Amortyzacja super, przyczepność do du***. Było kilka takich momentów gdzie stopy uciekały, bo jakiś kamyk, albo nierówny chodnik - skechersy tutaj są idealne , świetnie trzymają się podłoża. To na razie tyle. Więcej wad i zalet w trakcie
- rene87
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 496
- Rejestracja: 21 mar 2013, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bierutów/Wrocław
Nie chciało mi się,dlatego tez szybko zaczelam chwytac okazje jesli chodzi o konkretne zawody w okolicy. Ze mna jak z krolikiem - bez marchewki na kiju nie pobiegne
W telegraficznym skrocie :
listopad - absolutnie zero biegania
grudzien
23. 3.75km 5:20 min/km
25. 4.82km 5:36 min/km
styczen
2. 5.67km 5:44min/km
5. 10.32km 5:57min/km
13. 9.25km 6:00min/km
15. 7.44km 5:44min/km
19. 10.63km 5:54min/km
22. 5.30km 5:51min/km
24. 10.02km 5:49min/km
bez szału, bez planu. Poki co szarpnelam sie na rytmy wplecione w trening - tez bez szalu, bez nadmiernego nadwyrezania sie. 16 marca wrocławska dycha -atestowana !!!! Zapisalam sie, zaplacilam. Bede celowac w okolice 50 min , realne? To sie okaze!
Tak na marginesie mrozobieganie jest ekstra. Podziwiam Marka za niesamowita wytrwalosc i rzetelnosc w treningach ! No i jestem pod wrazeniem tego jak do przoduruszyli Ci wszyscy, ktorzy systematycznie trenowali! super:)
W telegraficznym skrocie :
listopad - absolutnie zero biegania
grudzien
23. 3.75km 5:20 min/km
25. 4.82km 5:36 min/km
styczen
2. 5.67km 5:44min/km
5. 10.32km 5:57min/km
13. 9.25km 6:00min/km
15. 7.44km 5:44min/km
19. 10.63km 5:54min/km
22. 5.30km 5:51min/km
24. 10.02km 5:49min/km
bez szału, bez planu. Poki co szarpnelam sie na rytmy wplecione w trening - tez bez szalu, bez nadmiernego nadwyrezania sie. 16 marca wrocławska dycha -atestowana !!!! Zapisalam sie, zaplacilam. Bede celowac w okolice 50 min , realne? To sie okaze!
Tak na marginesie mrozobieganie jest ekstra. Podziwiam Marka za niesamowita wytrwalosc i rzetelnosc w treningach ! No i jestem pod wrazeniem tego jak do przoduruszyli Ci wszyscy, ktorzy systematycznie trenowali! super:)