Scouser - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Gratulacje!Nie znam oficjalnego wyniku.
Obojętnie czy połamane 41 czy brakło paru sekund widać progres,a do 39:XX już tylko kroczek. :oczko:
W listopadzie powinno się udać.Co ja pisze,musi się udać! :bum:
Dzięki, netto było 41:03, więc ciut zabrakło, a co do łamania 40' to chyba przyjdzie mi z tym poczekać do wiosny, bo jesienią nie widzę w pobliżu żadnej imprezy na 10k, choć mam nadzieję, że pod koniec IV fazy jednak coś się znajdzie.
ps. również gratuluję świetnej życiówki w Krynicy, te 2 ostatnie starty robią wrażenie, niech forma utrzymuję się do maratonu :taktak:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Hael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 02:57:54
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Scouser, gratuluję wyniku, ale przede wszystkim tego, że jesteś twardy i mimo, że nie idzie Ci tak jak trzeba, to dalej walczysz. Musisz przeanalizować ten rok i zastanowić się co zmienić na przyszły sezon, żeby wyniki przyszły. Ja obserwuję cały czas Twojego bloga, bo startowaliśmy z podobnymi tempami, jechaliśmy Danielsem i mieliśmy ten sam cel. Patrząc na nas, na pewno ja robiłem dużo większy kilometraż, z tym, że ja niedługo zrobię 40, ale nie na 10km tylko na życie, więc muszę wkładać dużo więcej wysiłku:-) Ale wydaje mi się, że mimo wszystko biegasz trochę zbyt mało kilometrów, już miałem Ci napisać to wcześniej, ale nie chciałem się mądrować. Będę nadal obserwował Twój trening i trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej złamał 40/10, szczególnie, że wiem, jak ciężki jest plan Pana Danielsa.
HAEL's Running Formula Blog
Komentarze
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

Hael pisze:Scouser, gratuluję wyniku, ale przede wszystkim tego, że jesteś twardy i mimo, że nie idzie Ci tak jak trzeba, to dalej walczysz. Musisz przeanalizować ten rok i zastanowić się co zmienić na przyszły sezon, żeby wyniki przyszły. Ja obserwuję cały czas Twojego bloga, bo startowaliśmy z podobnymi tempami, jechaliśmy Danielsem i mieliśmy ten sam cel. Patrząc na nas, na pewno ja robiłem dużo większy kilometraż, z tym, że ja niedługo zrobię 40, ale nie na 10km tylko na życie, więc muszę wkładać dużo więcej wysiłku:-) Ale wydaje mi się, że mimo wszystko biegasz trochę zbyt mało kilometrów, już miałem Ci napisać to wcześniej, ale nie chciałem się mądrować. Będę nadal obserwował Twój trening i trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej złamał 40/10, szczególnie, że wiem, jak ciężki jest plan Pana Danielsa.
Wiem, że dzięki większemu kilometrażowi i dołożeniu trzeciego akcentu postęp byłby dużo szybszy, lecz ja wolę spokojnie podnosić sobie poprzeczkę, być może przez fakt, że mam świadomość jak wiele lat biegania przede mną. Na pewno do wiosennych startów już dołożę trochę tych kilometrów, bo planuję debiut w półmaratonie.
U Ciebie wygląda to wręcz książkowo, Twój szybki postęp pokazuje, że z Danielsem można osiągnąć wysoki pułap co utwierdza mnie w przekonaniu, że jego trening jest skuteczny :taktak:
Wyniki przyjdą, nie tak szybko jak w Twoim przypadku, ale przyjdą :)
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ostatnie juz szlify widze przed sartem w październiku? Kiedy i gdzie dokładnie biegniesz tą dyszke? Mam nadzieje że peknie z zapasem! Powodzenia życze!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:Ostatnie juz szlify widze przed sartem w październiku? Kiedy i gdzie dokładnie biegniesz tą dyszke? Mam nadzieje że peknie z zapasem! Powodzenia życze!
Dokładnie, 6 października biegnę w w dyszce Drzymały w Rakoniewicach. Będzie to prawdopodobnie najważniejszy start tej jesieni, trasa podobno jest dość płaska, więc mam nadzieję wreszcie złamać 40' :hej:
Powodzenia w Warszawie, trzymam kciuki! :taktak:
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No nie zazdroszczę tej sytuacji i trzymam kciuki żebyś jednak dał radę pobiec, jak rozumiem to ma być główny start w sezonie, więc potem możesz się kurować długo.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze:No nie zazdroszczę tej sytuacji i trzymam kciuki żebyś jednak dał radę pobiec, jak rozumiem to ma być główny start w sezonie, więc potem możesz się kurować długo.
Właśnie z tym, że jak będę przez cały bieg odczuwał dyskomfort to na pewno nie będę mógł dać z siebie 100%. Póki co ciągle smaruję stopę, decyzję o starcie podejmę w sobotę.
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Wybacz, że nie jestem w temacie. Jednak jeśli nie planujesz roztrenowania, to odradzałbym start. Lepiej wystartować w innym terminie niż robić przymusową przerwę w razie kontuzji. Czasem wydaje się, że błaha sprawa, a potem kupę czasu się traci. Pamiętam takie zdanie, że połowa zawodników eliminuje się sama :zero:
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

Plague pisze:Wybacz, że nie jestem w temacie. Jednak jeśli nie planujesz roztrenowania, to odradzałbym start. Lepiej wystartować w innym terminie niż robić przymusową przerwę w razie kontuzji. Czasem wydaje się, że błaha sprawa, a potem kupę czasu się traci. Pamiętam takie zdanie, że połowa zawodników eliminuje się sama :zero:
Roztrenowanie planuję zrobić najszybciej na początku listopada, teraz jestem w kluczowym etapie treningu, gdzie chciałbym wystartować w kilku biegach. Niestety w mojej okolicy trudno o jakieś zawody na dyszkę, niemniej jednak raczej odpuszczę ten niedzielny start i spróbuję jeszcze coś znaleźć w późniejszym terminie.
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

To jak kilka biegów planujesz, to tym bardziej bym odpuścił teraz kilka dni aż bólu się całkiem pozbędziesz. Jest duża szansa, że 3-7 dni bez biegania i samo przejdzie! A przecież w tym czasie za wiele nie stracisz i wypoczniesz przy okazji. Trochę świeżości się przyda :oczko: Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

Plague pisze:To jak kilka biegów planujesz, to tym bardziej bym odpuścił teraz kilka dni aż bólu się całkiem pozbędziesz. Jest duża szansa, że 3-7 dni bez biegania i samo przejdzie! A przecież w tym czasie za wiele nie stracisz i wypoczniesz przy okazji. Trochę świeżości się przyda :oczko: Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
Niestety z tymi zawodami to jest o tyle ciężko, że w pobliżu mojej miejscowości jest niewiele biegów a na 10km nie ma wcale. Najwyżej dyszkę zrobię dopiero na wiosnę a jesienią będę startował tylko na 5km.
Co do przerwy to jestem biegoholikiem i nawet 1 dzień bez biegania to dla mnie udręka, mam nadzieję, że obejdzie się bez tak drastycznych środków :bum:
Awatar użytkownika
Hael
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 581
Rejestracja: 15 gru 2011, 21:31
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 02:57:54
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Przenoszę do komentarzy, bo najpierw wpisałem Ci się do bloga :nienie:

Scouser, przykra sprawa, mam nadzieję, że to nic poważnego i jeszcze wystartujesz w tym roku. Tylko moim zdaniem, jeżeli Cię boli na tyle, że decydujesz się na wizytę u lekarza, to powinieneś odpuścić również start na 4km i poczekać na diagnozę lekarza. Ten long też chyba niepotrzebnie obciążył ci nogę. Czemu ma zresztą służyć ten start na 4km? Chcesz ryzykować poważną kontuzję, która zmarnuje nie tylko ten, ale i następny sezon? A jak czujesz się na siłach startować i chcesz ryzykować, to startuj w zawodach, do których się przygotowywałeś.
HAEL's Running Formula Blog
Komentarze
Plague
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 844
Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega

Nieprzeczytany post

Nie musisz mi tego pisać, teraz dopiero się rozkręcam więc mnie to nie dotyczy. Jednak jak byłem w formie, to też nie wyobrażałem sobie kilku dni bez biegania, spać nie mogłem, nosiło mnie.
Ale cóż, czasami lepiej odpuścić, nieraz to najtrudniejszy element treningu - odpuścić w odpowiednim momencie.
Awatar użytkownika
scouser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 909
Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
Życiówka na 10k: 41:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.

Nieprzeczytany post

Hael pisze:Przenoszę do komentarzy, bo najpierw wpisałem Ci się do bloga :nienie:

Scouser, przykra sprawa, mam nadzieję, że to nic poważnego i jeszcze wystartujesz w tym roku. Tylko moim zdaniem, jeżeli Cię boli na tyle, że decydujesz się na wizytę u lekarza, to powinieneś odpuścić również start na 4km i poczekać na diagnozę lekarza. Ten long też chyba niepotrzebnie obciążył ci nogę. Czemu ma zresztą służyć ten start na 4km? Chcesz ryzykować poważną kontuzję, która zmarnuje nie tylko ten, ale i następny sezon? A jak czujesz się na siłach startować i chcesz ryzykować, to startuj w zawodach, do których się przygotowywałeś.
Pewnie masz rację, lecz jak już wspomniałem w moich rejonach straszna lipa z zawodami a szansa startu we własnej miejscowości to już w ogóle święto. Zaryzykuję, najwyżej po tym biegu będę zmuszony do dłuższej absencji i wcześniejszego roztrenowania.
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Graty! :)
ODPOWIEDZ