Paweł - 40:XX wiosna, 39:XX jesień

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

15/09/2013
79'36" (5:24 KM) - 14.750 KM

To by było na tyle z tych 20km... Beznadziejnie się dziś biegło. :(
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

16/09/2013
38'09" (4:52 KM) - 7.832 KM

Plan - biegowo zacząć tydzień. Nogi, i wczoraj i dziś, nie chciały współpracować, ale jakoś daję radę. W miarę przyjemny trening. Myślę, że powoli trzeba coś mocniejszego włożyć między te spokojne biegi. Niby w 3 tygodnie wiele nie zrobię, ale coś na pewno to da. Choć to będzie start bez spiny, to nie wyobrażam sobie jakiegoś odpuszczania. Dobra. To by było na tyle, bo o 5:30 trzeba wstać, a jeszcze geografię i polski muszę powtórzyć... :) Dobranoc.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam nadzieję, że po raz ostatni nadrabiam zaległości. Teraz już powinno być więcej czasu i powodów do dodawania wpisów. Ostatni wpis 16/09/2013

17/09/2013
Core Stability - 30 minut

18/09/2013
39'52" (5:05 KM) - 7.832 KM
+ Zaczynają się problemy z stopą i seria głupot z mojej strony. Głupota polegała na tym, że nie potrafiłem odpuścić.

19/09/2013

2h, Piłka Nożna
Na tej hali rozwalił mi się but z strony bolącej stopy. Noga wypadła z buta. Pogorszyło to jeszcze sytuację.

20/09/2013
1,5h siatkówki

21/09/2013
1,75h, Piłka Nożna
38'02" (5:31 KM) - 6.893KM
Trening zrobiony tylko z głupoty. Ledwo stawałem na prawej nodze, a mimo to biegłem ostatnie dwa kilometry to praktycznie bieg na jednej nodze, bo na prawą praktycznie nie przenosiłem ciężaru.

22/09/2013
2h, Piłka Nożna
Chwilę po południu nie bolało i pojechałem wieczorem na orlika. Głupota

23/09/2013
Core Stability - Core Stability

24/09/2013
24'39" (5:05 KM) - 4.847KM
Biegło się dobrze, ale nagle tak mocno ukuło, że po prostu musiałem skończyć.

25/09/2013
Pierwszy i praktycznie jedyny przejaw rozsądku

26/09/2013
1,5h, Piłka Nożna

27/09/2013
1,5, Piłka Nożna

28/09/2013
Core Stability - 45minut

29/09/2013
38'23" (4:55 KM) - 7.832KM
Podjarałem się tym, że nie boli. Skutki natychmiastowe.

30/09/2013
6'28" (5:43 KM) - 1.131KM
Brak słów. Znowu ukuło. Ból nagły, ale mocny jak cholera.

01/10/2013
Core Stablity - 30min

02/10/2013
34'25" (5:42 KM) - 6.034 KM
Ostrożnie i bez bólu.

03/10/2013
2h, Piłka Nożna

04/10/2013
1,5h, Piłka Nożna

05/10/2013
1,5h, Piłka Nożna (mecz)
Mecz bardzo męczący, bo to derby były. Wygrana 2-1. Strzeliłem na 2-0.

Podsumowując. Okres 19/09/2013 - 06/10/2013 to seria głupot. Treningów biegowych nie mogłem zrobić, bo po kilku kilometrach klepania stopa zaczynała boleć jak cholera, to zamiast odpocząć, chodziłem na halę pograć w piłkę, bo ból podczas gry był mały. Nie wiem z czego to wynikało, że podczas gry w piłkę stopa bolała sporo mniej, ale takie były fakty. Wystarczyło zrobić ze 4 dni wolnego i pewnie by przeszło, ale tak to jest jak się jest uzależnionym od bieganiu. Ból < wyrzuty sumienia z powodu braku zrobionego treningu.

06/10/2013
Sądecka Dycha o Puchar Newagu. Miałem do niej ostro potrenować, a wyszło jak wyszło. Pojechałem ze świadomością, że dobiegnięcie wcale nie będzie takie łatwe.

42'15" (4:14 KM) - 10 KM
Pobiegłem zostawiając sobie zapas siły, bo bałem się, że jak docisnę, to ból stopy się wróci i nie ukończę. Tak patrząc na zmęczenie na mecie, to byłem w stanie złamać 41minut. Po biegu stopa bolała, ale lekko. Mam nadzieję, że to nie dalszy ciąg problemów. Coś więcej o samym biegu napiszę przy następnej okazji.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wracam. W sumie to sam nie wiem, dlaczego tak dawno tu nic nie pisałem. Zakończyłem na starcie 6/10/2013, w którym osiągnąłem wynik 42:04/10km, nie tak ja na dole napisałem 42:15, bo później przyszedł email z poprawką. O starcie już chyba nic nie będę pisał, no bo po co. Po kontuzji, na zapasie sił, z drobnym bólem w trakcie biegu, ale po 3 miesiącach to już chyba nie ważne. Dorzucam, więc przynajmniej zdjęcie.

Obrazek

Może krótko podsumuję rok 2013.

W sumie 2000.15km.

Styczeń 199.15km
Luty 115.75km
Marzec 196.53km
Kwiecień 158.00km
Maj 157.83km
Czerwiec 199.03km
Lipiec 112.13km
Sierpień 185.73km
Wrzesień 107.96km
Październik 134.00km
Listopad 196.96km
Grudzień 237.08km

Starty:
2013-05-26, Interrun, 10km, 42:00
2013-09-07, Życiowa Dziesiątka, 40:48
2013-10-06, Sądecka Dycha o Puchar Newagu, 42:04

+ 174 godziny poświęcone na sporty drużynowe

----------------------------------------------------------------------

Od 10.14 do 11.03 to był czas, w którym po 4 tygodniach cieniowania znowu wziąłem się za siebie. Tygodniowy kilometraż jeszcze słabawy.

2013-10-28 - 2013-11-03: 38.46 03:12:06 04:59 4 (57%)
2013-10-21 - 2013-10-27: 35.85 03:04:56 05:09 5 (71%)
2013-10-14 - 2013-10-20: 38.54 03:18:39 05:09 4 (57%)

Później kupiłem książkę "Bieganie metodą Danielsa", plan mi się spodobał i postanowiłem go (z)realizować.

Wyszło u mnie, aż 9 tygodni budowania kondycji, ale nie widziałem sensu zaczynania drugiej fazy wcześniej niż 6.01, gdyż mój pierwszy start w tym roku będzie prawdopodobnie 25.05.

2013-12-30 - 2014-01-05: 51.48 04:26:49 05:10 5 (71%)
2013-12-23 - 2013-12-29: 55.49 04:36:03 04:58 4 (57%)
2013-12-16 - 2013-12-22: 52.27 04:19:23 04:57 4 (57%)
2013-12-09 - 2013-12-15: 59.54 05:00:13 05:02 6 (86%)
2013-12-02 - 2013-12-08: 52.03 04:19:52 04:59 5 (71%)
2013-11-25 - 2013-12-01: 51.73 04:26:03 05:08 5 (71%)
2013-11-18 - 2013-11-24: 52.34 04:23:31 05:02 5 (71%)
2013-11-11 - 2013-11-17: 45.12 03:46:52 05:01 4 (57%)
2013-11-04 - 2013-11-10: 45.06 03:51:14 05:07 4 (57%)

Dla wielu pewnie słabawe, to budowanie kondycji skoro nawet, ani razu nie przekroczyłem 60km, ale uznałem, że tyle powinno wystarczyć.

W tym tygodniu, czyli od 6.01 zacząłem drugą fazę treningu.

Za mną już dwa trening, w tym jeden specjalistyczny.

----------------------------------------------------------------------

07/01/2014
70'19" (5:01 KM) - 14.000 KM

5x(2x200mR i 200m truchtu + 400mR i 400m truchtu)

Trening robiony na bieżni, w jedną stronę podjechałem sobie autobusem, w drugą już wróciłem biegiem. Długawy ten powrót, bo wyszło prawie 5km.

Trening wszedł lekko, ale kurde mimo, że widziałem, że powtórzenia wychodzą trochę za wolno, to nie potrafiłem tego skorygować. Wyszło tak, że wyniki są adekwatne do VDOT 47, a swój wstępnie ustaliłem na 49. Mimo to jestem w miarę spokojny, bo luz był, kwesta wyczucia i przyzwyczajenia się do takiego treningu. Może to też dlatego, że czasami za późno wyłączałem stoper, bo ciemno było i czasami po prostu się zagapiałem. Na następny raz sobie to lepiej zaznaczę, bo linii tam żadnych na tej bieżni nie ma.
capture2.jpg
08/01/2014
40'33" (5:11 KM) - 7.832 KM

Luźno, wolno i przyjemnie. Bez historii. W tym tygodniu, o ile dobrze pamiętam, to jeszcze 5-6x1,6kmP. Do tego ze dwa spokojne biegi plus jutrzejsze granie w piłkę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

09/10/2014
1,5h, Piłka Nożna, hala

10/01/2014
52'09" (5:15 KM) - 9.920 KM

Przyszedłem ze szkoły wcześniej, więc myślałem, że pojadę na stadion. Zrobić 5x1,6kmP, ale jak się położyłem na fotelu, to obudziłem się 4 godziny później. Była już 18:20, więc postanowiłem zrobić bieg spokojny, a tamten trening zrobię jutro. Biegło się dobrze, nogi wypoczęte. Nie zmęczyłem się prawie w ogóle. Mam nadzieję, że jutro ładnie wejdzie trening.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

10/01/2014
66'26" (5:04 KM) - 13.110 KM
5-6x(1,6kmP+ 1minO)

Rozgrzewka 1,2km w tempie 5:15. Później progowe, które miało być 4:20/km, wchodziło na odcinku 1,6km w 4:09, 4:24, 4:25, 4:23, 4:18 na kilometr. Najlepsze było na początku, bo kompletnie nie wiedziałem jak zacząć. Wiedziałem tylko, że okrążenia mają wychodzić w 1:44. No i co? Pierwsze 1:32. Uśmiałem się. Oczywiście później udało mi się wyregulować, ale tak różnie wychodziły okrążenia od 1:41-1:48. Duże różnice. Na pewno nie można to nazwać równym tempem, a takie powinno być. Ostatnie dwa powtórzenia już ładnie i w miarę równo. Można powiedzieć, że już to wyczułem. Podoba mi się to tempo progowe, nie jest jakoś specjalnie męczące, a daje satysfakcję. Powrót niecałe 4km w tempie 5:15.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

11/01/2014
40'56" (5:14 KM) - 7.832 KM

W tym tygodniu 100x łatwiej wychodziło się na specjalistyczny trening niż na BS. Zresztą to widać, bo w 3 trzech BS zrobiłem mniej kilometrów niż w dwóch mocniejszy treningach. Dzisiaj miała być przynajmniej dyszka, ale za ciepło się ubrałem i odechciało mi się wszystkiego. Za dużo się nasłuchałem o nadchodzących mrozach i ubrałem się jakby już było przynajmniej z -10. Dwie bluzy zarzuciłem... Głupota. Trochę słabawo przez to ten tydzień wyszedł. 52.694km w średnim tempie 5:07.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

15/01/2014
50'36" (5:04 KM) - 10.000 KM
9x(400mR+ 400mT)
capture1.jpg
Konkret, szybka rozgrzewka, szybkie schłodzenie, bo czasu dużo nie było. Powtórzenia wchodziły w miarę ładnie. Oczywiście w dwóch nie wyczułem tempa. Pierwsze zdecydowanie za szybko, drugie za wolno, ale się poprawiłem. Później już ładnie nogi kręciły. Może to śmieszne, ale jak mam treningi na stadionie, to sobie jeżdżę (i czasami wracam) autobusem. Niby 5km, ale jak już by się tam przybiegło, to gdzieś by się to w nogach czuło. Zresztą w dwie strony to 10km, więc już solidny dystans. Dziś pogoda idealna, nie wiało, ciepło, tak to można śmigać na takim treningu. Pozytywny trening. Jeszcze w tym tygodniu 40min w tempie progowym plus oczywiście coś wolnego wpadnie na pewno.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

16/01/2014
53'17" (5:22 KM) - 9.920 KM

Bez historii. Wolne rozbieganie. Lekko, wolno i przyjemnie.

17/01/2014
68'37" (4:45 KM) - 14.450 KM

40min w tempie progowym.

9'00" (5:38 KM) - 1.600 KM
41'14" (4:29 KM) - 9.200 KM
18'23" (5:02 KM) - 3.650 KM

Na stadionie. Jedynie schłodzenie zrobiłem w terenie, bo do domu zabiegłem. W sumie wyszły 4 okrążenia rozgrzewki i 23 okrążenia na progowym. Nawet nie uderza to do głowy. Na początku 3 międzyczasy zrobiłem po 400m, a później już po 800 jak wiedziałem, że tempo jest równe. Po kolej to wychodziło tak 1:39, 1:48, 1:49, 3:34, 3:37, 3:37, 3:38, 3:37, 3:38, 3:37, 3:36, 3:35, 3:29. Przyjemny trening. Trochę szybsze bieganie, ale jeszcze nie na jakiś dużych intensywnościach. Tempo progowe wyszło chyba idealnie. Bo zgodnie z tabelką 7.1, gdy bieg w tym tempie jest 40minutowy, to dla VDOT 49, mam te 9s dodać (?).
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

18/01/2014
42'01" (5:22 KM) - 7.832 KM

Czułem, że mnie przeziębienie bierze, ale jeszcze zaryzykowałem próbę wybiegania go. Na dobre mi to nie wyszło. Trzeci dzień przerwy. Zaległości treningowe się robią, ale nie ma co na siłę wychodzić. Tym bardziej na taką okropną pogodą jak jest na południu Polski. Śniegu nie ma, temperatura na minusie, mgliście, pada od czasu do czasu, wietrznie. Żyć nie umierać. Co nie zmienia faktu, że gdyby nie to przeziębienie, to bym się nawet nie zastanawiał czy wychodzić. Szybka kuracja i wracamy do treningów, nie ma co się rozczulać.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No i po przeziębieniu. Caluteńki tydzień wypadł. W te 7 dni niebiegowe 3 razy wpadła stabilizacja i 2 razy były ćwiczenia siłowe na nogi. Po za tym kompletny odpoczynek.

26/01/2014
7.942 KM

Nie wiem, jakie wyszło tempo, bo nie mogłem znaleźć zegarka i w końcu poszedłem bez. Ogólnie większość biegu sama przyjemność, ale jak już wbiegłem na chodnik to masakra. Takie ośnieżone były, że ciężko było stawiać prosto nogi. Jakby to był takie leciutki śnieg jak gdzieś na polu czy w lesie to ok, ale ten był tak rozkopany, że stawiał opór. Zresztą nie ma co narzekać. Trzeba sobie powiedzieć "sorry, taki klimat" i jazda. Dzisiaj jeszcze krótko. Jutro dyszka albo 13km. Zależy ile będzie czasu. :)
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

27/01/2014
9.905km

Nie wiem gdzie mój zegarek, więc nie mierzyłem czasu. Mógłbym na telefonie, ale to byłoby niewygodnie, bo miałem go w opasce. Zresztą przy tej pogodzie, to nie jest ważne. Nie przepadam za tym zimowym bieganiem. Są biegacze, którzy się cieszą na skrzypiący śnieg pod nogami. Mnie to nie bawi. Jeszcze jak biegnę pół trasy po odśnieżonym to jest przyjemnie, ale druga połowa daje mi nieźle po psychice. Swoje trzeba wybiegać tak i tak, więc skromna dycha wpadła. Czas w końcu pobiegać coś dłuższego, bo w tym roku to nie licząc treningów specjalistycznych podczas, których wpadało ok. 14km w jednym treningu, to tylko raz przebiegłem prawie 13km, a tak to wpadały dyszki lub ósemki. Trochę słabo :)
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

28/01/2014
73'10" (5:47 KM) - 12.638 KM

Masakra. Daje mi popalić ta zima. Tempo wyszło takie, że aż wstyd patrzeć. No, ale co ja poradzę... Jeszcze się do stabilizacji za jakieś 30min spróbuję przekonać.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

29/01/2014
39'40" (5:00 KM) - 7.936 KM

Miałem nie iść na trening, bo przyszedłem po szkole taki zmordowany, że nic mi się nie chciało. Jak wracałem, to zaraz po tym jak do autobusu wszedłem, zasnąłem, obudziłem się dopiero jak zajechał u mnie na przystanek, czyli jakieś 50minut później. W domu jeszcze godzinkę poleżałem i w końcu jednak coś zaskoczyło i o 19:10 wybrałem się na trening. Nie żałuję, bo od razu się lepiej czuję, a patrząc na to, że jutro sprawdzian z niemieckiego, na który jeszcze nic nie umiem oraz mecz Barcelony za 45min to dobra wiadomość. Całkiem nieźle dzisiaj poszło.
Awatar użytkownika
pawelkolejarz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 22 cze 2012, 09:00
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

31/01/2014
45'36" (4:40/km) - 9.790km

Odwilż. Niby tylko tydzień zimy, ale już jej miałem dość. Dziś się dobrze biegło. Przyszedłem ze szkoły, wyspałem się i od razu siły wróciły. Nogi też czuły w końcu normalne podłoże, więc "kręciły" jak należy. Tak w ogóle to zaczynają mi się ferie. 16 dni wolnego!
ODPOWIEDZ