Komentarz do artykułu Zaplanuj strategię w maratonie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 wrz 2013, 00:00
- Życiówka na 10k: 40:28
- Życiówka w maratonie: 3:23:40
Dziękuję za link lipton!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jerzman, a jakie masz alternatywy? Co jeśli nie pobiegniesz? 2 tygodnie to jest oczywiście jakoś znacząca przerwa ale tez nie tragedia.Jerzman pisze:Wyjść jeszcze na jakiś rozruch dziś/jutro i ryzykować, że coś złapię? Są szanse na złamanie 4 godzin?? Od maja do dziś zrobiłem w sumie 1000 km, w tym życiówka na 10 km w BPW 48:38
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Przede wszystkim pytanie jak się czujesz? Jeżeli jesteś zdrowy to ja bym wyszedł potrchtać troche. Pogoda nie jest zła, a wręcz bym powiedział że idealna do biegania. Zero ulewnych deszczy, nie ma upałów ani huraganowych wiatrów - aż chce się biegać, wymarzona pogoda pod maraton 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Ja bym nie kusił losu. Więcej możesz stracić niż zyskać wychodząc na taki trening. Jak nie chcesz tracić, to sobie zrób gimnastykę
. Mnie też szlag trafia, bo od wczoraj boli mnie gardło i ostro się kuruję by nie skończyło się czsym gorszym albo mocnymi lekami, a też miałem dziś i w piątek potuptać.
Do zobaczenia!

Do zobaczenia!
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 17 cze 2012, 21:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@Adam. Alternatywą jest leżeć na kanapie i weglowodowanie się.
@Adrian
Nos już udrozniony, gardło nie boli, ale wciąż kaszle, odrywając przy tym jakaś flegme. Dwa tygodnie temu z optymizmem patrzyłem na te 4 godziny, teraz nie wiem czy forma nie poszła się przejść.
@Adrian
Nos już udrozniony, gardło nie boli, ale wciąż kaszle, odrywając przy tym jakaś flegme. Dwa tygodnie temu z optymizmem patrzyłem na te 4 godziny, teraz nie wiem czy forma nie poszła się przejść.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Z własnego doświadczenia wiem, że pierwszy trening po tygodniowej czy dwutygodniowej chorobie jest MASAKRYCZNY. Zazwyczaj robie wtedy 10 km w spokojnym tempie, ale biega mi się najczęściej fatalnie. Nie wyobrażam sobie, żebym miał po 2 tygodniach przerwy nagle wyjść i przebiec w przyzwoitym tempie maraton. Ba! Nie wyobrażam sobie w ogóle po takiej przerwy przebiec 42 km!Jerzman pisze:
@Adrian
Nos już udrozniony, gardło nie boli, ale wciąż kaszle, odrywając przy tym jakaś flegme. Dwa tygodnie temu z optymizmem patrzyłem na te 4 godziny, teraz nie wiem czy forma nie poszła się przejść.
Odrywająca się flegma to już dobry znak. Kaszel może się utrzymywać nawet 3-4 tygodnie, więc na to bym nie patrzył. Chyba, że miałeś zapalenie płuc albo oskrzeli, to wtedy przydałaby się konsultacja lekarska. Moim zdaniem jednak jeżeli chcesz biec ten maraton, to powinieneś pójść jeszcze na dwa treningi, żeby organizm nie przeżył szoku w niedziele. Nie chce żeby było na mnie, ale tak podpowiada logika

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 17 cze 2012, 21:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@Adrian and co.
Czy dwutygodniowa przerwa aż tak bardzo wpłynie na bieg? Ile mogłem stracić przez te dwa tygodnie? Spadnie wytrzymałość? Puls będzie wyższy przy tym samym tempie biegu co wcześniej?
Czy dwutygodniowa przerwa aż tak bardzo wpłynie na bieg? Ile mogłem stracić przez te dwa tygodnie? Spadnie wytrzymałość? Puls będzie wyższy przy tym samym tempie biegu co wcześniej?
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
sprawa bardzo indywidualna. jeśli robiłeś bardzo mocne treningi przed przerwą to spadku wydolności może nie być wcale. ot, dłuższa regeneracja
kluczowe jest żebyś w dniu wyścigu był całkowicie zdrowy. wtedy dasz sobie radę.
dobrze byłoby przed tym wyścigiem jeszcze lekko potruchtać - ale nie kosztem pogorszenia stanu ogólnego zdrowia
i jeszcze raz: twój wynik może dużo bardziej osłabić niedyspozycja wywołana chorobą niż dwutygodniowa, całkowita przerwa w bieganiu
kluczowe jest żebyś w dniu wyścigu był całkowicie zdrowy. wtedy dasz sobie radę.
dobrze byłoby przed tym wyścigiem jeszcze lekko potruchtać - ale nie kosztem pogorszenia stanu ogólnego zdrowia
i jeszcze raz: twój wynik może dużo bardziej osłabić niedyspozycja wywołana chorobą niż dwutygodniowa, całkowita przerwa w bieganiu
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
wyluzuj. obejrzyj sobie jakiś film. dolecz się.
a na starcie myśl o treningach które zrobiłeś miesiąc temu. one są najważniejsze. pamiętaj jaki wtedy byłeś mocny.
tego się nie traci w kilka dni
a na starcie myśl o treningach które zrobiłeś miesiąc temu. one są najważniejsze. pamiętaj jaki wtedy byłeś mocny.
tego się nie traci w kilka dni
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 26 wrz 2011, 20:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
f.lamer napisał, że jeśli trenowałeś mocno przed przerwą to nie masz się czego obawiać.
Moje zdanie jest podobne - jeśli uczciwie przepracowałeś okres przygotowawczy to 2 tygodnie przerwy zbyt dużo nie popsują. O ile w ogóle. Często jest tak, że niedyspozycja pozwala się uczciwie zregenerować, bez niej niektórzy nie potrafią odpuścić, zabiegają się przed zawodami i startują na zmęczeniu.
Moje zdanie jest podobne - jeśli uczciwie przepracowałeś okres przygotowawczy to 2 tygodnie przerwy zbyt dużo nie popsują. O ile w ogóle. Często jest tak, że niedyspozycja pozwala się uczciwie zregenerować, bez niej niektórzy nie potrafią odpuścić, zabiegają się przed zawodami i startują na zmęczeniu.
'They saw that the perfect world is a journey, not a place.'
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 17 cze 2012, 21:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chłopaki, dzięki!
Startując w debiucie miałem podobnie, tylko wtedy biegłem z niedoleczonym zapaleniem ściągien prostowników. Też była przerwa a skończyło się całkiem ok, czas 4:23 jak na palacza z BMI 27 chyba niezły, jak na debiut. Od tego czasu poprawiłem życiówkę na dychę o 5 minut. Więc może te 4 godziny uda się złamać.
Powodzenia dla wszystkich startujących!
Startując w debiucie miałem podobnie, tylko wtedy biegłem z niedoleczonym zapaleniem ściągien prostowników. Też była przerwa a skończyło się całkiem ok, czas 4:23 jak na palacza z BMI 27 chyba niezły, jak na debiut. Od tego czasu poprawiłem życiówkę na dychę o 5 minut. Więc może te 4 godziny uda się złamać.
Powodzenia dla wszystkich startujących!
- nodrog
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
200 zł jest za Cel czy za Życiówkę?
Bo tak sobie patrzę na Grzegorza 1988, który jako cel ma 3:40 (zakładam, że cel realny tą czy inną strategią) to zrobienie życiówki nie będzie dla niego trudne... czyli 200 zł raczej nie zarobi...
Wszystkim uczestnikom zakładu życzę osiągnięcia celu
Bo tak sobie patrzę na Grzegorza 1988, który jako cel ma 3:40 (zakładam, że cel realny tą czy inną strategią) to zrobienie życiówki nie będzie dla niego trudne... czyli 200 zł raczej nie zarobi...
Wszystkim uczestnikom zakładu życzę osiągnięcia celu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 16 mar 2012, 15:37
- Życiówka na 10k: 0:44:25
- Życiówka w maratonie: brak
Jedno mnie zastanawia - dlaczego w kolumnie "nie możesz być szybciej niż" czas jest późniejszy od zakładanego w, skoro ma to być bufor na ew. szybsze tempo? Nie powinno to być np. te 10 czy 15 sekund ale wcześniej?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Oczywiście masz rację, błąd, zaraz poprawimy.