rubin - komentarze
Moderator: infernal
- Angua
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a z Zawoi znalazłaś w końcu jakąś swoją fotę?
Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dziękuję 
bardzo mnie ten "występ"
odprężył psychicznie - bo do Krynicy jechałam z różnymi kłopotami na głowie
zaraz po biegu i na następny dzień trochę pobolewało mnie ścięgno; szybko przeszło ale mimo to postanowiłam się pilnować planu i odpoczywać;
nic nie ucieknie - następne zawody, na których mi zależy dopiero 20 października (Gorce-Turbacz), a po drodze 2x lokalne, górskie, ale krótsze i tylko treningowo, więc nie ma się co nadmiernie spieszyć do biegania
bardzo mnie ten "występ"
zaraz po biegu i na następny dzień trochę pobolewało mnie ścięgno; szybko przeszło ale mimo to postanowiłam się pilnować planu i odpoczywać;
nic nie ucieknie - następne zawody, na których mi zależy dopiero 20 października (Gorce-Turbacz), a po drodze 2x lokalne, górskie, ale krótsze i tylko treningowo, więc nie ma się co nadmiernie spieszyć do biegania
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
Dokładnie - bo cieszyć się jak dziecko - to znaczy cieszyć się szczerze i prawdziwie!Kanas78 pisze:To nie jest dziecinne, cieszysz się swoimi postępami i sukcesami i chcesz się tym podzielićbardzo Ci gratuluję!
A teraz pielęgnuj achillesa, bo masz tylko dwa, a i tak z jednym ciężko biegać
zgodnie z naturą!
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
Te krótsze - to masz na myśli Ossona? Bo wreszcie wykurowałem jako tako nogi (w niedzielę dla frajdy i szczytnego celu biegniemy z firmą w Kraków Business Run) - i może udałoby się jakoś w Częstochowie na bieg zjawić. Szczególnie, że rodzina pojękuje - że z 2-3 miesiące już nie byłem tamrubin pisze: a po drodze 2x lokalne, górskie, ale krótsze i tylko treningowo
zgodnie z naturą!
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tak, chodzi o górę Ossona 
organizacja kiepska, ale skoro opłacony mam cały cykl i faktycznie można tam zrobić niezłą siłę biegową + miejscami jeszcze lepszą porcję akrobatyki to się pojawię;
nie wiem jeszcze, czy na 8km czy na 12km - zależy czy na 12-stce będzie damska konkurencja, bo jak nie - to kicha samej z sobą się ścigać;
na ósemce konkurenci będą na pewno - przynajmniej wojacy z Lublińca - na tym dystansie mają swoją kategorię
organizacja kiepska, ale skoro opłacony mam cały cykl i faktycznie można tam zrobić niezłą siłę biegową + miejscami jeszcze lepszą porcję akrobatyki to się pojawię;
nie wiem jeszcze, czy na 8km czy na 12km - zależy czy na 12-stce będzie damska konkurencja, bo jak nie - to kicha samej z sobą się ścigać;
na ósemce konkurenci będą na pewno - przynajmniej wojacy z Lublińca - na tym dystansie mają swoją kategorię
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
sprawdziłem termin - 29 września i nawet mi pasuje! Spróbuję też brata namówić (biegał te 5 km odcinki w ramach jakiegoś cyklu biegowego w Cz-wie). Sądząc z przewyższeń tragedii nie ma i te 8 mógłbym sobie przebiec.
Powiedz mi skoro już tam biegałaś - dużo jest odcinków kamienistych/skalnych? Bo wyciachałem sobie ostatnio nowe buciki z ekidenów - ale zostawiłem całkiem sporo pianki, niemniej przy sporej ilości kanciastych skał może być problem.
ps. tam naprawde łącznie biegnie tylko te 20-30 osób na tych 3 dystansach?
Powiedz mi skoro już tam biegałaś - dużo jest odcinków kamienistych/skalnych? Bo wyciachałem sobie ostatnio nowe buciki z ekidenów - ale zostawiłem całkiem sporo pianki, niemniej przy sporej ilości kanciastych skał może być problem.
ps. tam naprawde łącznie biegnie tylko te 20-30 osób na tych 3 dystansach?
zgodnie z naturą!
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
pod nogami jest cały przekrój trailowych nawierzchni
dość sporo luźnych i ostrych kamieni i to na zbiegu, więc lepiej mieć porządne buty bo można glebę zaliczyć; znajdzie się i kopny piach, zarośnięte trawą ścieżki, ale nie ma tragedii; trasa krótka - stopy nie zdążą się zmęczyć;
ale - jeśli będzie padało - będzie sporo błota!
na prawdę jest bardzo kameralnie; ok. 30 osób było ostatnio - pisałam wcześniej, że na drugiej pętli wszystko się tak rozbiegło, że praktycznie człowiek sam na trasie
dość sporo luźnych i ostrych kamieni i to na zbiegu, więc lepiej mieć porządne buty bo można glebę zaliczyć; znajdzie się i kopny piach, zarośnięte trawą ścieżki, ale nie ma tragedii; trasa krótka - stopy nie zdążą się zmęczyć;
ale - jeśli będzie padało - będzie sporo błota!
na prawdę jest bardzo kameralnie; ok. 30 osób było ostatnio - pisałam wcześniej, że na drugiej pętli wszystko się tak rozbiegło, że praktycznie człowiek sam na trasie
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
żartowałam, nie jest tak strasznie 
tzn jest trochę krzaków po drodze, ale ja i tak zakładam krótkie gacie
co do butów - weź na wszelki wypadek coś na zmianę - jakby co raz-dwa na 2giej pętli zmienisz
tzn jest trochę krzaków po drodze, ale ja i tak zakładam krótkie gacie
co do butów - weź na wszelki wypadek coś na zmianę - jakby co raz-dwa na 2giej pętli zmienisz
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
wpadnę ciut wczesniej i obczaję trasę - nie będzie problemu. Zmiana butów to mega strata czasu - a w końcu musze choć braciaka wyprzedzić, bo Ty zapewne będziesz poza zasięgiem.
Krzaków sie nie boję - w lesie raz mi sięzdarzyło zrobić 0,5 km na przestrzał (bo nie znałem trasy) - wszystko byłoby ok gdyby nie brak ścieżki, jeżyny po same jaja (za przeproszeniem) i pokrzywy jeszcze wyższe. A że biegam zawsze praktycznie w którkich spodenkach (długie dopiero ok 0 stopni zakładam) - wyglądałem jak po wojnie, krew się lała - ale biegłem dalej :D Będzie dobrze!
Krzaków sie nie boję - w lesie raz mi sięzdarzyło zrobić 0,5 km na przestrzał (bo nie znałem trasy) - wszystko byłoby ok gdyby nie brak ścieżki, jeżyny po same jaja (za przeproszeniem) i pokrzywy jeszcze wyższe. A że biegam zawsze praktycznie w którkich spodenkach (długie dopiero ok 0 stopni zakładam) - wyglądałem jak po wojnie, krew się lała - ale biegłem dalej :D Będzie dobrze!
zgodnie z naturą!
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów





