Kanas78 - komentarze

[Gryzzelda]

coz moge Ci zyczyc... chyba tylko zeby wrescie te wszystkie glupie kontuzje odpuscily i zeby nic nowego sie nie przyplatalo. Bo wtedy jestem pewna ze polecisz ten maraton jak przeciag

PS. tak sobie mysle, czy bedzie videorelacja z maratonu? To mogloby byc ciekawe

[Arriba]

Kanasku, ogromnie się cieszę widząc z jakim zapałem szykujesz się do maratonu. Do maratonu! Kontuzje są wkurwiające, a jak coś wkurwi to się lepiej biega, co nie? Podziwiam i będę trzymać kciuki

[kachita]

Kurcze, jak Skarżyński czyma kciuki za Twój maraton, to na pewno będzie git Najlepszego urodzinowego i radości z biegania!

[Angua]

Karolina, życzę Ci wszystkiego naj naj naj, żebyś maraton wsysynęła z palcem w nosi, żeby nic Cię nie bolało, żebyś była nam primaballeriną blogową, która z lekkością kroku połyka kolejne kilometry
Dobrego tortu też Ci życzę, udanego. miłego dnia też, a prezent.... rany, zazdroszczę no!

[Kanas78]

Bardzo dziękuję Wam wszystkim za życzenia, bardzo, bardzo mi miło, naprawdę

Edit: Gryzza, nie, filmu dzięki Bogu z mara nie będzie, uff.. ale będzie fotomaraton niestety. Więc pewnie będą jakieś zdjęcia gęgającej gęsiny na trasie

[Aniad1312]

Zazdraszczam ćwiczeń, ja ostatnio zaniedbałam przez to Leszno i Winnice, jak odpoczywałam, tak nie ćwiczyłam. No i teraz Wrocek, to znów nie mogę Lenistwo próbuję usprawiedliwić, wiem...

[Aniad1312]

A ten kryzys na 13, to stały? Tak tylko pytam, bo jak robiłam długie wybiegania, to miałam regularnie kryzys na 17-18km/ 22-23, a dalej to nie pamiętam ale kiedyś sobie pomyślałam, że warto o tym pamiętać na maratonie, bo się wtedy wie, że to minie za kilka kaemów

[kachita]

Ja niedawno na ten przykład skapnęłam się, że leciutki kryzys, który na zawodach mam tuż przed siódmym kilometrem może wynikać z tego, że na mojej długiej pętli w tym właśnie momencie mam światła, na których się zazwyczaj zatrzymuję. Dlatego ostatnio staram się tego nie robić, żeby organizm się nie przyzwyczajał

[Arriba]

Kurde, chyba przegapiłam moment kiedy "nabyłaś" trenera

[Kanas78]

Ten kryzys to u mnie za każdym razem niestety na innym kaemie, ale dzięki za rady
Treneiro to mój luby-przebiegł 3 maratony i dobrze prawi, więc korzystam z jego doświadczenia, a rzadko się myli, trzeba przyznać

[Angua]

Radość ogarnia czytając takie posty bardzo ładnie idziesz, będzie pani zadowolooonaaa, forma będzie jak bum cyk cyk :uuusmiech:

[rubin]

Karolina - brawo za regularność i konsekwencję ; widać, że na prawdę zależy Ci na maratonie
ja chyba nie dam rady przyjechać na ten trail w październiku - za dużo domowych spraw na głowie, inna sprawa, że tydzień wcześniej mam ostatnią rundę w Gorcach - a tam będzie mi zależeć na wyniku i z pewnościa nie dojdę do siebie do tego czasu ... szkoda
ale na pewno będzie jeszcze nie jedna okazja do spotkania !

[Kanas78]

Spoko, nie ma sprawy, rozumiem trzymam mocno kciuki góralko!

[Angua]

Jeśli każdy kolejny podbieg miałaś słabszy, to znaczy, że pomiędzy nie wypoczęłaś wystarczająco. Pomiędzy truchtałaś, czy marszowałaś?
Albo przyjmij niższe tempo, które uda Ci się utrzymać przez wszystkie powtórzenia.
Ale jeśli leciałaś na przedmuchanie, to czuj się rozgrzeszona

[Kanas78]

Hm, o tym nie pomyślałam :uuusmiech: truchtałam, w planie był trucht. To w sumie jednorazowa przygoda, teraz będą już tylko 100 metrowe podbiegi, tylko w większej ilości powtórzeń-dzięki za sugestię