Męskie czy damskie buty do biegania?
Moderator: beata
- Ginger
- Stary Wyga
- Posty: 190
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 10:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Od pewnego czasu biegam w Nike Air Max, najlepsze czasy mają już za sobą, a ten model chyba wycofali. Co polecacie osobom, które potrzebują dobrej amortyzacji? Stopa neutralna, ale z wysokim podbiciem. Czy ktoś używał Air Max Run? Albo essential cośtam?
- marlena.skorkiewicz
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 13 lis 2013, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radom
Ja biegam w męskich - rozmiar wszystkich butów poza letnimi to 42, więc do biegania kupuję 43 Na początku mnie to przerażało, ale teraz to mi to rybka A jak szukam opinii o butach to wydaje mi się, że o męskich więcej się dowiedzieć można, zawsze to jakiś plus
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
osobom, które uważają, że potrzebują dużej amortyzacji polecam zrewidować swoje poglądy
- Jolka25
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 19 lis 2013, 19:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Buty do biegania mam damskie (jeszcze się mieszczę w rozmiarówce na szczęście). Noszę rozmiar 41 i muszę przyznać, że nie raz miałam już problem z kupnem butów sportowych dla siebie.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja mam rozm. 35-36 i też butów kupić nie mogę. Zatem ani damskie ani męskie, ale dziecięce, serio .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 06 lis 2013, 14:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja biegam w damskich Air max'ach. Jest okej. Rozmiar 40 w zupełności wystarczy. I bez żadnych wymysłów;)
_____________
Niezawodne Trwałe na lata Najwyższa jakość!http://www.budogro.pl/drzwi-antywlamaniowe/ Skontaktuj się z nami już dziś!
_____________
Niezawodne Trwałe na lata Najwyższa jakość!http://www.budogro.pl/drzwi-antywlamaniowe/ Skontaktuj się z nami już dziś!
Ostatnio zmieniony 20 sty 2014, 12:36 przez Mamdard, łącznie zmieniany 1 raz.
- marlena.skorkiewicz
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 13 lis 2013, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radom
Chyba, że kobieta jest wysoka i ma rozmiar stopy 42, a do biegania potrzebuje 43 Ale owszem, bardzo ciężko znaleźć, ale można. Tylko po co jak męskich pod dostatkiemNansord pisze:Przecież można znaleźć świetne buty do biegania specjalne dla kobiet:) np. reebok:)
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 22 lis 2013, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem dla jakiej płci są skierowane Joma Flash 209, ale w takich aktualnie biegam.Same "adidaski" częściej kupuję męskie niż damskie (lub unisex), a to z tego powodu, że mam dość szeroką stopę w miejscu, gdzie znajduje się poduszka, więc są wygodniejsze. Ba, dzisiaj sobie kupiłam męską kurtkę do biegania jako 2-gą warstwę, bo była w sklepie kilkakrotnie tańsza od odpowiednika damskiego... Eh...
- freevolna
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 27 lis 2013, 23:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: York
Zaczynam dopiero biegac
Nie wiem ile przebiegłam, bo to trwa od 1,5 tygodnia i dopiero od wczoraj zaczelam to liczyc na Endomondo. Nie jest dla mnie wazne ile i w jakim czasie, (jeszcze?) poprostu kiedy wszystkich ciagnie do domu z powodu pogody, mnie skutecznie "wyrzuca"
To liczenie, to tak "gadzeciarsko" potraktowalam
Nie jestem jakims mega poczatkujacym w ruchu, bo zdarza mi sie 80 km co 2 dzien na rowerku strzelic, wiec nie odczuwalam jakis szczegolnych dolegliwosci na samym poczatku... (choc tu inne miesnie pracuja)
Jednak... no wlasnie jednak... po tym tygodniu, kiedy zdazylam sie juz przekonac, ze biegne jakby 10 minut krocej niz w pierwszy dzien, pojawily sie bole w kolanach... Obu na dodatek. To taki dosc dziwny bol. Najpierw zlokalizowal sie po wewnetrznej , bocznej czesci kolana i promieniowal w dol lydki po boku, a wczoraj ulozyl sie w samym srodku kolana i byl jakby pulsujacy.
Czy to ta gęsia stopka? (troche juz wczoraj poczytalam na waszym forum, wiec sie wymadrze
Czy technika do kitu? juz od wczoraj wiem, ze biega sie od piety, palcow i srodstopia. Wiec troche sama poprobowalam biegac tymi sposobami kiedy bol sie pojawil. Probowalam odchylac sie do tylu, do przodu, zeby zaobserwowac kiedy bol znika (myslalam, ze moze postawa ma na to wplyw)
Czy rozgrzewka za mala? Uznalam, ze skoro marszobiegi, to 10 minut marszu, spokojnego i intensywnego wystarczy w ramach rozgrzewki, a po treningu lekki stretching (jest w ramach cyberkardio)
Jak mnie pamiec nie myli, to ostatnie 2-3 treningi potraktowalam po macoszemu, rezygnujac ze stretchingu. Czy to moze byc przyczyna?
Co do podstaw, to poszlam tak na intuicje z calym ekwipunkiem do biegania, a w zasadzie do marszobiegow.
Buty meskie New Balance. Poprostu przymierzylam i byly jak dla mnie uszyte wiec sa i wygodne jak zadne w moim zyciu
Staniki dwa, bo jest co dzwigac, (choc dwoch od razu nie zakladam hihihi) Shock Absorber i zwykly sportowy, taki Primarkowy - prawie tak dobry jak ten pierwszy,
Bluzo- kurtka, na tyle wygodna, ze nie trzeba nic poza bielizna zakladac, wiatro i deszczo szczelna- u mnie to wazne, bo wilgoc jest codziennie
i chyba tyle, oprocz oczywiscie WIELKIEGO ZAPALU i Cyberkardio jako trenera (na razie)
Troche i przede wszystkim zreszta wsparlam sie ksiazka Bieganie metoda Galloway'a, ulozylam sobie plan treningowy... co drugi dzien marszobiegi 40 minut na przemian z rowerem 2-3h (ostatnio tak mnie wciagnely endorfiny biegacza, ze takie lekkie przebiezki byly zamiast roweru wiec moze przetrenowalam?
Jak myslicie?
Stosuje masci przeciwbolowe i bol znika, na caly dzien- jednak kiedy zaczynam biec to wraca...
Nie wiem ile przebiegłam, bo to trwa od 1,5 tygodnia i dopiero od wczoraj zaczelam to liczyc na Endomondo. Nie jest dla mnie wazne ile i w jakim czasie, (jeszcze?) poprostu kiedy wszystkich ciagnie do domu z powodu pogody, mnie skutecznie "wyrzuca"
To liczenie, to tak "gadzeciarsko" potraktowalam
Nie jestem jakims mega poczatkujacym w ruchu, bo zdarza mi sie 80 km co 2 dzien na rowerku strzelic, wiec nie odczuwalam jakis szczegolnych dolegliwosci na samym poczatku... (choc tu inne miesnie pracuja)
Jednak... no wlasnie jednak... po tym tygodniu, kiedy zdazylam sie juz przekonac, ze biegne jakby 10 minut krocej niz w pierwszy dzien, pojawily sie bole w kolanach... Obu na dodatek. To taki dosc dziwny bol. Najpierw zlokalizowal sie po wewnetrznej , bocznej czesci kolana i promieniowal w dol lydki po boku, a wczoraj ulozyl sie w samym srodku kolana i byl jakby pulsujacy.
Czy to ta gęsia stopka? (troche juz wczoraj poczytalam na waszym forum, wiec sie wymadrze
Czy technika do kitu? juz od wczoraj wiem, ze biega sie od piety, palcow i srodstopia. Wiec troche sama poprobowalam biegac tymi sposobami kiedy bol sie pojawil. Probowalam odchylac sie do tylu, do przodu, zeby zaobserwowac kiedy bol znika (myslalam, ze moze postawa ma na to wplyw)
Czy rozgrzewka za mala? Uznalam, ze skoro marszobiegi, to 10 minut marszu, spokojnego i intensywnego wystarczy w ramach rozgrzewki, a po treningu lekki stretching (jest w ramach cyberkardio)
Jak mnie pamiec nie myli, to ostatnie 2-3 treningi potraktowalam po macoszemu, rezygnujac ze stretchingu. Czy to moze byc przyczyna?
Co do podstaw, to poszlam tak na intuicje z calym ekwipunkiem do biegania, a w zasadzie do marszobiegow.
Buty meskie New Balance. Poprostu przymierzylam i byly jak dla mnie uszyte wiec sa i wygodne jak zadne w moim zyciu
Staniki dwa, bo jest co dzwigac, (choc dwoch od razu nie zakladam hihihi) Shock Absorber i zwykly sportowy, taki Primarkowy - prawie tak dobry jak ten pierwszy,
Bluzo- kurtka, na tyle wygodna, ze nie trzeba nic poza bielizna zakladac, wiatro i deszczo szczelna- u mnie to wazne, bo wilgoc jest codziennie
i chyba tyle, oprocz oczywiscie WIELKIEGO ZAPALU i Cyberkardio jako trenera (na razie)
Troche i przede wszystkim zreszta wsparlam sie ksiazka Bieganie metoda Galloway'a, ulozylam sobie plan treningowy... co drugi dzien marszobiegi 40 minut na przemian z rowerem 2-3h (ostatnio tak mnie wciagnely endorfiny biegacza, ze takie lekkie przebiezki byly zamiast roweru wiec moze przetrenowalam?
Jak myslicie?
Stosuje masci przeciwbolowe i bol znika, na caly dzien- jednak kiedy zaczynam biec to wraca...
Ciało raz wprawione w ruch porusza się wiecznie...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 14 lis 2013, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Oczywiście, że damskie.. dla kobiet powinny być kobiece buty..
____________________
Nie spodziawałeś się tego http://magdalenalisowska.blog.pl/ sprawdź promocja tylko do …..
____________________
Nie spodziawałeś się tego http://magdalenalisowska.blog.pl/ sprawdź promocja tylko do …..
Ostatnio zmieniony 31 sty 2015, 12:49 przez Marget80, łącznie zmieniany 2 razy.
- MPOMJ
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 27 sty 2014, 18:47
- Życiówka na 10k: 57 min 51 sec
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: 3city
..do chodzenia mam męskie, skórzane Merrell-e rozm.39..dobrze dobrane buty to i męskie do biegania moga być...choruje np. na te:
ale przyznam że biegam w damskich bo tak mi dobrano w sklepie do pronacji...a i oko zawsze na damskich jakos mi sie zawsze zawiesza
ale przyznam że biegam w damskich bo tak mi dobrano w sklepie do pronacji...a i oko zawsze na damskich jakos mi sie zawsze zawiesza
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Biegam zawsze i wszędzie
10 km - 57min 51sec
HM - 2h 15min
Teraz maraton? ...będzie próba 17 maja
10 km - 57min 51sec
HM - 2h 15min
Teraz maraton? ...będzie próba 17 maja