trening w gorace dni
-
- Wyga
- Posty: 141
- Rejestracja: 26 sty 2013, 20:24
- Życiówka na 10k: 44:04
- Życiówka w maratonie: 3:21:26
- Lokalizacja: Warszawa
A czy ma sens np. w takie gorące dni zrobić 2 treningi dziennie? Rano jakieś lekkie rozbieganie około 5 km a wieczorem trening główny zaplanowany na dany dzień? Czy to przyniesie jakieś efekty? Bo rozumiem, że bieganie w upale jest po to żeby przyzwyczajać organizm do biegania w wysokich temperaturach. Tylko, że ja nie wyobrażam sobie np zrobić jutro treningu interwałowego 6x2km
Rano bieganie na przyzwyczajenie organizmu do gorąca a wieczór trening. Ma to sens?
Rano bieganie na przyzwyczajenie organizmu do gorąca a wieczór trening. Ma to sens?
5 km: 18:15
10 km: 38:09
21 km: 01:24:54
42 km: 03:06:28
10 km: 38:09
21 km: 01:24:54
42 km: 03:06:28
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja to widzę tak, że jeżeli trenujesz raz dziennie i masz w planie interwały to po prostu zrób normalnie jeden trening interwałowy - rano lub wieczorem. A jeżeli zawsze robisz 2 treningi to zrób normalnie 2. Z powodu upału warto zmienić porę treningu, ale nie sam trening/plan treningowy.
Wg mnie bieganie w upale to nie jest sam w sobie rodzaj treningu, który ma nas przyzwyczaić do biegania w wysokich temperaturach, bo jednak większość biegaczy planuje szczyt formy na chłodniejsze okresy roku niż środek wakacji. Bieganie w upale to po prostu konieczność w naszym klimacie - jest plan więc trzeba go zrealizować niezależnie od temperatury.
Tak bym to widział
Wg mnie bieganie w upale to nie jest sam w sobie rodzaj treningu, który ma nas przyzwyczaić do biegania w wysokich temperaturach, bo jednak większość biegaczy planuje szczyt formy na chłodniejsze okresy roku niż środek wakacji. Bieganie w upale to po prostu konieczność w naszym klimacie - jest plan więc trzeba go zrealizować niezależnie od temperatury.
Tak bym to widział

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ja biegam ostatnio dwa razy dziennie.Jeśli mam mocny trening to biegam go o 5-tej,6-tej rano a wieczorem po 20-tej rozbieganie.A jak same wybiegania to wystarczy jak rano o 7.30 zaczne(chyba,że to long jest to wcześniej)i kończąc przed 9-tą nie jest jeszcze aż tak ciepło.wierciu pisze:A czy ma sens np. w takie gorące dni zrobić 2 treningi dziennie? Rano jakieś lekkie rozbieganie około 5 km a wieczorem trening główny zaplanowany na dany dzień? Czy to przyniesie jakieś efekty? Bo rozumiem, że bieganie w upale jest po to żeby przyzwyczajać organizm do biegania w wysokich temperaturach. Tylko, że ja nie wyobrażam sobie np zrobić jutro treningu interwałowego 6x2km
Rano bieganie na przyzwyczajenie organizmu do gorąca a wieczór trening. Ma to sens?
Mnie taka pogoda odpowiada...bezwietrznie i bez opadów.Do biegania akcentów idealna.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 22 maja 2013, 19:18
- Życiówka na 10k: 37:10
- Życiówka w maratonie: 3:08
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja dzięki specyfikacji mojej pracy mogę biegać jeden tydzień popołudniu lub wieczorem a drugi tydzień tylko w środku dnia.
Tak jak dziś, zaczynałem w samo południe gdy termometr pokazywał w cieniu 34s.
W lesie tak duszno że ma czym oddychać, ale co zrobić, systematyczność to podstawa.
Spuszczam trochę z tonu, człowiek wraca mokry jak "ścierka" ale za to z jaką satysfakcją.
No i dużo wody pije bo po intensywnym treningu trace nawet 1,5-2kg.
Tak jak dziś, zaczynałem w samo południe gdy termometr pokazywał w cieniu 34s.
W lesie tak duszno że ma czym oddychać, ale co zrobić, systematyczność to podstawa.
Spuszczam trochę z tonu, człowiek wraca mokry jak "ścierka" ale za to z jaką satysfakcją.
No i dużo wody pije bo po intensywnym treningu trace nawet 1,5-2kg.
- darek12
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
- Życiówka na 10k: 00:44:20
- Życiówka w maratonie: 03:46:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Odkąd zaczęły się upały nie zrealizowałem ani jednego treningu (Daniels)
Dzisiaj nawet skończyło się na marszach.
Tragedia.
Chyba zweryfikuje swoje plany maratońskie o pół godziny.
Dzisiaj nawet skończyło się na marszach.
Tragedia.
Chyba zweryfikuje swoje plany maratońskie o pół godziny.
-
- Wyga
- Posty: 141
- Rejestracja: 26 sty 2013, 20:24
- Życiówka na 10k: 44:04
- Życiówka w maratonie: 3:21:26
- Lokalizacja: Warszawa
Zrobiłem dzisiaj o 22 trening interwałowy. Miało być 6x2 km ale udało się ale wyszło tylko 2x2km i 2x1,5km. Tempo w interwałach 4,12 nie dało się nic szybciej. Masakra. 29 stopni o 22!!
5 km: 18:15
10 km: 38:09
21 km: 01:24:54
42 km: 03:06:28
10 km: 38:09
21 km: 01:24:54
42 km: 03:06:28
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a kto Ci kazał robić te interwały wieczorem gdy było bardzo goraco? Ja też miałem w planie wczoraj wieczorem interwały ale wstałem dziś o piatej i je zrobiłem przy temp. nieco powyżej 20.. W lecie ZAWSZE wcześnie rano jest chłodniej i lepiej się oddycha niż wieczorem po upalnym dniu...